Kliknij, aby ściągnąć![]() |
Szlak Papieski: Niegowić - Łapanów |
Reklama
Obsadzona jesionami, przecina płaszczyznę pól. Zadbane domki, kapliczka nad stawem ze złotą smugą zachodzącego słońca. Zapada ciepły zmierzch w pełni lata, ale ostatnie promienie jeszcze oświetlają ostrym, niskim światłem wikarówkę, gdzie ks. Karol Wojtyła zamieszkał 50 lat temu, i pomnik szczupłego, młodego wikarego w parafii Niegowić. Ówczesny jej gospodarz - ks. Kazimierz Buzała był wyróżniającym się proboszczem w diecezji krakowskiej, nieprzypadkowo więc kard. Adam Stefan Sapieha pod jego opiekę skierował na pierwszą placówkę duszpasterską młodego księdza, z którym wiązał wiele nadziei. „Kiedy wróciłem do Krakowa (ze studiów w Rzymie), znalazłem w Kurii Metropolitalnej pierwszy «przydział pracy» - tzw. «aplikatę». Książę Metropolita był wtedy w Rzymie, więc jego wola dotarła do mnie za pośrednictwem tego pisma. Przyjąłem tę wolę z radością. Najpierw dowiedziałem się, jak dostać się do Niegowici i udałem się tam w odpowiednim dniu. Dojechałem autobusem z Krakowa do Gdowa, a stamtąd jakiś gospodarz podwiózł mnie szosą w stronę wsi Marszowice i potem doradził mi iść ścieżką wśród pól, gdyż tak miało być bliżej. W oddali było już widać kościół w Niegowici. A był to okres żniw. Szedłem wśród łanów częściowo już skoszonych, a częściowo czekających jeszcze na żniwo. Pamiętam, że w pewnym momencie, gdy przekraczałem granicę parafii w Niegowici, uklęknąłem i ucałowałem ziemię” (Jan Paweł II, Dar i Tajemnica, Kraków 1996, s. 59-60).
Parafia w Niegowici
Reklama
Parafię erygowano w XII wieku. Leżała nieopodal Gdowa, na skraju Puszczy Niepołomickiej, ulubionego miejsca królewskich polowań. Legenda głosi, że w czasie jednego z nich w błotnistych ostępach zagubił się król Władysław Warneńczyk. Błąkał się po bezdrożach bez nadziei na ratunek, ale zawierzył swój los Matce Bożej z pobliskiego Gdowa i został wysłuchany. Pierwszy drewniany kościół parafialny w Niegowici konsekrował w 1665 r. sufragan Mikołaj Oborski. Następny - również drewniany, został wzniesiony w 1771 r.; w nim 2 września 1755 r. został ochrzczony Jan Henryk Dąbrowski, urodzony 21 sierpnia 1755 r. w pobliskim Pierzchowie. W tym kościele pełnił swoją posługę ks. Karol Wojtyła. W 1972 r. świątynia została rozebrana i przeniesiona do Mętkowa k. Babic. 1 maja 1974 r., w czasie poświęcenia kościoła w Mętkowie, kard. Karol Wojtyła wspomniał w kazaniu: „Pragnę Wam powiedzieć, że jest to przede wszystkim dla mnie niezwykła uroczystość. Uświadomiłem to sobie w całej pełni, kiedy zobaczyłem ściany tego kościoła, dobrze mi znane z pierwszych lat mojego kapłaństwa, kiedy pracowałem w roku 1948/49 jako wikariusz w parafii niegowickiej. Tam zżyłem się z tym kościołem, z tymi ścianami z drewna, które przetrwały już 300 lat. Zapamiętałem dobrze to wnętrze takie przejrzyste, takie przestronne, w którym Jezus Chrystus od tylu pokoleń mieszkał ze swoim ludem Bożym w parafii niegowickiej (...). Wyrosły przed oczyma te miesiące spędzone niegdyś w tym kościele na posłudze kapłańskiej, przy boku czcigodnego kapłana, dzisiaj już od wielu lat nieżyjącego, śp. ks. prał. Kazimierza Buzały”. Nowy, murowany kościół w Niegowici powstał z inicjatywy ks. Karola Wojtyły, jako dar parafian dla proboszcza Buzały, obchodzącego 50-lecie święceń kapłańskich. Ludzie pamiętają jeszcze, jak ks. Karol Wojtyła pomagał kopać rowy pod fundamenty. Z parafii, zapamiętanej przez Ojca Świętego jako „piękna wspólnota” - został ks. Wojtyła przeniesiony do Krakowa, do parafii św. Floriana - tu zaczął się nowy etap jego życia jako duszpasterza akademickiego i powstała tzw. Rodzinka, późniejsze Środowisko. Do Niegowici powrócił 14 sierpnia 1968 r. i odprawił uroczystą Sumę; jako kardynał, na 25-lecie budowy nowego kościoła, 15 sierpnia 1974 r., odprawił Mszę św. koncelebrowaną, wygłosił kazanie i prowadził procesję. Jako papież ofiarował kościołowi w Niegowici pozłacany kielich i patenę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Parafianie
Reklama
Zachowali oni ks. Karola Wojtyłę we wdzięcznej pamięci. Uczył religii w szkołach wiejskich: w Marszowicach, Cichawie, Nieznanowicach, Pierzchowie i Klęczanach. Na lekcje dojeżdżał bryczką, a w czasie drogi czytał. Nauczyciele zapamiętali go jako człowieka niezwykle skromnego, uczynnego, bezpośredniego, o ujmującym sposobie bycia. Wspomina Stanisława Usarz - emerytowana nauczycielka ze szkoły w Niegowici: „Ksiądz Karol był pogodny, lubił żartować, lecz przy nim nikt z grona nauczycielskiego nie odważył się użyć jakiegoś niestosownego słowa. Emanowały od niego mądrość, wielkość, ale i pokora (...). Żyliśmy wtedy w reżimie komunistycznym, trudne były czasy, od nauczycieli wymagano znajomości marksizmu, były egzaminy, powstawał mętlik w głowie, czasem wyłaniały się problemy, wątpliwości co do wiary. Wtedy przyszedł nam z pomocą nasz ksiądz katecheta Karol Wojtyła. Pamiętam - było to na przerwie. Zaproponował nam spotkania, na których będziemy dyskutować, rozwiązywać problemy dotyczące wiary (...). Przychodzili wszyscy nauczyciele. Te spotkania z księdzem pomogły nam przetrwać ciężkie czasy, rozwiały wiele wątpliwości, ukierunkowały moją drogę życiową. Potem często wracałam do wskazówek danych nam przez naszego księdza Karola, przyjaciela dzieci, młodzieży, grona nauczycielskiego i szkoły” (za: Ziemia Bocheńska, wrzesień 2002 r.). Ksiądz Karol opiekował się Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży Męskiej i Żeńskiej, założył kółko dramatyczne i reżyserował przedstawienia teatralne w miejscowym Domu Katolickim, organizował pielgrzymki do Kalwarii Zebrzydowskiej i wycieczki do niedalekiego Pierzchowa. Miał znakomity kontakt z młodzieżą. W książce o pobycie ks. Karola Wojtyły w Niegowici napisano: „Nikt wtedy nie nazywał tego jeszcze i nie mówił o nowej ewangelizacji, ale działalność młodego kapłana wydaje się dziś pionierska właśnie na polu ewangelizacji, prowadzonej w parafii przez rozwój kultury duchowej, w której łatwiej potem dostrzec wartość i wyjątkowość Ewangelii”.
Papieski szlak
Imieniem Jana Pawła II nazwano szkoły w Niegowici i Łapanowie. 2 lipca 1999 r. w pielgrzymce do Watykanu uczestniczyli uczniowie ze szkoły w Łapanowie, ich rodzice i grono pedagogiczne. Ojciec Święty wspomniał wówczas: „Pamiętam ścieżki w Kobylcu, którymi przemierzałem do Łapanowa. Zaznaczcie mi te ścieżki”. Życzenie Ojca Świętego zostało szybko spełnione. Dla uczczenia 80. rocznicy urodzin parafianie - wdzięczni za serdeczną pamięć - wytyczyli 12-kilometrową trasę, starannie oznakowali i postawili kapliczki. Corocznie z okazji urodzin Ojca Świętego, ok. 18 maja, przechodzi tędy rajd pieszo-rowerowy, którego start i meta znajdują się na przemian w Łapanowie i Niegowici. Horyzont niegowickich pól zamyka od południa łańcuch wzniesień Beskidu Wyspowego. Z Góry Kobyleckiej na Papieskim Szlaku w pogodne dni można zobaczyć Tatry. Szkoda, że trudno z powodu braku oznakowania trafić do kapliczki - szczególnego miejsca, w którym ks. Karol Wojtyła witał się z ziemią swojej pierwszej parafii gestem znanym później całemu światu.
Epilog
Stanisława Usarz: „Był bardzo uczynny. Czasem, kiedy jechał na religię do sąsiednich szkół, prosiliśmy o załatwienie jakiejś sprawy. Pewnego razu prosiłam Go o przywiezienie książek od kolegi ze szkoły w Pierzchowie. Było zimno, był mróz, wracał furmanką obok naszej szkoły. Wybiegłam, aby odebrać książki. Ksiądz był bez rękawiczek, pomyślałam, że już je komuś ofiarował. Podał mi usłużnie paczuszkę zgrabiałą z zimna ręką. Nie przypuszczałam wtedy, że ta ręka będzie kiedyś błogosławić cały świat” (za: Ziemia Bocheńska, wrzesień 2002 r.).
Fundacja Szlaki Papieskie
ul. Prof. A. Bochnaka 2, 30-698 Kraków
tel. (0-12) 654-90-96, tel./ fax (0-12) 659-71-73
e-mail: szlakipapieskie@galaxy.krakow.pl