Pierwsze dni listopada, szczególnie wtedy, gdy aura nie obdarza nas słońcem, gdy jest smutno, szaro i nieprzytulnie - pilnie obserwowano. Z tego, jak w tym okresie zachowywała się otaczająca nas przyroda - wyciągano wnioski na najbliższe tygodnie i miesiące:
- Gdy w listopadzie liść się mocno brzozy trzyma, szybko przyjdzie sroga zima.
- W listopadzie, gdy liść z drzew późno spada, srogą zimę zapowiada.
Pogodę przepowiadano także, rymując poczynione obserwacje:
- Po dniu Wszystkich Świętych poznasz zimę z drzew naciętych: jeśli bowiem jodła sucha, nie bardzo trzeba kożucha - a jeśli mokra, zima i mróz przez czas długi potrwa.
Ostatni dzień tygodnia to Święto Niepodległości oraz imieniny Marcina, a przysłowie mówi:
- Św. Marcin, mknąc na koniu, lubi śniegiem siać po błoniu!
Pomóż w rozwoju naszego portalu