Reklama

Na temat...

Szkodzi czy nie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Telewizja pokazuje przeciętnie 47 filmowych scen zabójstwa na dobę skojarzonych z muzyką lekką, łatwą i przyjemną. A co trzeci dzień jakaś rodzina w Polsce naprawdę zabija własne dziecko, wyrzuca je na śmietnik lub chowa w beczkach. Jeśli ktoś nie widzi związku między tymi faktami, to na pewno nie powinien kierować telewizją...”
Nie, to nie ja napisałem. Autorem tych słów jest znany reżyser Marek Piwowski, a kierował je pod adresem tzw. telewizji publicznej, która już od dawna taką nie jest. Odważny to - trzeba przyznać - człowiek, bo naraża się wielu swym kolegom po fachu, którzy gotowi są zaakceptować każdą okropność w filmie, byle przyniosła efekt finansowy... Dla uzasadnienia swej tezy Piwowski nie szuka argumentów innych niż zdrowy rozsądek, nie domaga się zatem powołania instytutów naukowych, które zbadałyby, czy oglądanie brutalnych scen komuś szkodzi, czy też nie. Wiadomo, że one działają, choć nie na każdego równie mocno. W niektórych przypadkach są świadomie lub podświadomie przyjmowane, zwłaszcza przez młodzież, za pewien wzorzec postępowania. Kto, kiedy i czy z takiego wzorca skorzysta - to inna sprawa.
Na zboczach niewysokiej góry Nosal w Tatrach doszło 8 kwietnia br. do wstrząsającej tragedii: turystka poprosiła dwoje młodych ludzi (sądziła, że to także turyści), by jej zrobili pamiątkową fotografię - rzecz często praktykowana na wycieczkach. Młodzi nieznajomi zgodzili się, więc wręczyła im swój aparat, ale gdy go chciała odebrać, została napadnięta i tak pobita, że straciła przytomność. „Turyści” obrabowali ją i zniknęli. Szczęściem ocknęła się, doczołgała do jakiegoś domu i w końcu znalazła się w szpitalu, w stanie ciężkim, ze złamanymi kośćmi czaszki...
Okazuje się, że już nie tylko na ulicach wielkich miast, lecz nawet na szlakach turystycznych robi się w Polsce niebezpiecznie. Gdy z przerażeniem czytałem notatkę prasową o tej - nazwijmy rzecz po imieniu - zbrodni w biały dzień w Tatrzańskim Parku Narodowym, nagle przypomniałem sobie o pewnym filmie, chwalonym wielce przez krytykę za śmiałość, warsztat i inne walory. Film nosił tytuł Funny Games i opowiadał o dwóch młodzieńcach, którzy dla perwersyjnej zabawy zadręczają na śmierć odpoczywające w swym letnim domu małżeństwo. Reżyser drobiazgowo pokazał mechanizm zbrodni, niepojętej, absurdalnej, a jednak z całą premedytacją przygotowanej i dokonanej. Obrzydliwy, niesłychanie męczący film - tak ja go odebrałem, z trudem wytrzymując do końca. Ale jak odebrali go inni?
Oczywiście, nie chcę przez to powiedzieć, że sprawcy niepojętego, absurdalnego napadu na bezbronną kobietę na Nosalu zrobili to pod bezpośrednim wpływem tego czy innych filmów. Może, gdy nie chcieli oddać jej aparatu, powiedziała im coś „do słuchu”, co ich „zdenerwowało”, więc po prostu postanowili się jej pozbyć? Myślę jednak, że jest to kolejny sygnał, który wspiera zdanie wyrażone przez Piwowskiego. Postępuje zdziczenie obyczajów, a jedną z przyczyn jest postępujące zdziczenie w programach telewizyjnych. Na szczęście - nie wszystkich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Przysięga Ireny”. Zmieniaj świat swoją odwagą!

2024-04-19 08:14

[ TEMATY ]

film

Mat.prasowy

To prawdziwa historia oparta na faktach z życia Ireny Gut-Opdyke, która z narażeniem życia ratowała Żydów ukrywających się po likwidacji getta. To przejmująca opowieść o zachowaniu człowieczeństwa w nieludzkich czasach II wojny światowej.

Premiera w polskich i amerykańskich kinach już 19 kwietnia.

CZYTAJ DALEJ

Ostatnie pożegnanie ks. Jana Kurconia

2024-04-18 17:04

Ks. Paweł Jędrzejski

Grób księdza Jana Kurconia

Grób księdza Jana Kurconia

Przeczów: W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odbyła się ceremonia pogrzebowa ks. Jana Kurconia. W ostatniej ziemskiej drodze zmarłemu kapłanowi towarzyszyło 35 kapłanów, delegacje OSP, a także reprezentanci kół łowieckich oraz wierni parafii.

Eucharystii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny metropolity wrocławskiego. We wstępie zaznaczył, że każdy człowiek posiada swoją historię życia i taką też miał zmarły ks. Jan Kurcoń, a ponieważ posługiwał i mieszkał przez wiele lat pośród wiernych w Przeczowie, to każdy miał jakąś część swojego życia związaną z historią życia ks. Kurconia. Homilię wygłosił ks. Piotr Oleksy, obecny proboszcz przeczowskiej parafii. Zaznaczył, że uroczystość pogrzebowa jest przejściem do życia wiecznego. Podkreślił też, że dom ks. Jana był zawsze otwarty dla ludzi, chętnie ich gościł, słuchał, interesował się ich życiem i dbał o życie sakramentalne parafian. - Dziś ks. Jan niesie nam przesłanie: “Obyś nigdy nie zgubił Jezusa - mówił ks. Oleksy, podkreślając, że zmarły kapłan był miłośnikiem przyrody, kochał las i dostrzegał obecność Boga w przyrodzie.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję