Krok po kroku sprawujący w Polsce władzę komuniści próbowali osłabić
znaczenie Końcioła i ludzi wierzących w Ojczyźnie. Kolejnym ich posunięciem
było doprowadzenie w 1961 roku do zmniejszenia liczby posłów "Znaku"
w Sejmie. Zamiast 10, jak było dotychczas, ugrupowanie to miało mieć
po wyborach 5 reprezentantów. Z tym problemem 14 lutego tego roku
do kardynała Stefana Wyszyńskiego przybyli przedstawiciele "Znaku":
Jerzy Zawieyski i Antoni Marylski. Poinformowali Księdza Prymasa,
że Partia nie zgodziła się na dalsze pełnienie funkcji posła przez
Zbigniewa Makarczyka, który w ciągu minionych pięciu lat działalnońci
Sejmu troszczył się o sprawy końcielne i społeczne. Nowym kandydatem
na posła z ramienia koła został Tadeusz Mazowiecki, redaktor "Więzi",
który był przedstawicielem lewicy. Kardynał Wyszyński swoich rozmówców
poinformował, że, wobec zaistniałych faktów, nie może uważać tej
grupy jako przedstawicieli katolików i w związku z tym wyraził swoje
desinteressement dla sprawy zmniejszenia liczby posłów "Znaku".
Coraz bardziej wyraźne ataki na Końciół skłoniły Prymasa
Tysiąclecia do szukania ratunku u Boga. Jego wielkie nabożeństwo
do Matki Bożej pokazało mu drogę: przez Maryję do
Boga. Owo wołanie
do Boga o ratunek miało przyjąć konkretną formę w oddaniu się w niewolę
Maryi całego Narodu.
Pierwszy raz o tej idei powiedział podczas kazania noworocznego
w gnieźnieńskiej Bazylice Prymasowskiej:I Kościół święty coraz częściej
oddaje Matce Bożej wszystkie swoje sprawy, pełen ufnońci w jej pomoc.
I Wy, Matki i Ojcowie, oddajecie Maryi to, co dla Was najdroższe:
dzieci swoje, dom rodzinny, wasze dusze, serca, wole i umysły. Nieustannie
Ją przyzywacie na Opiekunkę, Orędowniczkę i Patronkę Waszą. [...]
Jest więc jakąń wielką naszą potrzebą - moją i Waszą - abyśmy,
Dzieci Najmilsze, wszystko, co mamy, oddali w ręce matki»Bożej, Bogurodzicy
Dziewicy. I»to uczynimy! Uczynimy dlatego, aby zyskać pewnońć i pokój
tak niezbędny dla roztropnego prowadzenia spraw Bożych na naszej
ziemi.
Tą ideą, już bardziej skonkretyzowaną, podzielił się z księżmi
biskupami podczas Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski w styczniu
1961 r. Wtedy też ustalono, iż najpierw w niewolę Najświętszej Maryi
Pannie oddadzą się biskupi, potem duchowieństwo poszczególnych diecezji
i w końcu wierni. Przykład miał iść od góry.
Sprawa stawała się coraz bardziej pilna, bo władze robiły
wszystko, by jak najbardziej utrudnić Kościołowi jego funkcjonowanie.
4 marca Narodowy Bank Polski odmówił Kościołowi
katolickiemu prowadzenia
kont bankowych. Wszystkie instytucje końcielne miały odtąd zakładać
konta w Powszechnej Kasie Oszczędnońci. Uzasadnieniem takiej decyzji
było uznanie
Kościoła katolickiego za instytucję prywatną. A PKO
było przeznaczone własnie dla osób prywatnych. Smaczku całej sprawie
dodaje fakt, że swoje konta w Banku»narodowym zachowały: "Pax", Ąydowska
Gmina Wyznaniowa czy katolicki Kościół Narodowy.
Księża biskupi uczynili ten akt podczas posiedzenia 65.
Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski, która odbyła się w 15 marca
1961 roku w Warszawie. Obrady, którym przewodniczył Prymas Wyszyński,
w głównej mierze pońwięcone były usuwaniu religii ze szkół. Ich przedmiotem
była także działalnońć księży patriotów spod znaku "Caritas" i świeckich
ze Stowarzyszenia "Pax".
Po obradach, wieczorem, księża biskupi przeszli do kaplicy
w Domu Prymasowskim. Kardynał Stefan»Wyszyński w swoim i ich imieniu
odmówił akt oddania. Wygłosił także krótkie okolicznońciowe przemówienie,
w którym mówił o odpowiedzialności biskupa za wiernych. Mówił między
innymi:»Olbrzymia jest odpowiedzialność każdego biskupa konsekrowanego
za owce swoje!»Jak na Syna Jedynego, tak i na każdego z biskupów
włożył Bóg nieprawości powierzonego mu ludu:»"Iniquitates omnium
posuit super humeros". Miałby więc
prawo dochodzić tej sprawiedliwości
aż do końca. Dana nam łaska na pewno ukorzyłaby nas przed potęgą
sprawiedliwego Boga i przyznała:»Tu mnie, Panie, nie karz, tu mnie
siecz,
tu mnie pal, masz prawo. "Parce Domine, parce popul Tuo"
- wołamy w głębi naszych dusz biskupich za ludem swoim.
Ale tu właśnie jest tajemnica naszego biskupiego życia.
Jak na Kalwarii pierwszy biskup oddany był Matce Boga, która została
w tej chwili Matką ludzi i Matką całego Kościoła, tak też każdy biskup
oddany jest w osobie Jana, w szczególny sposób Matce.
Trzy dni później, 18 marca w Warszawie odbywał się wiec
przedwyborczy Pierwszego Sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii
Władysława Gomułki. Podczas długiego przemówienia
odniósł się do
stosunków Kościół - Państwo. Powiedział wtedy:»Przywódcy Kościoła
nie służą interesom Polski, lecz Watykanu. Przyjdą czasy, gdy oni
staną z własnego wyboru po stronie socjalizmu. [..] Kłopoty z Końciołem
polegały na tym, że kierownicy Kościoła jako obywatele państwa polskiego
pozostają ciałem w naszym kraju, a duszą swoją, zgodnie z kanonami
Kościoła katolickiego, należą do Watykanu. [...] Rozdział Końcioła
od państwa zakłada świeckość wszystkich szkół podstawowych. [...]
Zrozumiała to dobrze znaczna większość rodziców, wyrażając zgodę
na wycofanie religii w szkołach.
Następnego dnia kardynał Stefan Wyszyński w warszawskim
kościele sióstr wizytek wygłosił konferencję na zakończenie rekolekcji
dla lekarzy. Jej część była odpowiedzią na wystąpienie Gomułki: Ani
razu ze Stolicy Apostolskiej nie zrobiono żadnych prób dawania mi
jakichkolwiek instrukcji, w jaki sposób polscy biskupi mają prowadzić
sprawy Kościoła w Polsce. Są kraje, w których nikt o wolności nie
opowiada, ale w których wszyscy są wolni. Z drugiej strony są kraje
pełne gadaniny o wolności, w których nikt nie czuje się wolny...
Mówię wam, o cenzorowie, pochylcie się przed waszym Bogiem. Szatan
jest potężny, ale człowiek nie będzie chylił głowy przed nim. Mogą
nadejńć czasy, gdy Kościół będzie musiał
zejść znów do katakumb.
Pomóż w rozwoju naszego portalu