Papież Franciszek żartobliwie określił swój silny ból kolana mianem "choroby zakonnic". "Choroba ta była kiedyś tak nazywana, ponieważ zakonnice modliły się tak bardzo na kolanach, że od tego chorowały" - wyjaśnił 85-letni Ojciec Święty żartując na marginesie jednej z dzisiejszych audiencji w Watykanie. „Ale to się uleczy” - powiedział z przekonaniem Franciszek.
Od stycznia papież Franciszek cierpi na silny ból w prawym kolanie. W zeszłym tygodniu wyjaśnił, że dolegliwości są wynikiem zerwania więzadła. Ponadto cierpi na rwę kulszową. W ostatnich miesiącach Ojciec Święty coraz częściej uczestniczył w różnego rodzaju wydarzeniach jedynie w pozycji siedzącej, nie mógł też przewodniczyć niektórym ważnym celebracjom mszalnym. Ze względu badania lekarskie Watykan odwołał w piątek wszystkie spotkania papieża.
Mimo to Franciszek wciąż żartuje ze swojego "kapryśnego" zdrowia. „Lekarze powiedzieli mi, że tylko starzy ludzie na to chorują, więc nawet nie wiem, dlaczego mam to teraz" - żartował w styczniu, opowiadając o swoim zapaleniu kolana.
"Wiem, że wierzycie w tę miłość, która umożliwia pojednanie” – powiedział Franciszek podczas spotkania międzyreligijnego z młodzieżą na stadionie Maxaquene w stolicy Mozambiku – Maputo.
Prezydent Karol Nawrocki powiedział we wtorek, że oczekuje od premiera i rządu pełnej informacji na temat uszkodzonego domu w Wyrykach. Dodał, że ani on, ani BBN nie dostało informacji na ten temat.
Dziennik „Rzeczpospolita” podał we wtorek – powołując się na anonimowe źródła „w najważniejszych strukturach państwa zajmujących się bezpieczeństwem państwa” – że dom, który został uszkodzony we wsi Wyryki w woj. lubelskim, nie został uszkodzony przez spadającego drona, a przez wystrzeloną przez polski samolot F-16 zabłąkaną rakietę przeciwlotniczą.
Proboszcza z gminy Tarczyn, który zaatakował siekierą, a następnie podpalił swojego znajomego, mają zbadać psychiatrzy. Prokurator chce się upewnić, czy ksiądz w chwili dokonania zabójstwa był poczytalny – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.
– Użycie siekiery, którą ksiądz przewoził w bagażniku, a następnie podpalenie krwawiącego znajomego – to okoliczności, które rodzą pytanie o poczytalność oskarżonego – powiedziała prok. Góźdź.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.