Reklama

Odsłony

Duo

Niedziela Ogólnopolska 25/2009, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Najtrudniej chyba bywa się sobą - mówi pewien aktor. - Bo kto, u licha, wie, kiedy się naprawdę sobą jest? Nie tylko nam, aktorom, przychodzi przecież pokusa wcielić się w inną, wyćwiczoną już rolę”.

*

Fabian od dziecka szczególnie lubił kukiełki, marionetki i pacynki. Nimi najchętniej się bawił, wymyślał dla nich role i kreacje, użyczał im swojego głosu. Już jako siedmiolatek „wystawił” lalkowe przedstawienie z Arlekinem i Kolombiną. Kiedy Fabian przygotowywał przedstawienie, to tak dalece wcielał się w role swoich małych aktorów, że na co dzień zachowywał się jak jedna, druga czy trzecia postać z jego teatrzyku. On jakby znikał za nimi. Wróżono mu karierę aktorską, ale on w wieku swoich nastu lat porzucił kukiełki i swój teatrzyk. Kiedy jednak poszedł na Akademię Sztuk Pięknych, wrócił do tworzenia kukiełek z dużym talentem i fantazją. Jako swoją pracę dyplomową wykonał cały zestaw kukiełek - postaci do baśni o pajacyku Pinokio. Kiedyś, po obejrzeniu przedstawienia lalkowego z wykonanymi przez niego marionetkami, wpadł na pomysł programu autorskiego z pacynką, która miała być jego wierną miniaturką. I taką dość szybko wykonał. Podobieństwo było zdumiewające. Nazwał ją Duo i przedstawił po głównym przedstawieniu swoją arcykomiczną rozmowę z Duo jako ze znalezionym niespodziewanie swoim sobowtórem. Aplauz był natychmiastowy. Zaproponowano mu udział w dziecięcych programach w telewizji. Fabian kreował tę maleńką postać jak jakieś swoje idealne ja. Duo był bardziej niż on wymowny, dowcipny, zalotny, śmiały, a nawet zuchwały. Zwłaszcza w programach dla dorosłych. Zaczęto zauważać, że Duo z zabawnego i sympatycznego pajacyka zmienia się w ironicznego złośliwca, czasem w szydercę, prowokatora… Jakby Fabian poprzez ożywianą przez siebie pacynkę nabierał śmiałości mówić i robić to, na co sam nie mógłby sobie pozwolić. Już parę osób poczuło się dotkniętych „wejściami” czy „zagraniami” Duo, ale głupio było niby obrażać się na kukiełkę, której i wyraz „twarzy” ostatnio zmienił się na bardziej rubaszny i kpiarski. Można byłoby to potraktować pobłażliwie, bo w końcu to była sztuka, rodzaj kabaretu, satyrycznego teatrzyku, ale bliscy i współpracownicy Fabiana zauważyli, że on sam także się zmienia, że coraz trudniej z nim wytrzymać.
Kiedy podczas jednego programu Duo rzekł coś obscenicznego do konferansjerki, a nawet zaczął wykonywać wobec niej takie gesty, musiał delikatnie interweniować reżyser. Za kulisami konferansjerka zerwała pacynkę z ręki Fabiana, cisnęła ją w kąt i powiedziała: „Czyżby to twór rządził twórcą? A może tchnąłeś w niego to, co w tobie skryte i złe, i tak wykreowałeś małego demonka, który bardziej rządzi tobą niż ty nim?”.

*

Ponoć w zabawie człowiek jest najprawdziwszy. Inni mówią, że po alkoholu. Jeszcze inni, że gdy może skryć się pod maską, bezkarnie wcielić się w kogoś innego, „pozwolić” sobie. I choć teraz tak wielu ciężko pracuje nad swoimi maskami, to jednak one coraz częściej ich zdradzają… Pytanie: Gdzie i przed kim odchodzimy od wszystkich ról, zdejmujemy wszystkie maski i spokojnie pozwalamy duszy wyświetlić się na naszej twarzy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania podczas konklawe

2025-05-07 18:29

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Tysiące ludzi zgromadziły na placu św. Piotra w Watykanie w oczekiwaniu na wynik pierwszego głosowania 133 kardynałów elektorów, którzy od dziś wybierają nowego papieża. Rezultat ten tradycyjnie ogłosi dym z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej, w której odbywa się głosowanie.

W komin wycelowane są już obiektywy licznych fotoreporterów.
CZYTAJ DALEJ

"Extra omnes!". Rozpoczęło się konklawe

2025-05-07 17:51

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

O godz. 16:30 w Pałacu Apostolskim rozpoczęła się liturgia wejścia na konklawe. Wzięło w niej udział 133 kardynałów elektorów, a poprowadził ją – zgodnie z przepisami – najstarszy precedencją kardynał biskup – Pietro Parolin. Kardynałowie wybiorą 267. Papieża.

Liturgia rozpoczęła się znakiem krzyża i krótkimi obrzędami wstępnymi, po których kardynałowie, modląc się Litanią do Wszystkich Świętych, przeszli procesyjnie do Kaplicy Sykstyńskiej. Tam, po odśpiewaniu hymnu „Przybądź Duchu Święty” i odmówieniu modlitwy w intencji elektorów, złożyli oni uroczystą przysięgę. Najpierw wspólnie odczytali jej rotę, która dotyczy zarówno sytuacji, w której na któregoś z nich padnie wybór, jak też dochowania tajemnicy konklawe. Następnie każdy z kardynałów osobiście dopełnił przysięgi, kładąc dłoń na Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję