Dlaczego Ojciec Święty chodził po górach? - pytał kard. Stanisław Nagy podczas krakowskiej promocji książki Urszuli Własiuk „Szlaki Papieskie”. - Nie był tylko turystą, był świętym kapłanem, z naciskiem na święty. Dlatego szedł na szlaki wiedziony poczuciem obowiązku wobec Pana Boga, który nakazał, że po pracy ma być odpoczynek… Ale swoisty odpoczynek - zaznaczał Kardynał - odpoczynek twardy, z wysiłkiem. Trzeba było widzieć, z jaką wewnętrzną żarliwością szedł. Widziałem nieraz, jak nagle zatrzymywał się, zamyślał… Po co więc chodził w góry? Po ciszę, po milczenie, po kontakt z Transcendencją… Te wydeptane ścieżki to relikwia po wielkim Papieżu Polaku, a dzisiaj słudze Bożym Janie Pawle II.
Krakowska promocja książki „Szlaki Papieskie” Urszuli Własiuk, wydanej przez Bibliotekę „Niedzieli”, miała miejsce 19 maja w kamienicy przy ul. Kanoniczej 18, w Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się”. Promocja o tyle niezwykła, że jej bohaterem jest pierwszy na polskim rynku profesjonalnie przygotowany turystyczny przewodnik katolicki. Czym się różni od zwyczajnego przewodnika? - Proponuje obok turystyki tradycyjnej także turystykę duchową.
Urszula Własiuk, która ostanie trzy lata życia poświęciła na odnajdowanie, kompletowanie i opisywanie dróg wędrowania Karola Wojtyły po Polsce, we współpracy z ludźmi tzw. Środowiska ks. Karola Wojtyły, przyznaje, że chciała, by stało się zadość papieskiej prośbie „Pilnujcie mi tych szlaków…”. - Bo to, że Jan Paweł II był wytrawnym turystą, wie niemal każdy - wyjaśnia Urszula Własiuk - ale że zależało mu, byśmy właśnie tak poznawali ojczyste strony - ta wiedza powszechna już nie jest. I stąd potrzeba takiego przewodnika, który, obok informacji praktycznych, zawiera także myśli Jana Pawła II z różnych lat, fragmenty kazań, anegdoty, opowieści o przypadkowych spotkaniach… Słowem - przewodnik pozwalający patrzeć na otoczenie z innej perspektywy, głębiej…
Kard. Nagy nazwał „Szlaki Papieskie” zapisem wielkiej drogi, na której swój ślad pozostawił Karol Wojtyła. I tej wielkiej ścieżki Polacy nie mogą zapomnieć. Dlatego powstała najpierw Fundacja „Szlaki Papieskie”, a owocem mozolnej pracy jest przewodnik po miejscach, gdzie bywał ksiądz, biskup, a potem kardynał Wojtyła.
- Ważne jest to, że książka zawiera filozofię wędrowania Karola Wojtyły - mówił kard. Nagy. - Wędrowania, które prowadzi do Boga, ale i do ludzi. Ojciec Święty chodził z innymi ludźmi. A idąc, pokazywał drogę. Formował pewien rodzaj ludzi. Do dzisiaj widzę, jak na stromym stoku Kardynał Kościoła Katolickiego klęczy i naprawia towarzyszowi wędrówki wiązanie u nart. Takie to było chodzenie…
Urszula Własiuk przyznaje, że w trakcie zbierania materiałów zdarzały się niespodzianki. Największe odkrycie to obecność Ojca Świętego na szlakach w Karkonoszach i Sudetach. Zostaną one opisane w ostatnim tomie przewodnika.
- Nie wiem, jak starczyło mi sił - wyznaje Autorka. - Pracowaliśmy dwutorowo. Schodziłam te szlaki osobiście, rozmawiałam z ludźmi pamiętającymi ks. Wojtyłę, a potem je opisywałam. Im więcej wiedziałam o stylu wędrowania Karola Wojtyły, im bliżej byłam jego osoby, tym bardziej pragnęłam, by tą wiedzą podzielić się z innymi. Mamy ogromne szczęście, że żyliśmy w jednym czasie z prorokiem, mistykiem. Szlaki są pamiątką, której trzeba strzec. Mówił przecież: „Chciałbym, aby te wędrówki były wpisane w polską ziemię”. A czas wszystko niszczy i zaciera. Mam nadzieję, że „Szlaki...” ocalą te miejsca. Chciałam coś zrobić dla Ojca Świętego, chciałam w ten sposób spłacić pewien dług wobec niego...
Redaktor naczelny „Niedzieli” i jednocześnie szef Biblioteki „Niedzieli” ks. inf. Ireneusz Skubiś podczas promocji mówił o historii powstawania dzieła. - Już kilka lat temu pani Urszula zainteresowała nas ideą szlaków papieskich. Uznaliśmy w „Niedzieli”, że mamy do czynienia z niezwykle ciekawą inicjatywą. Wyprowadzić Polaków w plener, w góry, przy okazji zaszczepić umiłowanie tego, co polskie, co stanowi naszą spuściznę kulturową, ale nade wszystko nadać temu wędrowaniu głębszy sens. „Szlaki Papieskie” to przecież jakby wycinek wielkiej pielgrzymki Jana Pawła II do świata. „Szlaki” przygotowywane są w 8 tomach. Dzisiaj prezentujemy pierwszy, w pracy jest już drugi. Sądzimy, że będą ukazywać się na rynku co kilka tygodni. Zależy nam na spopularyzowaniu turystyki śladami Jana Pawła II, szczególnie wśród młodych ludzi, żeby ich odciągnąć od komputera w polskie krajobrazy, zachwycić ich ojczyzną.
Ks. prał. dr Stefan Misiniec - duchowy opiekun Fundacji „Szlaki Papieskie” powiedział podczas promocji, że „Szlaki Papieskie” to nie jest zwykła turystyka, bo ks. Wojtyła w kontakcie z przyrodą widział więcej - jako kapłan, duszpasterz, filozof...
Swoim świadectwem z górskich wędrówek z ks. Wojtyłą i ze współudziału w tworzeniu przewodnika po Szlakach Papieskich podzielił się Jerzy Rieger. Wyznał, że osoby uczestniczące w tworzeniu przewodnika czują, jakby były prowadzone. Praca nad przewodnikiem staje się więc swoistym misterium.
Następnego dnia - 20 maja prezentacja „Szlaków Papieskich” miała miejsce w Chrzanowie w Muzeum im. Ireny i Mieczysława Mazarakich. Dyrektor muzeum Zbigniew Mazur oraz starosta chrzanowski Janusz Szczęśniak obiecali, że dołożą wszelkich starań, aby upamiętnić wszystkie miejsca, które są związane z postacią sługi Bożego Jana Pawła II na ziemi chrzanowskiej.
We wspomnieniach o Papieżu Polaku zwrócono uwagę na dwie wyróżniające go cechy - niespotykaną bezpośredniość oraz traktowanie życia i innych ludzi bardzo na serio. Zdaniem osób, które już zapoznały się z przewodnikiem, oba rysy osobowości Jana Pawła II zawarte są też na kartach Przewodnika wydanego przez Bibliotekę „Niedzieli ”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu