Widzieć to znaczy wierzyć. W kulturze obrazu, która dominuje dziś w umysłach większości mieszkańców Ziemi, to twierdzenie jest obowiązkową i niepodważalną regułą. Po przekaz ikonograficzny sięgają coraz częściej obrońcy życia. Po prostu pokazują, czym w istocie jest tzw. zabieg. Ze zdjęć wynika jasno: to jest morderstwo! Za publikację zdjęć w miejscach publicznych trafiają często do sądu, oskarżani choćby o to, że zakłócają harmonijny rozwój nieletnich. Były takie przypadki w Polsce. Są i za oceanem.
O wyroku sądu w tego typu sprawie informuje serwis „WorldNetDaily”. Sąd Najwyższy Minnesoty uniewinnił dwóch obrońców życia - Rona Rudnicka i Luka Otterstada, którzy w 2004 r. rozwiesili na wiadukcie na przedmieściach miejscowości Anoka dwa billboardy. Na jednym widniało abortowane dziecko, a na drugim - fotografia lokalnego kandydata do Kongresu z informacją, że opowiada się za aborcją. Rudnick i Otterstad zostali zatrzymani przez policję i oskarżeni o naruszenie porządku publicznego. Billboardy skonfiskowano. Sąd Najwyższy oddalił oskarżenie, uznając, że prokurator nie dowiódł, iż takie postępowanie zagrażało porządkowi publicznemu.
Obrońcy życia są zadowoleni z takiego wyroku, dodając od razu, że nie będą epatować krwawymi fotografiami. Jeżeli nawet są one wykorzystywane, to po namyśle i z roztropnością.
Prokuratura w Zurychu postawiła zarzuty radnej miejskiej i byłej przewodniczącej Partii Zielono-Liberalnej Saniji Ameti po zamieszczeniu przez nią zdjęcia, na których oddaje około 20 strzałów do obrazu przedstawiającego Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus. Według informacji szwajcarskiego portalu 20 Minuten, Ameti oskarżono na podstawie artykułu 261. szwajcarskiego kodeksu karnego o publiczne znieważenie przekonań religijnych i zakłócanie pokoju religijnego.
Przepis powyższy przewiduje kary dla każdego, kto „publicznie i złośliwie znieważa lub wyśmiewa przekonania religijne innych, a w szczególności ich wiarę w Boga, albo złośliwie bezcześci przedmioty kultu religijnego”.
Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.
Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.