Reklama

Angielska Moskwa

W środę 21 maja dojdzie do pierwszego w historii Ligi Mistrzów pojedynku o Puchar Europy, który rozstrzygnie się pomiędzy dwiema angielskimi jedenastkami. Na Stadionie Łużniki zmierzą się bowiem Chelsea Londyn i Manchester United

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Potężny obiekt sportowy na Łużnikach w Moskwie (powstał w 1956 r.) będzie gościł dwa najlepsze klubowe teamy Starego Kontynentu. Ponad 80 tys. widzów będzie przyglądać się podopiecznym Avrahama Granta i sir Alexa Fergusona. Ten pierwszy dopiero od zeszłego roku jest menedżerem londyńskiego zespołu, który należy do rosyjskiego multimilionera Romana Abramowicza. Warto wiedzieć, że 53-letni izraelski trener „The Blues” ma poniekąd polskie korzenie. Jego ojciec bowiem urodził się w naszym kraju (matka pochodziła z Iraku). Praktycznie zaś cała rodzina pana Granta była ofiarą Holocaustu, o czym on nie zapomina (zaraz po półfinale LM z FC Liverpoolem przyleciał do Polski i wziął udział w Marszu Żywych). Jeśli zaś chodzi o drugiego selekcjonera, pana Fergusona, kieruje on od 1986 r. jedenastką „Czerwonych Diabłów”, z którą już raz (9 lat temu) sięgnął po PE.
Chelsea Londyn istnieje od 1905 r. Piłkarze zaś ze Stamford Bridge trzy razy byli mistrzem Anglii (1955, 2005, 2006). Czterokrotnie zdobywali Puchar Anglii oraz Puchar Ligi Angielskiej. Można powiedzieć, że liczyli się na Wyspach w latach 60. i 70. Potem, kiedy klub kupił wspomniany już biznesmen, stali się pod koniec lat 90. futbolową potęgą, którą są do dziś.
Podobno tylko na Wyspach mają aż 4 mln zagorzałych fanów. Walczą bowiem na boisku jak lwy. Zwierzę to zresztą jest obecne w ich herbie. Do tej pory nie wygrali jeszcze LM. Niemniej już dwukrotnie wznosili w górę Puchar Zdobywców Pucharów oraz raz Superpuchar Europy. Do pełni szczęścia brakuje im zatem tego najcenniejszego trofeum, które być może właśnie w Moskwie uda się im wywalczyć. Aby tak się stało, Petr Cech, John Terry, Michael Ballack, Didier Drogba i ich koledzy z „The Blues”, muszą pokonać „Czerwone Diabły”.
Manchester United istnieje zaś od 1878 r. i jest jednym z najstarszych klubów świata. Ma najlepszą i najliczniejszą publiczność globu. Średnio bowiem na trybunach Old Trafford zasiada prawie 70 tys. ludzi. Wierni fani nigdy nie zawodzą swojej drużyny i wspierają swoich idoli. Edwin van der Sar, Rio Ferdinand, Cristiano Ronaldo, Carlos Tevez, Wayne Rooney oraz ich przyjaciele z boiska (wraz z rezerwowym bramkarzem Tomaszem Kuszczakiem) też chcieliby na Łużnikach sięgnąć po PE LM. Dokonaliby tego po raz trzeci w historii (wcześniej wygrali w 1968 i 1999 r.).
Kto w tym sezonie zostanie piłkarskim klubowym królem Europy? Sądzę, że będzie nim Manchester United. Wydaje się, że ma on w swoich szeregach więcej wirtuozów futbolu niż Chelsea Londyn. Manczesterczycy mają bowiem niebywałą siłę ognia. Ronaldo, Tevez i Rooney są, moim zdaniem, lepsi od solidnych londyńskich graczy. Oczywiście, trudno na tym poziomie rozgrywek cokolwiek rozstrzygająco przewidywać. W każdym razie w szeregach Manchesteru mamy Polaka. W przypadku zaś kontuzji Holendra (Edwin van der Sar) między słupkami zobaczymy pana Tomasza, który jest też w kadrze Leo Beenhakkera.
Trybuny moskiewskiego stadionu Spartaka i Torpedy w majowy środowy wieczór zapełnią się z pewnością rzeszą ponad 80 tys. kibiców. Połowa z nich przyjedzie z Anglii. Każdy bowiem z finalistów z Premier League otrzymał po 21 tys. biletów. Będą one zarazem pełnić rolę wiz. Kibice z Londynu i Manchesteru nie będą ich potrzebować na ten jeden magiczny dzień, wieczór i pewnie noc, kiedy wygra ich ukochana drużyna.
Nam nie pozostanie nic innego, jak kibicowanie przed ekranem telewizora. Ujrzymy arcyciekawe i atrakcyjne widowisko. Ważny będzie pierwszy zdobyty gol. Dopiero po nim możemy być pewni, że emocji nam nie zabraknie. Dostarczą nam ich genialni piłkarze i selekcjonerzy o wielkim stażu. Ich doświadczenie oraz perfekcyjna gra powierzonych im zawodników może nawet posłuży wielu początkującym futbolistom i trenerom do nauki. Jeśli bowiem mają oni kogoś naśladować, niech zatem imitują najlepszych. LM jest przecież póki co najlepsza nie tylko w Europie, ale i na świecie.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent Nawrocki w Wigilię spotkał się z żołnierzami i funkcjonariuszami niedaleko wschodniej granicy

2025-12-24 13:26

[ TEMATY ]

żołnierze

Karol Nawrocki

PAP/Artur Reszko

Prezydent Karol Nawrocki spotkał się w Wigilię Bożego Narodzenia z żołnierzami i funkcjonariuszami w Jaryłówce niedaleko granicy polsko-białoruskiej. Przekonywał, że pokoju i bezpieczeństwa nie uda się osiągnąć w przyszłości bez ich codziennego poświęcenia.

Podczas wizyty w miejscowości Jaryłówka niedaleko granicy polsko-białoruskiej, prezydent podkreślił, że „wojny są częścią naszego społecznego życia”. - Wojna jest niedaleko, a pod presją działań Federacji Rosyjskiej i Białorusi nasze granice są niebezpieczne. (...) Chcemy pokoju, bezpieczeństwa, ale tego nie uda się osiągnąć bez codziennego poświęcenia polskich żołnierzy i funkcjonariuszy - dodał.
CZYTAJ DALEJ

Tatry/ Najwyżej położona Pasterka w Polsce na Wiktorówkach

2025-12-24 15:13

[ TEMATY ]

pasterka

Wiktorówki

Archiwum "Roweromaniaka wielkopolskiego"/commons.wikimedia.org

Sanktuarium w zimie

Sanktuarium w zimie

W tatrzańskim sanktuarium na Wiktorówkach odprawiona zostanie tradycyjna Pasterka - najwyżej w Polsce. Co roku na nocną Mszę św. do Sanktuarium Królowej Tatr położonego na wysokości ok. 1200 m n.p.m. docierają setki wiernych. Dominikanie - gospodarze świątyni, apelują do wiernych o odpowiedzialne zachowanie w czasie świątecznej wędrówki.

„Bardzo uczulamy i prosimy w imieniu swoim oraz pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego o niepozostawianie śmieci na terenie Parku. Przypominamy, że jesteśmy w górach i na terenie Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej” – podkreślają dominikanie w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: Bóg wyszedł nam naprzeciw

– Pragniemy tej nocy po raz kolejny odkryć głębię miłości Boga Ojca, który w swoim jednorodzonym Synu wyszedł nam naprzeciw – powiedział abp Wacław Depo podczas Pasterki, której przewodniczył w bazylice archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie.

Nawiązując we wstępie do Liturgii do przesłania Roku Jubileuszowego 2025, metropolita częstochowski wskazał, że „nadzieja zawieść nie może, bo Syn Boży, Jezus Chrystus, zrodzony z Dziewicy Maryi, wszedł w nasz ludzki świat, aby go przemienić i zbawić w nim człowieka”. – Dlatego to nocne czuwanie na modlitwie i osobiste spotkanie z Jezusem we wspólnocie wiary Kościoła odpowiada najgłębszym oczekiwaniom naszych serc, bo niespokojność serca może być wypełniona tylko miłością Boga – stwierdził abp Depo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję