Reklama

Zarzucono „Wędkę technologiczną”

Jak zbudować most między polskimi naukowcami a przedsiębiorcami, aby nasz kraj mógł się pochwalić nowy mi technologiami i patentami? - nad tym zastanawiało się kilkuset profesorów, ministrów, ekonomistów oraz rektorów polskich uczelni. Uczestniczyli oni w konferencji zorganizowanej w Ministerstwie Gospodarki, na której zaprezentowano osiągnięcia oraz program wdrożenia nowych technologii w Polsce - tzw. Wędkę technologiczną.

Niedziela Ogólnopolska 48/2006, str. 28

Podczas konferencji w Ministerstwie Gospodarki
Artur Stelmasiak

Podczas konferencji w Ministerstwie Gospodarki<br>Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dane statystyczne pod tym względem są nieubłagane dla Polski. W naszym kraju jest bardzo mała liczba zgłoszeń do urzędów patentowych. Mamy jeden z najniższych współczynników zgłoszeń patentowych przypadających na liczbę mieszkańców. Pod tym względem o wiele lepsze są najbliżej nas położone państwa, jak Węgry i Czechy, nie mówiąc już o takich potęgach, jak Dania czy USA.
Zdaniem pomysłodawców nowego międzyresortowego programu, dynamiczna gospodarka powinna mieć potencjał innowacyjnych technologii, a nie bezustannie kupować obce licencje. Choć w Polsce jest wielu wybitnych naukowców, to jednak ich potencjał jest w dużej mierze marnowany i nie ma dobrego przełożenia na stosowanie nowoczesnych technologii. Program „Wędka technologiczna” ma tę patową sytuację zmienić. Jego celem jest bowiem zbudowanie mostu między biznesem a uczelniami i profesorami, tak aby odkrycia naukowe mogły być stosowane w naszej gospodarce.
- Do tego programu przedsiębiorcy i naukowcy zgłosili już 700 innowacyjnych projektów technologicznych - poinformowała koordynator programu prof. Teresa Lubińska, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera. Dzięki temu programowi te projekty naukowe mają szansę na wdrożenie. W projekcie budżetu na 2007 r. przewidziano na ten cel 300 mln zł, z możliwością dodatkowego dofinansowania ze środków UE.
Według danych przedstawionych przez prof. Lubińską, najwięcej projektów dotyczy informatyki, biotechnologii, ekologii, medycyny, nanotechnologii (technologie bardzo małych cząstek), mechaniki, elektroniki, chemii i farmacji.
Program „Wędka technologiczna” ma poprawić współpracę firm z centrami naukowo-badawczymi. Dzięki temu będzie możliwe wdrażanie innowacyjnych rozwiązań w gospodarce oraz wzrost liczby miejsc pracy. Może uda się również zapobiec emigracji polskich naukowców do krajów, gdzie ich odkrycia są realizowane. Bez nowych technologii również nasza gospodarka nie mogłaby być w pełni konkurencyjna. Dziś o międzynarodowym bilansie handlowym decydują bowiem właśnie nowe technologie.

MIN. TERESA LUBIŃSKA sekretarz stanu w Kancelarii Premiera

Polska pod względem stosowania nowych technologii jest państwem „tracącym grunt pod nogami”. Nauka jest jedyną dziedziną, której nakłady w stosunku do produktu krajowego brutto bezustannie malały. Dlatego teraz w tej dziedzinie jest potrzebna interwencja i pomoc ze strony państwa. Trzeba wybudować most między naukowcami a przedsiębiorcami.
Mamy duży potencjał naukowy, ale, niestety, niewykorzystany. Jesteśmy na 21. miejscu w rankingu najczęściej cytowanych prac naukowych na świecie. Polacy są określani jako najbardziej skuteczni badacze, bowiem przy tak znikomych nakładach na naukę potrafią mimo wszystko osiągać dobre efekty. Obecnie rolą państwa jest pomóc i nakłonić do współpracy naukowców i przedsiębiorców.

(as)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

MŚ w kajakarstwie górskim - złoty medal Zwolińskiej w C1

2025-10-02 08:07

PAP/EPA/DAN HIMBRECHTS

Klaudia Zwolińska zdobyła złoty medal w konkurencji kanadyjek jedynek (C1) w mistrzostwach świata w kajakarstwie górskim w australijskim Penrith.

26-latka slalomistka z Nowego Sącza przed rokiem została wicemistrzynią olimpijską w K1, a w 2023 roku w tej specjalności miała brąz mistrzostw świata. W kanadyjkach nie odnosiła dotychczas większych sukcesów, np. była 17 w paryskich igrzyskach.
CZYTAJ DALEJ

Quo vadis, European education? Debata w Parlamencie Europejskim o przyszłości szkoły

2025-10-02 19:41

[ TEMATY ]

szkoła

parlament europejski

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

1 października 2025 r. w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się międzynarodowa konferencja „Quo vadis, European Education?”, poświęcona konsekwencjom i ryzykom związanym z projektem Europejskiego Obszaru Edukacji. Wydarzenie zorganizowała europoseł Małgorzata Gosiewska (ECR), która w swoim wystąpieniu otwierającym wskazała na zagrożenia, jakie niesie ze sobą unifikacja systemów edukacyjnych w Europie.

Konferencję otworzyła poseł do Parlamentu Europejskiego Małgorzata Gosiewska, zwracając uwagę, że projekt Europejskiego Obszaru Edukacji może prowadzić do osłabienia tożsamości narodowych. Podkreśliła, że edukacja to nie tylko wiedza, ale również fundament kulturowy i aksjologiczny, bez którego Europa może utracić swoje korzenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję