W 2001 r. Wydawnictwo „Educator” przy WSJOiE wydało książkę Znak Ojczyzny. Jasnogórski ryngraf w polskiej tradycji rycersko-żołnierskiej, której autorem jest o. Eustachy Rakoczy, paulin z Jasnej Góry. Książka ukazała się w niewielkim nakładzie i z tego powodu zdobyła uznanie jedynie w środowisku naukowym, głównie wśród historyków. Ale nie dane jej było pozostanie tylko w tym środowisku… W lipcu ub.r. w Myśli Polskiej (nr 31-32/2005) ukazała się recenzja tej publikacji, jakiej pozazdrościć mogą nie tylko autorzy, ale i wydawnictwa. Jej autor, podpisujący się inicjałami Z. Ż., pisze: „Książka bogato ilustrowana i pięknie wydana przez Wydawnictwo Akademii Polonijnej w Częstochowie «Educator» stanowi cenną rozprawę naukową, opatrzoną wieloma przypisami mówiącymi o dziejach kultu Matki Bożej Częstochowskiej w Polsce i poza jej granicami. Zdumiewa bogactwo materiału, jaki zebrał oraz wykorzystał autor. Nienaganne opracowanie redakcyjne, efektowna szata graficzna imponują. (…) Obszerna bibliografa załącznikowa (źródła i literatura przedmiotu), katalog zbiorów ikonograficznych, indeks nazwisk, wykaz skrótów oraz streszczenia w językach włoskim i angielskim dopełniają całości. Książkę, mimo jej naukowego charakteru, czyta się z prawdziwą przyjemnością”.
„Sprawa” książki odżyła - wprawdzie nadal nie można jej kupić (nakład wyczerpany), ale informacje o niej stały się powszechnie dostępne, także za sprawą internetu.
Książka będąca historią ryngrafu, głównie tego z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej, jest jednocześnie książką traktującą o historii Polski: naszego narodu, jego trudnych dziejach, o patriotyzmie naszych przodków - tych w rycerskich zbrojach i tych walczących, z ryngrafem na piersi, w Powstaniu Warszawskim. Trudno powstrzymać łzy wzruszenia, czytając, że: „Ryngrafy, znacząc szlak bojowy żołnierzy, pozostawały z nimi również po śmierci. W mogiłach polskich oficerów zamordowanych w Katyniu obok osobistych dokumentów są także metalowe przedmioty - symbole rycerskich tradycji i niemi świadkowie zbrodni. Ryngrafy - pamiątki z Częstochowy znaleziono w czasie ekshumacji w mundurach [m.in.] ppłk. Jerzego Zapolskiego i ppor. Wiktora Gajewskiego”. A w rozdziale Nadzieja żołnierzy wyklętych wśród licznych opisów walki i męczeństwa znajdujemy i taki: „Podporucznik «Wiarus» zginął, wraz z dwoma żołnierzami, 22 marca 1952 r. we wsi Babino pod Białymstokiem w walce z grupą operacyjną UB (…). Wkrótce po śmierci funkcjonariusze UB sfotografowali jego ciało leżące na ziemi. Zachowała się do dziś fotografia o przejmującej sile świadectwa: na skrwawionym mundurze pozostał zbroczony krwią ryngraf”.
Prezentowana pozycja podzielona została na sześć rozdziałów: Nazewnictwo i chronologia; Ryngraf w tradycji rycerskiej; Ryngraf w symbolice niepodległościowej; Ryngraf w Polsce Odrodzonej; Znak Ojczyzny czasów wojny; Ryngraf znakiem pamięci.
Na zakończenie tych kilku zdań sygnalizujących istnienie książki należy za autorem przytoczonej wyżej recenzji powtórzyć, że dzisiaj „nie tylko jest coraz mniej pieniędzy dla bibliotek, pisarze muszą wydawać swe teksty na własny koszt, a mało kto może sobie pozwolić na kupno książek, ale prowadzi się konsekwentną walkę ze wszystkim, co patriotyczne i katolickie, pod różnymi «przykrywkami» i pretekstami: w imię ideologii «europejskiej», laicyzującego liberalizmu, sprzeciwu wobec «ciemnoty i zacofania», kwestionowania moralności chrześcijańskiej. Wszelkie publikacje, które nie odpowiadają ideologicznemu programowi lewicowo-liberalnych władz, zostają objęte cenzurą «poprawności politycznej», skazuje się je na nieistnienie, wyłącza z recenzowania i sprzedaży księgarskiej, «zabija» przez przemilczenie”.
Czy książka o historii (tej, którą zwykliśmy pisać z wielkiej litery) i tożsamości Polaków - nierozłącznie związanych z Tą, „co Jasnej broni Częstochowy” - doczeka się wznowienia i to z pełnym materiałem ilustracyjnym, zawierającym przedstawienia ok. 400 unikalnych ryngrafów i kaplerzy?
Pomóż w rozwoju naszego portalu