Błogosławieni, którzy mają cierpliwość większą od
samego życia i każdą chwilę w wieczność obracają...
(Anna Kamieńska "Błogosławieni")
Żółto-czerwone liście opadają z drzew. Nie tak dawno były jeszcze
zielone. Jakże szybko zapada już zmrok - jesień. Na grobach i mogiłach
płoną znicze. Trzymając chryzantemy w ręku (z gr. chrysos - złoto,
anthemon - kwiat) przychodzimy do tych, którzy zakończyli już ziemską
wędrówkę.
Ten ziemski czas upływa bardzo szybko. Każdy dzień stanowi
kolejną stację na naszej drodze do wieczności. Każda chwila zbliża
nas do ostatniej godziny. Czas - jak pisał św. Tomasz z Akwinu -
i wieczność nie są tym samym. Wieczność bowiem nie ma początku i
końca. Jest ona miarą bytu trwałego.
Współczesny świat - głównie za pośrednictwem mediów -
próbuje nam wmówić, że nie ma sensu pytać o sens. To bardzo fałszywy
i niebezpieczny pogląd. Pytanie o sens życia jest pytaniem fundamentalnym.
Nie zrozumiemy sensu życia, dopóki w pełni nie uświadomimy sobie,
że jego kresem i ostatecznym celem w wymiarze fizycznym jest śmierć.
Jest ona obecna w naszym życiu i jest w nas samych.
Pomiędzy żywymi a zmarłymi istnieje szczególna, niewidzialna
i pełna tajemnicy więź. Nie wiemy bowiem jaki wpływ (wykracza to
poza granice ludzkiego rozumu) mają zmarli na nasze ziemskie życie.
W swojej najnowszej książce Matka odchodzi Tadeusz Różewicz tak opisuje
ową więź łączącą go ze zmarłą matką: "Mamo, kochanie moje, jesteś
przy mnie. Będę z Tobą mówił, będę pracował, myśląc o Tobie. O Twoim
nikłym dobrym uśmiechu na żółtej, strasznie wychudzonej twarzy -
kiedy straciłaś przytomność. Moja, Dobra, Kochana Staruszko, oddychać
mi trudno. Ale piszę te słowa jak list do Ciebie. Byłaś moją trwogą,
strachem, radością i oddechem. Miła, całuję Twoje rączki wyschłe
i opuchnięte nogi, Twoje oczy - Twoje sine ręce, kiedy konałaś. Całuję
Twoje zbolałe ciało, które oddałem naszej matce wielkiej - ziemi"
.
Na mogiłach i grobach znajduje się krzyż, znak zwycięstwa
życia nad śmiercią. Nie ma innej drogi prowadzącej do wiecznej krainy
życia niż Chrystus.
Pomóż w rozwoju naszego portalu