Reklama

Drodzy Czytelnicy!

Codzienna poczta przynosi nam bardzo wiele listów, w których dzielicie się z nami radościami i wspomnieniami, a także trapiącymi Was problemami i niepokojami, dajecie wzruszające świadectwa zaufania do naszej redakcji, powierzając najskrytsze przeżycia i problemy. Pomagamy w ich rozwiązywaniu, publikując od wielu lat apele o pomoc dla ciężko chorych osób. Prowadzimy również rubrykę „Chcą korespondować”, której owocem są liczne przyjaźnie, a także kilka związków małżeńskich, których początkiem była znajomość zawarta za pośrednictwem naszego tygodnika. Wiele czasu poświęcamy, by znaleźć odpowiedzi na zadawane w listach pytania, które świadczą, że odbieracie nas jako „instytucję wszystkowiedzącą”. Chociaż korespondencji jest bardzo wiele, możemy Was zapewnić, że wszystkie listy są uważnie czytane, a niektóre trafiają na łamy „Niedzieli”.
Obecnie zamierzamy wprowadzić stały kącik, w którym co tydzień będziemy publikować opinie zaczerpnięte z redakcyjnej poczty. Prosimy więc o dalsze listy, świadectwa Waszych radości i smutków, przemyśleń i rozterek. Będziemy się starali, by w miarę możliwości najważniejsze, najciekawsze i najbardziej aktualne wypowiedzi były publikowane na naszych łamach i trafiały tą drogą do wszystkich Czytelników.
Redakcja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Współcześni święci

Jestem niepełnosprawny od dziecka. Mama wychowywała mnie sama. Gdy z powodu kalectwa i samotności było mi smutno, mamusia kupowała mi Wasze pismo. Na nim uczyłem się czytać. Mieszkam w Jarosławiu. Skończyłem tutaj studia. Dostałem pracę na uczelni, na pół etatu. Rektor zaproponował pomoc w zrobieniu doktoratu, choć nie bardzo chciałem się tego podejmować ze względu na swoje kalectwo. Bardzo dużo pomagają mi ojcowie dominikanie z sanktuarium Matki Bożej Bolesnej. W czasie studiów poznałem wspaniałego człowieka - Pana Artura, który - gdy zobaczył, że dojeżdżam taksówką - zaoferował swoją pomoc. Pomaga mi od października 1998 r. Kiedy zachorowała moja mamusia, zaopiekował się mną, a po jej zgonie, kiedy chciałem pójść do domu opieki, Pan Artur zaoferował swoją opiekę nade mną aż do śmierci. Wiele razy woził mnie do klinik w Warszawie i Krakowie. Ostatnio zabrał mnie na wycieczkę w Bieszczady. Po raz pierwszy w życiu poznałem te tereny - Komańcza, Dukla, Miejsce Piastowe. Artur zabrał mnie tam, bym mógł wyprosić zdrowie dla siebie.
Jestem tercjarzem dominikańskim - bratem III Zakonu. Kończąc to swoje świadectwo, życzę Księdzu Redaktorowi Naczelnemu „Niedzieli” wielu łask, zapewniam o swej modlitwie i część cierpień ofiarowuję w intencji Księdza.

Wojciech z Jarosławia

Na 80-lecie „Niedzieli”

80-lecie „Niedzieli” to piękna, zasłużona rocznica. Jestem wiernym jej czytelnikiem i czyta ją cała moja rodzina. Razem z „Niedzielą” ukazuje się katolickie pismo diecezji zielonogórsko-gorzowskiej „Aspekty”, którego redaktorem odpowiedzialnym jest ks. Dariusz Gronowski. Jest to dodatek bardzo potrzebny, gdyż przynosi informacje o parafiach, wydarzeniach z życia religijnego, kulturalnego. Mimo że jestem na emeryturze, to często jeszcze spotykam się z młodzieżą w szkole i wykorzystuję zawarte tam publikacje z okazji rocznic kościelnych czy państwowych... Promuję „Niedzielę” na spotkaniach z kombatantami, z ludźmi III wieku, z seniorami w miejscowych klubach. Mam kilka roczników, bo bardzo lubię w ten sposób wracać do wspomnień...
- Z okazji jubileuszu „Niedzieli” składam gratulacje i najlepsze życzenia. Będę z nią aż do końca moich dni, życzę kolejnych coraz wspanialszych jubileuszy, wzrostu liczby czytelników i sympatyków, wiosny w sercu i pogody ducha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kazimierz z Międzyrzecza

Jak wznieść kapliczkę?

Od kilku lat myślę o umieszczeniu kapliczki z figurą Świętej Rodziny w moim przydomowym ogródku. Początkowo planowałam, by rzeźbę wykonał znany artysta, ale moja znajoma odradza mi ten pomysł ze względu na koszty. Moje zasoby finansowe są bardzo nikłe. Może ktoś z Czytelników podsunie mi gotowy projekt lub pomysł wykonania takiej kapliczki?

Elżbieta z Pokaniewa

Patron celników

Pośród wszystkich ukazanych w Piśmie Świętym powołań opis nawrócenia celnika Mateusza należy do najbardziej sugestywnych. Mateusz, wykonujący znienawidzony w tamtych czasach zawód celnika, nie cieszył się zapewne najlepszą opinią. Pracując jako celnik, był uznawany za kogoś gorszego, za grzesznika. Mimo to Jezus nie odtrącił go, skłonny do nadużyć celnik nie pozostał obojętny Panu. Fakt ten zmienił życie owego człowieka tak bardzo, że jako pierwszy podjął się trudu napisania Ewangelii oraz głoszenia Słowa Bożego na nieprzychylnych ziemiach dzisiejszej Etiopii, gdzie w końcu poniósł śmierć męczeńską.
Dziś, dzięki postaci celnika Mateusza, inaczej patrzymy na ludzi wykonujących to zajęcie. Mimo że mają oni wielkiego patrona, bywa, że jest im ciężko. Coraz częściej zdarza się, że i w tym zawodzie brakuje miejsc pracy.
Z tym większą wiarą i nadzieją wielu z nich od 15 lat przyjeżdża we wrześniu do Starej Białki - małej wioski przy przejściu granicznym w Lubawce, gdzie znajduje się kościółek pw. św. Mateusza, by podczas Mszy św. odpustowej polecić swojemu patronowi rodziny, sprawy zawodowe i los kolegów z pracy.

Piotr z Lubawki

Zachęcamy naszych Czytelników do dzielenia się swoimi wątpliwościami i pytaniami dotyczącymi wiary. Postaramy się znaleźć odpowiedź. Można do nas napisać w każdej sprawie: pytania@niedziela.pl

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

2024-04-22 14:36

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

świadectwa

Adobe Stock

Była aktorka porno Bree Solstad została przyjęta do Kościoła katolickiego w Wielkanoc. Znana w mediach społecznościowych jako "Miss B", od początku roku publikuje na platformie X posty o swoim wstąpieniu do Kościoła katolickiego jako "Miss B Converted".

"Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Płakałam z radości, kiedy po raz pierwszy przyjęłam ciało i krew Jezusa" - powiedziała amerykańskiemu portalowi „The Daily Signal”. W dniu 1 stycznia 2024 r. opublikowała na X: "Zdecydowałam się zaprzestać pracy seksualnej. Pokutować za moje niezliczone grzechy. Porzucić moje życie pełne grzechu, bogactwa, wad i próżnej obsesji na punkcie własnej osoby. To upokarzające doświadczenie, które przez wielu będzie wyśmiewane lub analizowane. Rezygnuję ze wszystkich moich dochodów i oddaję swoje życie Jezusowi" - napisała Solstad.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Obchody Dnia Włókniarza

2024-04-23 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Włókniarki z dawnych zakładów „Poltex” opowiedziały jak wyglądała ich praca w czasach świetności przemysłu włókienniczego w Łodzi. Opowieści ubogaciły występy muzyczne, warsztaty i poczęstunek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję