Reklama

Na 2000. rocznicę urodzin Apostoła Narodów

Kontynuujemy publikację fragmentów wywiadu rzeki, jaki z wielkim Apostołem Narodów przeprowadził ks. Florian

Niedziela Ogólnopolska 32/2008, str. 23

Graziako

Jerozolima, brama Złota, zwana bramą św. Szczepana

Jerozolima, brama Złota, zwana bramą św. Szczepana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Florian: - Jak doszło do zabójstwa, do ukamienowania diakona Szczepana?

Św. Paweł: - Wśród wyznawców Chrystusa w Jerozolimie pojawił się młody Grek, wywodzący się z rodziny prozelitów osiadłej przed kilkunastu laty w Jerozolimie, który wielu swoich rodaków i innych pogan przekonał, że Jezus jest Mesjaszem. Znał doskonale Pismo i w jego świetle wykazywał, że Jezus - jak sam twierdził - jest Synem Najwyższego. Pracował jako krawiec, a jako jałmużnik gminy chrześcijańskiej pomagał biedakom. Często zabierał głos w synagogach, także w tej, do której ze względu na pochodzenie i ja zachodziłem - w synagodze Antiocheńczyków i Cypryjczyków. Przekonywał, że na Jezusie spełniły się wszystkie mesjańskie przepowiednie proroków. Pewnego razu, kiedy tam przybyłem z kilku moimi kolegami, Szczepan ku naszemu oburzeniu wykazywał, że Jezus jest zwieńczeniem wydarzeń opisywanych w Starym Testamencie; że kult świątyni już się zakończył i że zmartwychwstały Jezus jest nową, prawdziwą świątynią.
Podnieśliśmy protest, widząc jednak brak poparcia ze strony zgromadzonych, opuściliśmy z krzykiem synagogę. Nauczeni tym doświadczeniem, postanowiliśmy uzbroić się w argumenty i przystąpić do publicznej rozprawy ze Szczepanem w tej samej synagodze. Kiedy do tego doszło, nie zdołaliśmy jednak sprostać mądrości i Duchowi, z którego natchnienia Szczepan przemawiał. Upokorzeni tą porażką, natarczywie domagaliśmy się od starszyzny podjęcia przeciwdziałań w stosunku do burzycieli naszej wiary.
Właśnie wtedy, w 36 r., Piłat Poncjusz został odwołany ze swojego stanowiska, a nowy prefekt jeszcze nie przybył. Był to dobry moment do uzyskania od Sanhedrynu wyroku skazującego Szczepana nie tylko na więzienie, ale nawet na śmierć. Podburzyliśmy lud, starszych i uczonych w Piśmie, rozgłaszając: „Słyszeliśmy, jak on bluźnił przeciwko Mojżeszowi i Bogu” (Dz 6,11). Aresztowano więc Szczepana i postawiono przed Sanhedrynem. Fałszywi świadkowie zeznali: „Ten człowiek nie przestaje mówić przeciwko świętemu miejscu i przeciwko Prawu. Bo słyszeliśmy, jak mówił, że Jezus Nazarejczyk zburzy to miejsce i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (tamże, 13-14).
„Czy to prawda?” - zapytał arcykapłan. W odpowiedzi Szczepan wygłosił długą mowę, której uważnie się przysłuchiwałem (zob. tamże, 2-53). Mówił o dziejach Izraela, a zakończył następującymi słowami: „Twardego karku i opornych serc i uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie się Duchowi Świętemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy. Któregoż z proroków nie prześladowali wasi ojcowie? Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego. A wyście zdradzili Go teraz i zamordowali” (tamże, 51-52). Gdy członkowie Wysokiej Rady to usłyszeli, zawrzały gniewem ich serca. A on spojrzał w niebo i rzekł: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Przedwiecznego” (tamże, 56). Na te słowa podniesiono wielki krzyk, pozatykano sobie uszy i rzucono się na niego.
Bluźnierstwo było oczywiste. Wywleczono go poza miasto, by go ukamienować. Towarzyszyłem rozwścieczonemu tłumowi, ale nie mając lat 30, nie mogłem przyłożyć ręki do wykonania wyroku. Wykonawcy egzekucji złożyli swe szaty u moich stóp. Słyszałem, jak w czasie kamienowania Szczepan modlił się: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (tamże, 59). A gdy trafiony w głowę osunął się na kolana, zawołał głośno: „Panie, nie licz im tego grzechu!” (tamże, 60). I trafiony wieloma kamieniami, skonał. To ja, Szaweł, przekazałem te słowa Łukaszowi.
Po wyeliminowaniu Szczepana nasi bojówkarze szaleli kilka tygodni w mieście i jego okolicach, wtrącając do więzienia wyznawców Jezusa. Wielu z nich uciekło wówczas z Jerozolimy do Samarii, do Fenicji, do egipskiej Aleksandrii. Dowiedzieliśmy się, że wielu z nich uciekło także do Syrii, do Damaszku. Kolonia żydowska w tym mieście liczyła kilka tysięcy osób. Pozwalało to chrześcijanom pochodzenia żydowskiego oraz nawróconym spośród pogan schronić się przed prześladowaniami. Tam władza Sanhedrynu nie sięgała. Postanowiliśmy jednak udać się do tego miasta w pościgu za tymi, przeciwko którym było już wszczęte postępowanie sądowe. Otrzymaliśmy od nowego arcykapłana Jonatana (Kajfasz bowiem został przez Rzymian złożony z urzędu) listy gończe z nakazem ich uwięzienia oraz listy do zwierzchników synagog, polecające im nasze usługi w tropieniu szkodliwej sekty Galilejczyków.
Zionąc nienawiścią, z trzema jeszcze moimi kolegami i dwu sługami, jadąc konno, oddawaliśmy się rozmyślaniom i rozmowom o tym, jak najskuteczniej przystąpić natychmiast po przybyciu do zleconego nam zadania.

Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi. Prosimy Boga, abyśmy nie czynili nic złego. A gdyby komu przydarzył się jaki upadek, wy, którzy pozostajecie pod działaniem Ducha, w duchu łagodności sprowadźcie takiego na właściwą drogę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Pokorni, którzy wchodzą pierwsi

2025-12-15 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Adobe.Stock.pl

• So 3, 1-2. 9-13 • Mt 21, 28-32
CZYTAJ DALEJ

Wiktor Zborowski o Magdzie Umer: była symbolem artystki, matki i przyjaciółki

2025-12-12 16:20

[ TEMATY ]

zmarła

Magda Umer

Wiktor Zborowski

Wikipedia/Martin Kraft

Wiktor Zborowski

Wiktor Zborowski

Magda Umer była symbolem artystki, matki, przyjaciółki, doskonałą erudytką z ogromną wiedzą o muzyce i literaturze - powiedział PAP aktor Wiktor Zborowski. Piosenkarka, wykonawczyni poezji śpiewanej oraz aktorka Magda Umer zmarła w wieku 76 lat.

- Była wielką artystką, poetką teatru, poetką estrady - powiedział w rozmowie z PAP aktor Wiktor Zborowski, który niejednokrotnie pracował z Magdą Umer. - Całą swoją twórczość „rysowała” cieniusieńką kreską Tadeusza Kulisiewicza. Było to delikatne, ulotne, zwiewne, takie ażurowe - ocenił. Zaznaczył, że była jednocześnie „wspaniale wykształconą osobą i doskonałą erudytką”. Miała wielką wiedzę o muzyce i literaturze.
CZYTAJ DALEJ

Ćwierć wieku temu powstał kościół w Szklarce Radnickiej

2025-12-15 17:00

[ TEMATY ]

jubileusz

Szklarka Radnicka

Kościół filialny

Wojciech Bujak

Podczas jubileuszu biskup poświęcił pamiątkową tablicę

Podczas jubileuszu biskup poświęcił pamiątkową tablicę

Ćwierć wieku temu powstał kościół filialny w Szklarce Radnickiej, która należy do parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Radnicy. Jubileusz świętowano 12 grudnia podczas Mszy św pod przewodnictwem pasterza diecezji bp. Tadeusza Lityńskiego.

Jubileusz kościoła filialnego w Szklarce Radnickiej był okazją do dziękczynienia zarówno za ludzi, którzy ćwierć wieku temu podjęli trud jego budowy, jak i za tych, którzy przez ostatnie 25 lat troszczyli się o tę świątynię i za tych, którzy robią to także dziś – duszpasterzy parafii i świeckich. - To budowla sakralna wzniesiona nie przed wiekami na chwałę Bożą, ale w ostatnich latach jako miejsce spotkania i wsłuchiwania się w głos Boga, ale także miejsce przemiany ludzkiego serca. Chcemy podziękować naszą modlitwą za tych, którzy podjęli odważną decyzję o budowie kościoła, za tych, którzy przez 25 lat troszczyli się o nią i troszczą się także dzisiaj, że jej wygląd zewnętrzny i wnętrze są imponujące – zauważył w homilii bp Lityński. - Ta świątynia, ale też gromadząca się tutaj wspólnota ma swoją patronkę Matkę Kościoła – przypomniał pasterz diecezji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję