Reklama

Święci i błogosławieni

Święta Maria Goretti

Niedziela Ogólnopolska 26/2007, str. 21

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyszła na świat w Corinaldo koło Ankony 16 października 1890 r. Jej rodzice Alojzy i Assunta przynieśli dziecię do chrztu św. w dniu jej urodzin i wybrali dla swej córki imię Maria. Jako 6-letnie dziecko otrzymała bierzmowanie z rąk kard. Juliusza Boschiego. W 1900 r. umarł ojciec i cały ciężar utrzymania rodziny spadł na matkę. 10-letnia Marysia pocieszała wówczas mamę: „Odwagi, mamusiu! Bóg nas nie opuści!”. Pobożne dziewczę brało często różaniec do rąk, modląc się o spokój duszy ojca. Maria pomagała mamie przy sprzątaniu i zajęciach domowych.

Kiedy pewnego dnia usłyszała, jak zepsuci chłopcy powtarzali nieskromne żarty, zawołała: „Wolałabym raczej umrzeć, niż takie słowa powtarzać”. Nie spodziewała się, że tak rychło przyjdzie jej krwią i życiem przypieczętować te słowa. Aleksander Serenelli zapłonął ku Marii przewrotną żądzą. Zaczął też napastować ją coraz bardziej, grożąc nawet śmiercią. 5 lipca 1902 r. rodziny Gorettich i Serenellich były zajęte zbieraniem bobu. Maria została w domu i ze schodów obserwowała pracujących. Zauważył ją Aleksander, udał się do domu, siłą wciągnął dziewczynę do kuchni i usiłował ją zmusić do grzechu. Kiedy Maria stawiała zdecydowany opór, Aleksander chwycił nóż i zaczął nim kaleczyć dziewczynę. Maria wołała: „Co robisz, Aleksandrze? Pójdziesz do piekła!”. (Szczegóły te podał sam morderca przed sądem).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Powracająca z pracy rodzina znalazła Marię już w stanie agonii. Natychmiast odwieziono ją do szpitala, gdzie - zaopatrzona świętyi sakramentami - zmarła 6 lipca 1902 r. Miała 12 lat. Przed śmiercią darowała winę swojemu zabójcy i powiedziała: „Przebaczam mu z serca i mam nadzieję, że Bóg również mu przebaczy. Chcę, aby był przy mnie blisko w niebie!”.

Zbrodnią poruszona została cała okolica. Maria miała królewski pogrzeb. Z balkonów i okien na białą trumnę padał deszcz róż i innych kwiatów. 27 kwietnia 1947 r. papież Pius XII zaliczył Marię Goretti w poczet błogosławionych, a 24 czerwca 1950 r., w Roku Świętym, zaliczył Marię Goretti do chwały świętych podczas kanonizacji w Rzymie. W tych dwóch uroczystościach swojej córki miała szczęście uczestniczyć matka świętej Męczenniczki.


Podziel się cytatem

Reklama

Aleksander po odbyciu wielu lat więzienia wstąpił do kapucynów w Macerata, gdzie jako brat zakonny prowadził życie pokutnicze. W taki sposób Święta wyjednała swojemu zabójcy nawrócenie. Aleksander zmarł 6 maja 1970 r. w wieku 88 lat. Po jego śmierci znaleziono testament. Oto fragmenty: „Jestem już stary, u schyłku życia. Spoglądając na moją przeszłość, muszę stwierdzić, że w mojej młodości wszedłem na złą drogę (...). Mając 20 lat, w przypływie namiętności, dopuściłem się zbrodni. Miałem obok siebie osoby wierzące, żyjące zgodnie z wiarą, ale nie doceniałem ich rad ani przykładu, zaślepiony lekturą, lekkością trybu życia sprowadzającego mnie na złą drogę. Obecnie wzdrygam się na samą myśl o tym. Maria Goretti, teraz święta, była jakby dobrym aniołem dla mnie, posłanym przez Opatrzność Bożą, aby mnie ocalić. Jeszcze teraz słyszę w moim sercu jej słowa przebaczenia. Modliła się za mnie, orędowała za swoim zabójcą. Skazano mnie na trzydzieści lat więzienia. Gdybym nie był tak młody, skazano by mnie na dożywocie. Ze skruchą odbywałem swoją karę, pokutowałem za swoją winę. Mała Maria była mi naprawdę orędowniczką. Z jej pomocą przeżyłem dwadzieścia sześć lat więzienia. A gdy mnie zwolniono, starałem się żyć porządnie, wdzięczny, że mnie społeczeństwo znowu przyjęło do swego grona. Kapucyni z Macerata, synowie św. Franciszka, przyjęli mnie do siebie, nie jako sługę, ale jako brata. Ci, którzy będą czytać ten list, niech z niego zaczerpną tę zbawienną naukę, że trzeba strzec się zła, zawsze szukać dobra, i to już od dzieciństwa”.

Posłannictwo dziewczynki, która potrafiła powiedzieć „nie”, która to „nie” wypisała swoją młodą i gorącą krwią ku zbudowaniu następnych pokoleń. Podczas kanonizacji bł. Marii Goretti na Placu św. Piotra w Rzymie było pół miliona wiernych.

2007-12-31 00:00

Ocena: +35 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

2024-04-18 13:53

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

W związku z wieloma pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi drogi postępowania w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, wydałem oświadczenie, które rozwiewa te kwestie - mówi postulator procesu beatyfikacyjnego Helelny Kmieć, ks. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję