Reklama

W Senacie przeciw niemieckim roszczeniom

Niedziela Ogólnopolska 37/2007, str. 28

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator RP, www.ryszka.com

Czesław Ryszka<br>Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator RP, www.ryszka.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Minęło już ponad 60 lat od zakończenia II wojny światowej, ale jej konsekwencje będziemy odczuwać jeszcze długo. Jak znam historię, nigdy nie skończą się niemieckie roszczenia czy to o oddanie zbiorów sztuki czy o zwrot nieruchomości lub stosowne odszkodowania. Moje obecne przekonanie potwierdza stanowczość, z jaką obywatele niemieccy domagają się w polskich i europejskich sądach zwrotu mienia pozostawionego na Ziemiach Zachodnich i Północnych. W Wałbrzychu trzydzieści rodzin straciło mieszkania na skutek przejęcia przez spadkobiercę niemieckiego pięciu budynków. Na Mazurach kilka rodzin już znalazło się na bruku, pozbawionych majątku, na którym gospodarowali wiele lat. Każda taka sprawa wygrana przed polskim sądem, ośmiela innych przesiedlonych, tymczasem według polskiego prawa, ich majątek przeszedł po wojnie na własność Skarbu Państwa, a następnie został nabyty na własność już poprzez samo zasiedzenie. Z tych względów sądy powinny odrzucić niemieckie pozwy, jednak sędziowie, rozpatrując tego rodzaju sprawy, dają wiarę starym, nieusuniętym wpisom do ksiąg wieczystych, pomijając stan faktyczny i prawny danej nieruchomości.
Wobec rysującej się ewentualności zakończenia prac tego parlamentu Senat na posiedzeniu 4 września br. rozpatrzył w drugim czytaniu projekt ustawy o „potwierdzeniu wygaśnięcia praw rzeczowych na nieruchomościach, które weszły w granice Rzeczypospolitej Polskiej po II wojnie światowej” oraz wprowadził zmiany w ustawie o księgach wieczystych i hipotece. Niniejsza ustawa, jeśli ją zdąży uchwalić Sejm, powinna raz na zawsze jednoznacznie uporządkować i zamknąć temat roszczeń byłych właścicieli na terenach odzyskanych przez Polskę po drugiej wojnie światowej.
Przypomnę w skrócie, że ustawa porządkuje nieaktualne zapisy w księgach wieczystych, na które powołują się osoby wywodzące swoje prawa byłych właścicieli, czyli mówiąc konkretnie, uchyla domniemanie wiarygodności tych nieaktualnych zapisów w księgach wieczystych. Osoby występujące z roszczeniami najczęściej powołują się właśnie na te zapisy w księgach wieczystych, mimo że tak naprawdę ich prawo zostało wygaszone. Zabrakło jednak odpowiedniej aktualizacji stanu własności według zasad uregulowanych wewnętrznym prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Jak to podkreślił
senator Piotr Ł. Andrzejewski, suwerenna władza państwa i prawa polskiego przesądziła po II wojnie światowej o charakterze i zakresie praw rzeczowych, w tym prawa własności i innych praw rzeczowych na terenach, które weszły w skład państwa polskiego. Stało się tak na mocy umów międzynarodowych z Teheranu, Jałty i Poczdamu. Państwo polskie, wykonując postanowienia sojusznicze, wydało wiele dekretów oraz aktów prawnych w tym zakresie, niestety, nie nadano im interpretacji zsumowanej w jednym akcie. Dlatego obecnie, w suwerennej Polsce, należy jak najszybciej ujawnić w księgach wieczystych rzeczywisty stan własności nieruchomości, które przeszły na własność Skarbu Państwa albo z kolei na osoby posiadające i użytkujące je pod różnymi tytułami. Zwłaszcza jest to ważne na terenach, które uprzednio należały do III Rzeszy Niemieckiej. Jeśli ta ustawa wejdzie w życie, powinna zakończyć się akcja wszczynania przed sądami polskimi i na forum międzynarodowym sporów o tytuły własności, które wygasły, ale które jeszcze figurują jako nieusunięte w dokumentacji prawnej.
Nie muszę dopowiadać, jak ważne jest to obecnie, po uaktywnieniu się w Niemczech tzw. Powiernictwa Pruskiego oraz działalności Związku Wypędzonych Eriki Steinbach. Codziennie składane są w polskich i europejskich sądach wnioski obywateli niemieckich, domagających się zwrotu nieruchomości. Dzieje się tak, mimo że Sejm RP 12 marca 2004 r. podjął uchwałę w sprawie roszczeń odszkodowawczych, stwierdzając, że „wszystkie kwestie związane z przejęciem przez Polskę majątków po byłych przesiedleńcach z Ziem Odzyskanych uważa za ostatecznie zakończone i w żaden sposób nie podlegające rozpoznawaniu przez Trybunał Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich w Luksemburgu lub Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu”. Sejm stwierdził również, iż „Polska nie będzie związana jakimkolwiek orzeczeniem przyjętym przez instytucje Unii Europejskiej, zapadłym w tych sprawach”. Podkreśliła to również następna uchwała Sejmu RP z 10 września 2004 r. w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych oraz w sprawie bezprawnych roszczeń wobec Polski i obywateli polskich wysuwanych w Niemczech.
Już podczas przygotowywania senackiej ustawy rozległy się w Niemczech głosy, że Polska nie chce zgody z zachodnim sąsiadem, że nie potrafimy zawrzeć z Niemcami pojednania na wzór pojednania niemiecko-francuskiego. Cóż, takie stwierdzenie wynika albo z braku wiedzy, albo ze złej woli. Francja w minimalnym stopniu została zniszczona przez Niemców, mimo to otrzymała stosowne odszkodowania. Polska, jako państwo, nie otrzymała dotychczas żadnej kompensaty finansowej i reparacji wojennych za olbrzymie zniszczenia oraz straty materialne i niematerialne spowodowane przez niemiecką agresję, okupację, ludobójstwo i utratę niepodległości.
Co zaś do roszczeń obywateli niemieckich, to państwo niemieckie powinno wziąć pełną odpowiedzialność za czyjeś straty, które są konsekwencją wywołanej wojny. O ile wiem, w Niemczech wypłacono już odszkodowania dla przesiedlonych, jednak wielu spekulantów, widząc zamieszanie prawne w Polsce, skupuje akty własności, chcąc dochodzić roszczeń od polskich obywateli. To jest nieuprawnione.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konklawe jest sakramentem

2025-05-07 16:42

[ TEMATY ]

konklawe

Milena Kindziuk

Red

W ten oto sposób, po złożeniu przysięgi przez kardynałów i wypowiedzeniu słynnych słów: "extra omnes" – wszyscy na zewnątrz - kończy się konklawe medialne, a rozpoczyna to prawdziwe, mające wymiar religijny.

Teraz naprawdę nie liczą się już prognozy dziennikarskie, strategie medialne, prezentowane frakcje. Klucz pozostaje jeden – to klucz do Królestwa. A sześć tysięcy dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej przeobraża się w grono „maluczkich”, którzy muszą zgodzić się na paradoks, że najbardziej medialnego wydarzenia na świecie nie dadzą rady przedstawić w mediach.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

TRWA NOWENNA w intencji pokoju i Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli. DOŁĄCZ DO MODLITWY
CZYTAJ DALEJ

Urzędnicy chcą zwrotu 27 mln zł dofinansowania UE od parafii w Bytomiu

Diecezja gliwicka analizuje sprawę zwrotu ponad 27,3 mln zł dofinansowania z Unii Europejskiej przez parafię Św. Jacka w Bytomiu. Rzecznik diecezji ks. Krystian Piechaczek powiedział w rozmowie z PAP, że dla parafii "udźwignięcie takiego ciężaru jest rzeczą niemożliwą".

Postępowania administracyjne, dotyczące zwrotu ponad 27,3 mln zł dofinansowania z UE przez parafię Św. Jacka, zostały wszczęte w celu odzyskania nieprawidłowo wykorzystanego wsparcia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję