Reklama

Ochrona życia przynosi dobre owoce

Niedziela Ogólnopolska 32/2006, str. 20


Graziako

<br>Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spokojnie mija kolejny, czternasty już, rok funkcjonowania ustawy O planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Wykonywanie ustawy broniącej życia dziecka poczętego obejmuje złożone problemy związane z odpowiedzialnym rodzicielstwem oraz zapewnieniem przez państwo wszechstronnej opieki kobietom w wieku prokreacyjnym, w okresie ciąży, porodu i połogu oraz poczętemu dziecku we wszystkich fazach jego rozwoju.
Rada Ministrów ma obowiązek corocznej oceny realizacji ustawy oraz skutków jej stosowania, co sprawia, że jest to jedna z najlepiej monitorowanych ustaw. Dokument przedkłada Sejmowi, który powinien go przedyskutować. Właśnie otrzymaliśmy mocno spóźnione sprawozdanie z wykonania ustawy w 2004 r. Lewicowy rząd miał duże problemy z wypełnianiem swego obowiązku - nie dotrzymywał terminu przygotowania sprawozdania, a na koniec zaniechał opracowania dokumentu. Do dnia dzisiejszego politycy lewicy oraz środowiska feministyczne, pomimo oczywistych faktów i danych statystycznych, programowo nie przyjmują do wiadomości, że ustawa działa dobrze.
Zanim przyjrzymy się temu, ile dobrego wynikło z ustawy, przypomnijmy, że funkcjonuje ona w określonej sytuacji demograficznej naszego kraju, na którą sama nie ma bezpośredniego wpływu. Rozwój demograficzny Polski nie odbiega od trendów obserwowanych w krajach Unii Europejskiej. Mamy w Europie niski przyrost naturalny i wydłużanie się życia, co w efekcie daje starzenie się społeczeństwa i depopulację, czyli zmniejszanie się liczby ludności. Liczba urodzeń w Polsce malała od 1984 r. - demografowie nazwali to zjawisko pogłębiającą się depresją urodzeniową. Od kilku lat odnotowywano ubytek rzeczywisty ludności, a od 2002 r. występował ujemny przyrost naturalny - więcej było zgonów niż urodzeń. W 2004 r., po raz pierwszy od dwudziestu lat, zarejestrowano niewielki wzrost liczby urodzeń. Urodziło się ponad 357 tys. dzieci. Jednak dzietność kobiet ciągle pozostaje bardzo mała. Za mała, aby zachodziła prosta wymiana pokoleń.
Ze względu na bezpieczeństwo matki i dziecka, ustawa o planowaniu rodziny nałożyła na służbę zdrowia zadanie upowszechnienia opieki prenatalnej nad dzieckiem poczętym oraz opieki medycznej nad kobietą ciężarną, rodzącą i położnicą oraz jej dzieckiem. Wszystkie mamy w ciąży objęte zostały badaniami profilaktycznymi. Dzięki temu wzrosły szanse donoszenia ciąży przez kobiety z przewlekłymi schorzeniami oraz zmniejszyła się liczba powikłań okresu okołoporodowego.
O jakości opieki nad kobietą w czasie ciąży, porodu i połogu mówi liczba zgonów z przyczyn położniczych. Liczba ta od początku funkcjonowania ustawy wyraźnie zmalała. Wskaźnik zgonów położniczych liczony na 100 tys. żywych urodzeń spadł ponad dwukrotnie - z 15,0% w 1991 r. do 6,5% w 2004 r. Mimo tak wyraźnego spadku umieralności kobiet w ciąży, rodzących i w połogu, zgony te nadal uznaje się za poważny problem położniczy.
Drugi, ogólnie uznany wskaźnik jakości opieki medycznej w sferze rozrodczości stanowi umieralność okołoporodowa płodów i noworodków. W tym okresie stan zdrowia dziecka jest w największym stopniu zależny od przebiegu ciąży i porodu. W 2004 r. odnotowano 1 753 przypadki martwych urodzeń. Wskaźnik ten z roku na rok maleje - od 6,2‰ w 1999 r. do 4,9‰ w 2004 r. Po raz kolejny odnotowano spadek współczynnika umieralności okołoporodowej noworodków - w ciągu pięciu lat wskaźnik ten spadł z 10,8‰ do 8,5‰. Również współczynnik zgonów niemowląt wykazuje stałą tendencję spadkową, od 8,8‰ w 1999 r. do 6,8‰ w 2004 r.
Ustawa zobowiązuje ministra zdrowia, aby w ramach polityki zdrowotnej państwa podejmował zadania mające znaczenie dla poprawy zdrowia prokreacyjnego. W 2004 r. wdrożono „Program badań prenatalnych”. Ma on umożliwić wczesne wykrycie wad i chorób genetycznych u dzieci oraz zwiększyć dostępność badań prenatalnych w Polsce. Nieinwazyjne badania prenatalne wykonuje się już standardowo - na szeroką skalę stosuje się USG i tzw. test potrójny. Natomiast badania inwazyjne są wykonywane w przypadku podejrzenia wystąpienia wady lub choroby dziecka. W 2004 r. wykonano 3 420 inwazyjnych badań prenatalnych (o 192 więcej niż w 2003 r.), w rezultacie których stwierdzono 242 patologie płodu. Udzielono ponadto 18 tys. porad genetycznych.
Na mocy ustawy, na organach administracji rządowej oraz samorządowej spoczywa obowiązek opieki socjalnej i prawnej nad kobietami w ciąży i ich dziećmi. Na szczeblu lokalnym realizacja tych zadań należy do ośrodków pomocy społecznej. W 2004 r. udzielono pomocy z tytułu potrzeby ochrony macierzyństwa ponad 97 tys. rodzin, w tym ze środowisk wiejskich - 56 tys. rodzin. Wsparcie z tytułu bezradności w sprawach opiekuńczo-wychowawczych i prowadzenia gospodarstwa domowego otrzymało 395 tys. rodzin, w tym na wsi - prawie 175 tys. rodzin.
W sprawozdaniu przedstawiono dane o liczbie noworodków pozostawionych w szpitalach z przyczyn innych niż zdrowotne. W latach poprzednich notowano corocznie wzrost liczby pozostawionych noworodków (w 1999 r. - 737, a w 2003 - aż 1090 dzieci). Podstawową przyczyną takiego stanu rzeczy była zapewne coraz trudniejsza sytuacja ekonomiczna polskich rodzin. Tym bardziej cieszy fakt, że w 2004 r. zarejestrowano niewielki spadek liczby pozostawionych dzieci. Liczba ta wyniosła 1012, czyli o 78 noworodków mniej niż w roku poprzednim. Ciągle jednak nie wiemy, ile noworodków pozostawiają rodzice obcokrajowcy.
W realizacji ustawy uczestniczą instytucje wymiaru sprawiedliwości, które zobowiązane są do ujawniania, ścigania i karania sprawców dzieciobójstwa oraz nielegalnej aborcji, a także prowadzenia działalności prewencyjnej w zakresie ochrony dziecka i rodziny. Z informacji przekazanej przez Prokuraturę Krajową wynika, że w 2004 r. zarejestrowano 78 przestępstw przeciwko Ustawie o planowaniu rodziny - ich liczba nie wykazuje tendencji wzrostowej. Sytuacja ta dziwi wobec licznych informacji o podziemiu aborcyjnym sięgającym, zdaniem np. Federacji Ruchów Obrony Życia, kilkunastu tysięcy rocznie - rozwiązanie tego problemu wymaga zdecydowanie aktywniejszych działań organów ścigania.
Na mocy ustawy O planowaniu rodziny nasza młodzież uczestniczy w zajęciach edukacyjnych „Wychowanie do życia w rodzinie”. Ustawa zobowiązuje nauczycieli do przekazywania uczniom rzetelnej wiedzy, zgodnej z najnowszymi osiągnięciami nauki.
Przedmiot szkolny „Wychowanie do życia w rodzinie” realizowany jest od 1999 r. Wyniki prowadzonych co 4 lata międzynarodowych badań HBSC nad zachowaniami seksualnymi 15-latków wskazują, że wiek inicjacji seksualnej wśród polskiej młodzieży obniżał się w latach 1990-1998, zaś w okresie 1998-2002 uległ podwyższeniu. Jest prawdopodobne, że zmniejszenie liczby młodzieży po inicjacji jest po części skutkiem masowego wprowadzenia „Wychowania do życia w rodzinie”. Profil tych zajęć w wyraźny sposób akcentuje wstrzemięźliwość seksualną.
Warto zaznaczyć, że polski model wychowania w sferze seksualności w znaczny sposób odbiega od niektórych modeli zachodnioeuropejskich. Na przykład w Wielkiej Brytanii zdecydowanie dominuje edukacja i profilaktyka nakierowana na motywowanie do korzystania z antykoncepcji i pozostawiająca na marginesie kształtowanie postaw wstrzemięźliwości. Co więcej, edukacja ta ma dużą możliwość wpływu na brytyjską młodzież, gdyż - według badań naukowych - dla obecnego pokolenia młodzieży szkolna edukacja seksualna stanowi najczęściej wymieniane źródło wiedzy o seksualności. Wyniki brytyjskich badań epidemiologicznych nie potwierdzają słuszności przyjętego modelu. Według danych z wielu poważnych badań ogólnokrajowych, w Wielkiej Brytanii jest bardzo wysoki odsetek ciąż wśród nastolatek, a liczba zakażeń przenoszonych drogą płciową w brytyjskiej populacji rośnie w bardzo szybkim tempie.
W końcu w sprawozdaniu przedstawiono także dane o liczbie dzieci uśmierconych wskutek legalnej aborcji. W 2004 r. zarejestrowano 193 przypadki przerwania ciąży. Zagrożenie życia lub zdrowia kobiety ciężarnej było przyczyną 62 aborcji, wynik badania prenatalnego - 128 aborcji, a w 3 przypadkach przerwania ciąży dokonano ze względu na fakt, że była ona wynikiem czynu zabronionego. Te tzw. wyjątki od zasady ochrony życia, choć w porównaniu z podziemiem aborcyjnym nieliczne, wymagają jednak szczególnej uwagi i aktywnego budowania świadomości poszanowania życia każdego człowieka.
Celem ustawy „O planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” jest troska o życie i zdrowie matki i dziecka jako fundamentalne dobro człowieka. Dane statystyczne i informacje udostępnione przez administrację rządową oraz samorządową mówią o tym, że zmniejszyła się radykalnie liczba aborcji, liczba poronień samoistnych i liczba zgonów kobiet z przyczyn położniczych. Utrzymuje się spadek wskaźnika urodzeń martwych, maleje umieralność niemowląt, poprawia się dostęp do badań prenatalnych, rozwija się pomoc instytucjonalna, dzięki której kobieta w ciąży i kobieta z małym dzieckiem znajduje schronienie, opiekę oraz pomoc psychologiczną i prawną. Ponadto wciąż podejmowane są działania zmierzające do poprawy obecnej sytuacji. Ustawa w sferze chroniącej życie i zdrowie dziecka poczętego i jego matki działa naprawdę dobrze.

Autor jest senatorem, przewodniczącym Komisji Rodziny i Polityki Społecznej

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz papieskich liturgii na ostatnie miesiące Roku Świętego

2025-09-30 12:46

[ TEMATY ]

Leon XIV

papieskie liturgie

Vatican Media

Znamy już kalendarz papieskich liturgii na ostatnie miesiące Roku Świętego, a dokładniej aż do Niedzieli Chrztu Pańskiego, 9 stycznia, kiedy to Leon XIV odprawi Mszę i ochrzci dzieci w Kaplicy Sykstyńskiej. Trzy dni wcześniej uroczyście zamknie Drzwi Święte, kończąc tym samym obchody Roku Jubileuszowego 2025.

Ojciec Święty będzie przewodniczył Eucharystii na następujących, przypadających w tym czasie jubileuszach: 1 listopada – oświaty, 16 listopada – ubogich, 23 listopada – chórzystów, 14 grudnia – więźniów. Potwierdzono, że 1 listopada podczas Jubileuszu Oświaty Papież ogłosi św. Jana Henryka Newmana doktorem Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Nominacje do Nagrody im. J. Długosza

2025-10-01 08:52

[ TEMATY ]

Międzynarodowe Targi Książki

Mat.prasowy

Jury 28. Konkursu o Nagrodę im. J. Długosza ogłosiło listę 10 nominowanych książek. Konkurs, organizowany przez Targi w Krakowie w ramach Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie®, od lat wyróżnia najlepsze polskie publikacje naukowe i humanistyczne, które wnoszą istotny wkład w rozwój światowej nauki i kultury.

Tegoroczna edycja przynosi ważne zmiany. Poza prestiżową statuetką dłuta śp. Bronisława Chromego oraz 30 tys. zł dla autora, po raz pierwszy przyznana zostanie nagroda pieniężna 10 tys. zł dla wydawnictwa oraz wyróżnienie edytorskie. Nowości te podkreślają znaczenie pracy redakcyjnej przy tworzeniu wartościowych publikacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję