Reklama

Ks. Zygmunt Gorazdowski

Lwowski Brat Albert

Niedziela Ogólnopolska 43/2005

Archiwum

Ks. Zygmunt Gorazdowski

Ks. Zygmunt Gorazdowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy z nas chętnie wzrasta w bliskości kogoś, kto odważnie żyje wartościami chrześcijańskimi. Kościół ukazuje nam wciąż nowe osoby, których życie ubogaciło ten świat pięknym człowieczeństwem, a zarazem daje nam na naszych codziennych drogach orędowników.
23 października br. Ojciec Święty Benedykt XVI wpisze w poczet świętych bł. Zygmunta Gorazdowskiego, który żył w latach 1845-1920. Pochodził z Sanoka, był kapłanem, założycielem wielu dzieł dobroczynnych, a także Zgromadzenia Sióstr św. Józefa. Nazywano go księdzem dziadów, ojcem ubogich, drugim proboszczem z Ars, lwowskim Bratem Albertem. Tym, co urzekało w jego życiu, był wielki szacunek dla godności człowieka jako dziecka Bożego - niezależnie od tego, czy tym człowiekiem był starzec, czy dziecko ubogiej rodziny, czy był nim grzesznik, czy nawet wróg Kościoła. Na wzór Chrystusa - nie wykluczał z kręgu miłości nikogo.
W jego życiu nie brakowało krzyża. Już w dzieciństwie nabawił się nieuleczalnej wówczas choroby płuc. Jako licealista zaangażował się w powstanie styczniowe i boleśnie przeżył jego klęskę. W przededniu święceń kapłańskich choroba nasiliła się w takim stopniu, że odmówiono mu dopuszczenia do kapłaństwa na czas nieokreślony. Na upragnione kapłaństwo przyszo mu czekać 2 lata. Czas ten był dla Zygmunta trudną drogą zawierzenia Bogu.
Później pouczał młodzież: „Właśnie wtedy, gdy masz jakieś cierpienie, możesz być bardziej pewnym, że jesteś na drodze wiodącej do Nieba”.
W 1871 r. został kapłanem. Już w pierwszych latach swej posługi w kilku miejscowościach archidiecezji lwowskiej ks. Zygmunt dał się poznać jako człowiek o wyjątkowym charyzmacie łączenia pracy duszpasterskiej i charytatywnej. Dostrzegając trudności związane z przekazem ewangelicznego orędzia (do parafii przynależało często od kilkunastu do kilkudziesięciu wiosek, z którymi kontakty były niekiedy bardzo słabe) - ks. Zygmunt opracował i wydał drukiem Katechizm, który w liczbie 50 tys. egzemplarzy rozszedł się po Galicji, Śląsku i Ameryce, stając się wielką pomocą w religijnym wychowaniu dzieci. W trosce o głębokie przeżywanie Eucharystii ks. Gorazdowski wprowadzał w archidiecezji lwowskiej praktykę wspólnej Pierwszej Komunii św. dla dzieci. Sam też drukował i rozdawał pamiątkowe obrazki pierwszokomunijne oraz obrazki związane z sakramentem bierzmowania. Dla młodzieży, która kończyła naukę w szkole podstawowej, opracował i wydał jako wskazówki życiowe cenne Rady i przestrogi.
Szczególnym terenem jego posługi kapłańskiej i charytatywnej był Lwów, gdzie jako wikary, a potem proboszcz parafii pw. św. Mikołaja przez 40 lat wnikał w świat ludzkiej nędzy i zajmował się bardzo konkretnymi problemami.
I tak, aby umniejszyć problem żebractwa, ks. Zygmunt założył Dom Pracy Dobrowolnej, gdzie już w pierwszym roku jego istnienia 170 bezdomnych żebraków znalazło dach nad głową, stosowną opiekę i pracę według swoich możliwości. Z jego inicjatywy we Lwowie rozpoczęła działalność tania Kuchnia Ludowa. Żywili się w niej robotnicy, studenci, młodzież szkolna, dzieci, a najliczniej biedota lwowska. Dziennie wydawano ok. 600 obiadów.
Innym dziełem chrześcijańskiego miłosierdzia założonym przez ks. Gorazdowskiego był Zakład dla Nieuleczalnie Chorych i Rekonwalescentów. Był to rodzaj dzisiejszego hospicjum.
Mówiąc o dziełach dobroczynnych, nie sposób nie zauważyć pierwszego, i przez długie lata jedynego w Galicji, Zakładu Dzieciątka Jezus - dla samotnych matek i porzuconych niemowląt, w którym za życia Założyciela uratowano około 3 tys. dzieci.
Do prowadzenia tych dzieł ks. Gorazdowski zaprosił tercjarki franciszkańskie, włączał w nie także dziewczęta otwarte na sprawy miłosierdzia. One to dały początek Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia św. Józefa.
Trzeba jeszcze wspomnieć o założonym internacie dla ubogich studentów, o powstałej szkole katolickiej z wykładowym językiem niemieckim, a także o zainicjowaniu wydawania katolickiej Gazety Codziennej.
Zadziwia fakt, że ks. Gorazdowski nie miał zaplecza finansowego, ale widząc potrzeby, sam dzielił się tym, co posiadał, i tak zachęcał do ofiarności możnych tego świata, zawierzając wszystko Bożej Opatrzności. Chętnie powtarzał: „Modlitwa jest kluczem do skarbnicy łask Bożych. Otwieraj nim często, abyś wyprosił łaski sobie i innym”.
Spotkanie z ubogimi było dla niego zawsze łaską, gdyż w twarzach spotkanych ludzi umiał rozpoznawać oblicze Chrystusa.
We wspomnieniach świadków ks. Zygmunt pozostał jako człowiek skupiony na modlitwie, mówiący o Bogu z wielką radością i entuzjazmem, gotowy przyjść z pomocą w każdym cierpieniu. Po jego śmierci w 1920 r. gazety zanotowały: „Tyle dzieł stworzyć i utrzymać mogła jedynie dusza gorąco miłująca Boga i człowieka”. Podczas Mszy św. beatyfikacyjnej we Lwowie w 2001 r. Jan Paweł II powiedział: „Ks. Zygmunt Gorazdowski to prawdziwa perła łacińskiego duchowieństwa tej archidiecezji”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Człowiek ośmiu błogosławieństw

2025-09-04 21:38

[ TEMATY ]

książka

bł. Pier Giorgio Frassati

"Kwiatki i modlitwy"

Luciana Frassati/Wikipedia

Bł. Pier Giorgio Frassati

Bł. Pier Giorgio Frassati

Karol Wojtyła 22 marca 1977 r. w bazylice Świętej Trójcy w Krakowie po raz pierwszy nazwał Piera Giorgia Frassatiego „człowiekiem ośmiu błogosławieństw”. Tego dnia odbywała się Msza św. inaugurująca wystawę przybliżającą krakowianom życiorys tercjarza dominikańskiego, o którym robiło się coraz głośniej już nie tylko we Włoszech.

Podczas kazania kardynał wyjaśnił, że usłyszał o Frassatim, kiedy sam był studentem polonistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Postać młodego turyńczyka od razu bardzo mu się spodobała, a życiorys Piera Giorgia wielokrotnie był inspiracją do działania. Stało się tak chociażby w przypadku słynnych spływów kajakowych ze studentami. Pomysł Karola Wojtyły bazował dokładnie na koncepcji Towarzystwa Ciemnych Typów.
CZYTAJ DALEJ

Ołówek w ręku Boga

Niedziela Ogólnopolska 6/2022, str. 24-25

[ TEMATY ]

św. Matka Teresa z Kalkuty

Grzegorz Gałązka

Gdy mówiono ojej sukcesach, powtarzała skromnie, że jest tylko „ołówkiem w ręku Boga”.

Gdy mówiono ojej sukcesach, powtarzała skromnie, że jest tylko „ołówkiem w ręku Boga”.

Nie zabiegała o sławę. Chciała czynić dobro bez rozgłosu, ale stała się jedną z najbardziej znanych świętych w historii świata. Założyła Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłości, uhonorowano ją Pokojową Nagrodą Nobla. Poniżej publikujemy fragment wywiadu z kard. Stanisławem Dziwiszem.

Krzysztof Tadej: Jaka była Matka Teresa z Kalkuty? Kard. Stanisław Dziwisz: Cechowała ją wielka prostota. Nigdy nie sprawiała żadnych trudności. Była zwyczajna i konkretna. Kiedy spotykała się z Janem Pawłem II, nie mówiła zbyt dużo. Przechodziła od razu do tego, co istotne.
CZYTAJ DALEJ

Szpital świętych. Tu zmarł Carlo Acutis, tu przyszły na świat dzieci św. Joanny Beretty Molli

2025-09-05 20:56

[ TEMATY ]

szpital

świadectwo

Włochy

Agata Kowalska/Karol Porwich

Wstawiennictwo świętych jest znakiem rozpoznawczym szpitala San Gerardo w Monzie.

Założony w 1174 r. przez św. Gerarda, stał się miejscem wielu wydarzeń naznaczonych świętością. To właśnie tutaj wydarzył się cud, który otworzył drogę do beatyfikacji rodziców św. Teresy od Dzieciątka Jezus, Ludwika i Marii Zélie Martin.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję