Reklama

Burza w szklance wody?

Niedziela Ogólnopolska 37/2007, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy - jak w jakiejś nerwowej gorączce - sypią się coraz bardziej absurdalnie uzasadniane zarzuty, że w Polsce „nie ma demokracji” - mniej absurdalne powody, by zauważać jej niedostatki, uchodzą prawie niezauważone. Niewątpliwie wynalazek internetu szalenie zdemokratyzował obieg informacji, opinii, wiedzy o ludziach i świecie. Każdy obywatel, którego stać na komputer (a ten sprzęt systematycznie tanieje) może założyć własną stronę internetową lub blog i dzielić się demokratycznie z innymi bliźnimi swymi informacjami, opiniami, wiedzą. Dlatego internauci z wielkim zaniepokojeniem przyjęli niedawne postanowienie Sądu Najwyższego, którego jakoś nie dostrzegły tak zatroskane „zagrożeniem demokracji” wielkonakładowe media.
Oto w ostatnich dniach Sąd Najwyższy wydał dziwne postanowienie: uznał mianowicie, że blog lub strona internetowa, modyfikowana częściej niż raz w tygodniu, musi być zarejestrowana w sądzie jako „dziennik”, więc poddana państwowej kontroli! W ten sposób internet - demokratyczny epokowy wynalazek, mający służyć bezpośredniemu, szybkiemu komunikowaniu się wzajemnemu zwykłych obywateli, dzieleniu się prawdą czy swymi opiniami, bez kosztownego pośrednictwa (bo założenie gazety, stacji radiowej czy telewizyjnej kosztuje grube miliony, mało kogo na to stać!) - poddany został państwowej kontroli. To tak jakby poddano sądowej rejestracji regularną korespondencję obywateli. Taki kaganiec nakłada na Internet Sąd Najwyższy w ramach swego postanowienia, interpretując „Prawo prasowe” z 1984 r. (tekst jednolity z 6 września 2001 r.). Zaglądamy więc we wspomniany tekst przepisów, gdzie czytamy expressis verbis (art.7 p. 2. poz. 2): „Dziennikiem jest ogólnoinformacyjny druk periodyczny lub przekaz za pomocą dźwięku oraz dźwięku i obrazu, ukazujący się częściej niż raz w tygodniu”. Blogi i strony internetowe w zdecydowanej większości są tylko tekstem, nie mają ani obrazów, ani dźwięku. Zwracam uwagę, że przepis ten wyróżnia przekaz za pomocą: „druku” (prasa), „dźwięku” (radio) oraz „dźwięku i obrazu” (telewizja), podczas gdy blogi i strony internetowe nie są ani „drukiem”, ani „dźwiękiem”, ani „dźwiękiem i obrazem”! Czemu więc SN potraktował je w swym postanowieniu jako „dzienniki”? Bo to już nie jest sądowa interpretacja przepisów ustawy, to ich całkowita i wyraźna zmiana! No i jak to się ma do demokratycznego obiegu informacji w „społeczeństwie obywatelskim”?... Na miejscu „szczerych demokratów” skoncentrowałbym się na tej dziwnej uzurpacji ustawodawczej, nieuzasadnionej wyraźnym tekstem przepisów, wbrew nim wręcz! - bo to naprawdę groźne dla wolności słowa, dla „demokratycznej opinii publicznej” - zamiast szukać „faszyzmu” czy „stalinizmu” w walce rządu z korupcją i złodziejstwem.
Internauci wyrażają zaniepokojenie: po pierwsze - samym tym kuriozalnym postanowieniem SN, po wtóre - czy od obowiązku rejestracji blogu lub strony internetowej jako „dziennika” droga nie będzie już wiodła wprost do uznania, że jest to na przykład „działalność gospodarcza”, po trzecie - czy urzędy skarbowe nie zechcą więc domniemywać, że za blogiem lub stroną internetową kryją się jakieś domniemane zyski do opodatkowania?...
Także z samego obowiązku rejestracji (gdyby uznać to postanowienie SN za obowiązujące) wynikały obowiązek podania danych osobowych właściciela blogu czy strony internetowej, co wzbudza z kolei poważne zastrzeżenia: jak to się ma do ochrony danych osobowych?
Mamy do czynienia z ciekawą sytuacją: SN jest „najwyższym interpretatorem przepisów”, ale przywołane postanowienie wykracza poza interpretację, wprowadza do ustawodawstwa całkiem nowy przepis. Co z tym fantem zrobią teraz parlamentarzyści, powołani do stanowienia prawa?
Mamy nadzieję, że ta sprawa, tak poważnie wyglądająca, jest tylko burzą w szklance wody.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wydaje się nam, że końcem wszystkiego jest dla nas śmierć

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Karol Porwich/Niedziela

Rozważanie do Ewangelii J 6,35-40

Czytania liturgiczne na 7 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Stanisława Biskupa Męczennika

[ TEMATY ]

nowenna

św. Stanisław Biskup i Męczennik

Mazur/episkopat.pl

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Nowennę do św. Stanisława Biskupa Męczennika odmawiamy między 29 kwietnia a 7 maja lub w dowolnym terminie.

Pragnę w tej dzisiejszej nowennie przypominać sobie opatrznościowego męża, świętego Stanisława, który był biskupem Kościoła krakowskiego, który przez swoje świadectwo życia i męczeńskiej śmierci stał się na całe stulecia rzecznikiem ładu moralnego w Ojczyźnie, który był i nadal jest tej Ojczyzny Patronem.
CZYTAJ DALEJ

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje portierka, ochroniarz w stanie krytycznym

2025-05-07 20:36

[ TEMATY ]

Warszawa

zabójstwo

PAP/PAP

Portierka zaatakowana przez 22-letniego sprawcę na kampusie UW miała ponad 60 lat. Ranny został także ochroniarz, który jest w stanie krytycznym – dowiedziała się PAP.

O godz. 18.40 na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu doszło do wydarzenia o charakterze kryminalnym – powiedział PAP kom. Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję