Reklama

Media Piątej Rzeczypospolitej

Niedziela Ogólnopolska 19/2009, str. 16-17

Dominik Różański

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Z chaosu medialnego wyłaniają się dwie wizje mediów publicznych: wizja PO i wizja PiS. Obydwie partie zapewniają o swej najlepszej woli. Prawda czy fałsz?

- Gdy przychodziłem do TVP, usłyszałem od rządzących jeden komunikat, jedno polecenie: rozwijać media publiczne, otwierać je na różne poglądy. Dzisiejszemu rządowi chodzi o proces przeciwny - o minimalizację, a może wręcz o likwidację mediów publicznych, zgodnie z duchem jedynie poprawnej neoliberalnej ideologii.

- Dlaczego nie wierzy Pan w zapewnienia rządzących polityków, że nowelizacja ustawy medialnej ma „chronić media publiczne od upadku”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- W zapisach tej ustawy zawarty jest de facto postulat ich dalszej likwidacji! A co najgorsze - będzie to można osiągnąć ostatecznie nawet bez wprowadzenia tej nowej ustawy w życie. Już dziś telewizja publiczna ma podstawowy kłopot: nie wiadomo, czy prowadzić program inwestycyjny - ile i jak inwestować. Wstrzymany jest proces uczestnictwa TVP w cyfryzacji. To bardzo konkretne symptomy fizycznego niszczenia mediów publicznych. Obawiam się jednak, że zamysł polityczny jest znacznie głębszy. Pacyfikacja mediów publicznych to najlepszy sposób na istotną zmianę ustrojową, polegającą na odcięciu dostępu do opinii publicznej ludzi myślących inaczej niż elity rządzące. Już mamy do czynienia z ograniczaniem różnorodności poglądów. Można powiedzieć, że PO w ten właśnie sposób powoli buduje swoją Piątą Rzeczpospolitą. Mamy do czynienia z próbą radykalnej przebudowy sfery ideowej.

- Na przykład przez wyrzucenie z ustawy zapisu o poszanowaniu wartości chrześcijańskich? Może taki zapis to rzeczywiście niepotrzebna już dziś nadgorliwość?

- Niepokojące jest to, że wszyscy inaczej myślący (np. właśnie Kościół) już obecnie w TVP są traktowani po macoszemu. Jedną z pierwszych decyzji nowych władz - po wyrzuceniu dyrektorki oddziału w Poznaniu i powrocie tam osoby z rozdania Roberta Kwiatkowskiego - było wyrzucenie z programu telewizyjnego piątkowej transmisji Mszy św. dla chorych. To oznacza - i ten projekt też to podejście umacnia - że umowa między Telewizją Polską a Sekretariatem Episkopatu Polski o obecności w TVP programów religijnych traci swą moc. Z pewnością dojdzie z czasem do formalnego podważenia tej umowy. W ten sposób zostanie zakwestionowana umowa o stosunkach między Kościołem a państwem, a więc pośrednio i konkordatu… Taka - moim zdaniem - rysuje się wizja Piątej Rzeczypospolitej, której budowę PO już przedsięwzięła.

- Przez prawie trzy lata zawiadywał Pan m.in. oddziałami regionalnymi TVP. Nie cieszy Pana deklaracja PO o wzmocnieniu mediów regionalnych?

Reklama

- Ten projekt właśnie media regionalne skazuje na powolny uwiąd i upadek! Przez proponowane wyodrębnianie spółek regionalnych dojdzie do osłabienia całej Telewizji, do jej powolnego, samoistnego uwiądu, a przy tym zabieg ten wcale nie wzmocni regionalnych ośrodków telewizyjnych. Według mojej oceny, samodzielnie mają szansę jako tako prosperować na rynku dzisiejsze oddziały w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Poznaniu i ewentualnie w Gdańsku. Pozostałe nie utrzymają się samodzielnie, jako osobne spółki prawa handlowego nie mają szans na jakiekolwiek funkcjonowanie! Będziemy mieli do czynienia prawdopodobnie z dość przyspieszonym likwidowaniem, przejmowaniem majątku i zadań przez konkurencję, która w wielu regionach tylko na to czeka. Możliwa jest też prosta wyprzedaż majątku.

- Krytycy, których jest wielu, powiadają, że ustawa powinna trafić do kosza i po sprawie...

- Ten projekt robi już swoje bez względu na to, czy zostanie uchwalony, czy też nie. Zbliżamy się do połowy roku, a telewizja publiczna nie wie, jak będzie wyglądało jej finansowanie od stycznia 2010 r. Czy chce czy nie, musi powściągać swoje ambicje. A poza tym chaos wywołany kolejnymi pomysłami PO już dokonał swego dzieła; niszczenie mediów publicznych postępuje. Nie dajmy się oszukać - ta ustawa gwarantuje powolną likwidację mediów publicznych. Dyskusja nad kształtem tego projektu jest bezcelowa. Proces likwidacji mediów publicznych może być zatrzymany tylko przez upadek rządów Donalda Tuska. To jednak zależy albo od decyzji PSL, albo od wyborców.

Rozmawiała Wiesława Lewandowska

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy na piątek 2 stycznia

2025-12-31 15:31

[ TEMATY ]

pokarmy mięsne

Adobe Stock

W najbliższy piątek, 2 stycznia, wierni Kościoła katolickiego zobowiązani są do wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych. Dyspensę na ten dzień wydało kilku polskich biskupów. Korzystającym z tej możliwości wskazali różne praktyki religijne.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów w Kościele katolickim należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy tego dnia wypada uroczystość; piątek w oktawie Wielkanocy oraz gdy zostanie udzielona dyspensa zgodnie z przepisami prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie/ Nie żyje 7-letni chłopiec, który wpadł do zamarzniętego stawu

2025-12-31 09:04

[ TEMATY ]

dziecko

adobe.stock.pl

W szpitalu zmarł chłopiec, który we wtorek wraz z matką wpadł do zamarzniętego stawu w podpoznańskich Radzewie - poinformowała w środę policja. Do wypadku doszło na prywatnej posesji.

Asp. Łukasz Kędziora z zespołu prasowego wielkopolskiej policji poinformował, że w środę po godz. 6 rano chłopiec zmarł w szpitalu. Policjant przekazał PAP, że nie ma nowych informacji odnośnie stanu zdrowia matki dziecka.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Papież spotkał się z wiernymi na Placu Świętego Piotra

2025-12-31 18:51

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

Vatican Media

Po zakończeniu „Te Deum” odprawionego w bazylice św. Piotra Leon XIV udał się do szopki ustawionej na środku placu, gdzie pomimo panującego w Rzymie przenikliwego zimna zgromadziło się wielu wiernych.

Po przybyciu samochodem Leon XIV wysiadł i, przez kilka minut modlił się przed sceną Narodzenia Pańskiego, a następnie ponownie zatrzymał się na modlitwie przed Dzieciątkiem. Na koniec udzielił błogosławieństwa zgromadzonym rzeszom. Wydarzenie uświetniała muzyka orkiestry Gwardii Szwajcarskiej. Zbliżając się pieszo do barier, Leon XIV pozdrowił zgromadzonych wiernych oraz policję watykańską i włoską, która czuwa nad bezpieczeństwem na Placu św. Piotra. „Niech żyje Papież”, „szczęśliwego nowego roku” - te słowa towarzyszyły nieodzownym zdjęciom i selfie obecnych, wśród których było również wiele dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję