Papież Franciszek: Już chodzę, decyzja o nieoperowaniu okazała się słuszna.
- (Śmiech) Tak, osiągnęłam już wiek, w którym trzeba powiedzieć "Dobrze wyglądasz!".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Rządzi się głową, a nie kolanem.
- Mnie też. Zarezerwowałem bilet powrotny do Buenos Aires na okres Niedzieli Palmowej. Byłem bardzo spokojny.
- Nie wiem czy się nauczyłem czy też nie.... Historia łapie nas tam, gdzie jesteśmy.
- To, że nie mogę chodzić po ulicach, nie mogę wychodzić na zewnątrz. W Buenos Aires byłem bardzo swobodny. Korzystałam z komunikacji miejskiej, lubiłam patrzeć jak ludzie się przemieszczają.
- Kontakt z ludźmi mnie doładowuje, dlatego nie odwołałem ani jednej audiencji środowej. Ale brakuje mi wyjścia na ulice, bo teraz kontakt jest funkcjonalny. Idą „na spotkanie z papieżem”, taka funkcja. Kiedy wychodziłem na ulicę, nawet nie wiedzieli, że jestem kardynałem.
- Sześć czy siedem lat temu na Mszę św. przyszedł argentyński kandydat na prezydenta. Zrobili zdjęcie przed zakrystią i powiedziałem mu: „Proszę nie wykorzystywać tego politycznie”. Wasza Świętobliwość może być spokojny” - odpowiedział. Tydzień później Buenos Aires zostało otynkowane tym zdjęciem, spreparowanym tak, by wyglądało na osobistą audiencję. Tak, czasem mnie wykorzystują. Ale my wykorzystujemy Boga o wiele bardziej, więc zamykam się i idę dalej.
Reklama
- Czasami to czynią z hermeneutyką uprzednią wobec tego co powiedziałem, aby zaprowadzić mnie tam, gdzie chcą, abym poszedł. „Papież to powiedział"... Tak, ale powiedziałem to w pewnym kontekście. Jeśli wyrwiesz te słowa z kontekstu, oznaczają coś innego.
- Czasy się zmieniają.
- O pokój na świecie. Ileż to wojen jest na świecie! Ta na Ukrainie dotyka nas najbardziej, ale pomyślcie też o Mianmie, Jemenie, Syrii, gdzie od trzynastu lat toczą się walki...