Reklama

Rysiek

Niemal zawsze podczas Mszy św. Rysiek przyjmował Komunię św., chwilę trwał na modlitwie i dalej pędził z aparatem

Niedziela Ogólnopolska 38/2009, str. 12-13

Uczestniczył w 72 pielgrzymkach Jana Pawła II na całym świecie
Archiwum rodziny Rzepeckich

Uczestniczył w 72 pielgrzymkach Jana Pawła II na całym świecie<br>Archiwum rodziny Rzepeckich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ryśka poznałem w 1977 r. Kilka lat przepracowałem z nim w „Słowie Powszechnym”. Gdy wchodził do redakcji, najpierw słychać było donośny głos, a potem zjawiał się Rysiek, kładący na biurka redaktorów pliki wywołanych zdjęć. I walczący jak lew, żeby jak najwięcej z jego „urobku” ukazało się nazajutrz w gazecie.
Potem wielokrotnie spotykaliśmy się na różnego rodzaju uroczystościach religijnych. Byłem pod ogromnym wrażeniem jego poświęcenia dla pracy, którą wykonuje - najpierw dokumentującej działalność Prymasa Tysiąclecia, potem Ojca Świętego, a wreszcie prymasa Józefa Glempa. Ale Rysiek obsługiwał również imprezy niższej rangi, na których oprócz niego nie pojawiał się żaden inny fotoreporter. Potrafił jechać na drugi kraniec Polski sposobem, jak mawiał, na „sponsora”. Polegało to na tym, że „czepiał się” zazwyczaj szybko jadącego kierowcy, licząc, że tamtego zatrzymają „chłopcy radarowcy”, a on sam bez mandatu dojedzie do celu.
Niemal zawsze podczas Mszy św. Rysiek przyjmował Komunię św., chwilę trwał na modlitwie i dalej pędził z aparatem. Kochał Kościół miłością ogromną. Nigdy o tym z nim nie rozmawiałem, ale dzisiaj myślę, że ta miłość umacniała się pod wpływem niezwykłych, wspaniałych, historycznych wydarzeń, które rejestrował swoim aparatem.
Rysiek miał swoje zasady: nie robił nikomu zdjęć podczas posiłków ani w sytuacjach, które mogły być dla kogoś kłopotliwe lub upokarzające. Kiedyś opowiedział mi, że widział, jak potknął się i upadł przy nim abp Luigi Poggi, nuncjusz apostolski do specjalnych poruczeń, późniejszy kardynał. Większość fotoreporterów nacisnęłaby spust migawki, Rysiek odwrócił głowę. Nie uważał się za artystę, ale wiele jego zdjęć jest niezwykłych i naprawdę pięknych. Najbardziej lubię dwa: trochę przypadkowo zrobioną scenę homagium z inauguracji pontyfikatu Jana Pawła II, kiedy Papież całuje dłoń prymasa Wyszyńskiego, oraz zdjęcie z Jasnej Góry wykonane 4 czerwca 1979 r., gdy Ojciec Święty unosi Najświętszy Sakrament nad ołtarzem spowitym dymem z kadzidła.
Jak każdy człowiek miał swoje słabostki. Miał coś z sarmaty, bo potrafił się nieraz pieklić o byle co. W 1996 r. uczestniczyłem z nim w pielgrzymce do Ziemi Świętej i byłem świadkiem, jak kiedyś kłócił się z kimś o miejsce w autokarze. Ale nie był pamiętliwy. Kłótnie i konflikty spływały po nim jak woda po kaczce. Podczas pierwszej pielgrzymki Ojca Świętego do Polski w 1979 r. ze starszym kolegą redakcyjnym zgubiliśmy Ryśkowi aparat ze statywem. Nie pozostawił na nas suchej nitki. A po 30 latach, podczas promocji swojego albumu poświęconego historycznej podróży papieskiej, wydanego wespół z Adamem Bujakiem, wpisał mi do książki dedykację: „Grzesiowi z miłych wspomnień przeżytych na tej pielgrzymce”. O tamtym incydencie już nie pamiętał.
Podczas promocji tego albumu, 19 maja 2009 r., gratulowałem mu wspaniałego wystąpienia. Bo Rysiek był świetnym gawędziarzem, sypał anegdotami jak z rękawa i w kilku słowach obecnym na sali młodym potrafił wyjaśnić, czym był komunizm.
Nie wiedziałem, ile wysiłku kosztowało go to wystąpienie. Rzucił mi krótko: „Chyba zaraz tu umrę”. Tamtego dnia widziałem go po raz ostatni.

Autor wspomnienia jest dziennikarzem i publicystą, autorem wielu książek religijnych, m.in. o Janie Pawle II

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg nie wstydzi się ludzkiego życia

2025-12-29 08:33

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Adobe Stock

Natchniony Autor mówi: „dzieci, jest ostatnia godzina” (eschatē hōra). To nie musi być zegar końca świata, który odlicza dni. To raczej jakość czasu. Odkąd przyszedł Chrystus, wszystko dojrzewa do decyzji za Nim albo przeciw Niemu. Dlatego znakiem epoki są „wielu antychrystów” (antichristoi). Nie jedna postać z legend, lecz każda nauka i postawa, która rozbraja Ewangelię, bo oddziela Jezusa od Ojca, łaskę od nawrócenia, prawdę od miłości.
CZYTAJ DALEJ

Uwaga na oszustów podszywających się pod parafię - apel proboszcza z Lublina po pożarze kościoła

2025-12-29 07:31

[ TEMATY ]

pożar

Lublin

pożar kościoła

Archidiecezja Lubelska/Małgorzata Oroń

Ksiądz Waldemar Sądecki, proboszcz parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Lublinie, apeluje do wiernych, by uważali na oszustów, którzy mogą wykorzystać tragedię, jaką był pożar kościoła, dla własnych korzyści - informuje Radio Lublin.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, że na takich zgliszczach ktoś może mieć jakiś swój własny interes. Informujemy oficjalnie, że nie prowadzimy żadnych dziwnych zbiórek. Są tylko dwie możliwości. Pierwsza to jest wpłacenie na konto parafii, które jest na stronie internetowej. Można też oczywiście przyjść i złożyć gotówkę w kancelarii, w zakrystii. Będzie też zbiórka w kościołach naszej archidiecezji. Natomiast nie chodzimy po domach, nie wysyłamy żadnych SMS-ów. Żadnej takiej akcji nie prowadzimy. Jeśli będziemy ja prowadzić kiedykolwiek, to na naszej stronie internetowej będzie o tym informacja - mówi.
CZYTAJ DALEJ

2025 – rok intensywnego rozwoju UKSW

2025-12-29 21:51

[ TEMATY ]

UKSW

UKSW

Mijający rok był dla Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego czasem intensywnego rozwoju, ważnych decyzji strategicznych oraz wydarzeń, które na nowo określiły miejsce uczelni na mapie szkolnictwa wyższego. UKSW umacniał swoją pozycję w prestiżowych rankingach, poszerzał współpracę międzynarodową, inwestował w infrastrukturę i nową ofertę dydaktyczną, a jednocześnie konsekwentnie pozostawał wierny swojej misji, łącząc w sobie wrażliwość na człowieka, troskę o dobro wspólne i odwagę stawiania trudnych pytań.

Był to rok intensywnej i kreatywnej pracy – pracowników badawczo-dydaktycznych, administracji, studentów i doktorantów – współodpowiedzialnych za kształtowanie oblicza UKSW. To właśnie codzienna wspólna i odpowiedzialna praca wszystkich, zaangażowanie i gotowość do podejmowania nowych wyzwań sprawiły, że uczelnia mogła z powodzeniem rozwijać się w wymiarze naukowym, organizacyjnym i duchowym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję