Reklama

Kościół

Centrum Heschela KUL upamiętniło ofiary lubelskiego getta

W 81. rocznicę likwidacji lubelskiego getta Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich KUL im. Abrahama J. Heschela upamiętniło jego mieszkańców, którzy zostali zamordowani przez niemieckich nazistów. Hołd ofiarom złożyli m.in. przedstawiciele władz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i społeczności akademickiej, Ministerstwa Nauki i Edukacji, a także wspólnoty żydowskiej i katolickiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początkowo getto w Lublinie zamieszkiwało ok. 34 tysięcy Żydów. W marcu 1942 r. niemieckie władze okupacyjne rozpoczęły likwidację getta na lubelskim Podzamczu. Uroczystość odbyły się na terenie Umschlagplatzu w Lublinie, miejsca, z którego niemiecka policja bezpieczeństwa w marcu i kwietniu 1942 roku wysyłała transporty Żydów do obozu zagłady w Bełżcu.

– Na naszej ziemi, ziemi lubelskiej, niemieccy okupanci stworzyli nie tylko sztab akcji wymordowania polskich Żydów (Akcja „Reinhardt”), ale stworzyli też sieć fabryk śmierci. Fabryk, które, jak sama nazwa mówi, nie produkowały niczego oprócz śmierci niewinnych ludzi – podkreślił dyrektor Centrum Heschela KUL ks. prof. Mirosław S. Wróbel. Przypominając najważniejsze fakty dotyczące zagłady lubelskich Żydów dodał, że niemieckim oprawcom nie wystarczyło zamknięcie Żydów w gettach i ich represjonowanie, lecz ich wymordowanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Nasza obecność tutaj i upamiętnienie tych wydarzeń świadczy o tym, że nie chcemy być obojętni. Chcemy czynić dobro i przeciwstawiać się złu – dodał ks. prof. Wróbel, który podziękował przedstawicielom wspólnoty żydowskiej m.in. Józefinie Ciepieli Bakall z lubelskiej gminy żydowskiej za wspólne obchody. – Żydzi mieszkali na Lubelszczyźnie już od XIV wieku – przypomniała Ciepiela Bakall, dodając, że wielowiekowy rozwój społeczności żydowskiej został brutalnie przerwany w latach okupacji niemieckiej.

Spotkanie rozpoczęło się od minuty ciszy, po której zostały złożone kwiaty – wyraz pamięci o wszystkich pomordowanych. Następnie przedstawiciele wspólnoty katolickiej i żydowskiej – biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej Mieczysław Cisło, wieloletni przewodniczący Komitetu KEP ds. Dialogu z Judaizmem oraz kantor Symcha Keller – odmówili modlitwę.

W uroczystości wziął udział również minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, który przypomniał, że w Lublinie przed II wojną światową żyło ok. 40 tysięcy Żydów, z których większość zginęła na terenie niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady w Bełżcu. Minister dodał też, że ważnym powodem uroczystości jest nie tylko pamięć o okrutnej okupacji niemieckiej i jej żydowskich ofiarach, ale także – jak się wyraził – krzyk do społeczności międzynarodowej, by hasło „Nigdy więcej wojny” stało się faktem w zaatakowanej przez Rosję Ukrainie.

– Bo zaledwie sto kilkadziesiąt kilometrów stąd toczy się brutalna wojna Putina i Rosji przeciwko Ukraińcom, wojna, której nie widać końca i wojna, w której jest konieczność podejmowania dalszych, dalej idących kroków – mówił szef MEiN, zwracając uwagę, że od zwycięstwa Ukrainy w wojnie z Rosją zależy to, czy w przyszłości uda się utrzymać pokój również w Polsce.

Reklama

Wcześniej minister edukacji i nauki otrzymał także podziękowanie od Centrum Heschela KUL za wsparcie resortu, w tym finansowe, w powstanie i działalność Centrum. – Dzięki temu wsparciu mogliśmy zorganizować m.in. upamiętnienie ofiar Akcji „Reinhardt” w jej 80. rocznicę, wspólne świętowanie Chanuki i Adwentu z udziałem katolików i Żydów oraz dzisiejsze obchody 81. rocznicy likwidacji getta w Lublinie, a także możemy prowadzić systematyczną działalność naukową, edukacyjną i kulturalną – wymienił ks. prof. Mirosław S. Wróbel.

W wydarzeniu wzięła udział także prorektor KUL ds. studentów, doktorantów i rozwoju dr hab. Beata Piskorska, prof. KUL. Licznie przybyli również uczniowie XXI Liceum Ogólnokształcącego im. św. Stanisława Kostki.

KUL

Organizatorem uroczystości było Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich KUL im. Abrahama J. Heschela – jednostka naukowa, edukacyjna i kulturalna, której celem jest pogłębienie relacji katolicko-żydowskich na płaszczyźnie nauki, edukacji i kultury w wymiarze międzynarodowym.

Getto w Lublinie powstało 20 marca 1941 r. z rozkazu gubernatora lubelskiego Ernsta Zörnera. Po jego przeniesieniu na teren Majdanu Tatarskiego ostatecznej likwidacji dokonano 9 listopada 1942 r. Był to początek Akcji „Reinhardt", podczas której w bestialski sposób zginęły niemal dwa miliony osób, głównie pochodzenia żydowskiego.

2023-03-20 20:43

Oceń: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski na KUL: miarą człowieka jest serce

[ TEMATY ]

KUL

prymas Polski

abp Wojciech Polak

Bernadeta Kruszyk

Chcemy pochylić się nad naszym chrześcijańskim dziedzictwem – mówi abp Wojciech Polak, prymas Polski

Chcemy pochylić się nad naszym chrześcijańskim dziedzictwem – mówi abp Wojciech Polak, prymas Polski

Miarą człowieka jest serce to znaczy jego sumienie - mówił dziś na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim prymas Polski abp Wojciech Polak. Podczas Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego ponowiono akt ofiarowania wspólnoty uniwersyteckiej Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, które patronuje lubelskiej uczelni.

Uroczystą Mszę św. z udziałem polskich biskupów i senatu KUL sprawowano na rozpoczęcie drugiego dnia zebrania plenarnego Episkopatu, które po raz pierwszy odbywa się w Lublinie. W tym roku KUL świętuje też 100. rocznicę istnienia.
CZYTAJ DALEJ

Pójść za Chrystusem

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Doskonale znany tekst dzisiejszej Ewangelii zachęca nas do konfrontacji z naszym podążaniem za Chrystusem. Zastanawiamy się nieraz nad naszą relacją do Boga, wiele możemy już o tym powiedzieć, ale życie nieustannie to weryfikuje i niejako wymusza na nas stanięcie w prawdzie wyrażonej nie tylko słowem, ale nade wszystko czynem. Już nieraz uświadamialiśmy sobie, że wiara i pójście za Chrystusem nie jest życiem usłanym różami, a dziś Jezus mówi nam wprost o drodze, na której trzeba dźwigać codzienny krzyż. I stoi przed nami wiele, na pozór sprzecznych, zachowań, jak choćby nienawiść do ojca, matki, żony, dzieci. Czy może nas ów tekst gorszyć? Myślę, że żadną miarą. Trzeba jednak należycie uporządkować hierarchię wartości w naszym życiu, by wiedzieć, co z czego wynika. Oczywiście, na pierwszym miejscu musi być Bóg. Potem – Jego wola względem naszego życia. To tak jakby z nieco innej strony modlitwa Ojcze nasz..., która przypomina wpierw o uświęceniu Boga, o Jego należytym miejscu w naszym życiu, o naszej otwartości na Jego wolę, a następnie dopiero wyraża prośbę o chleb powszedni, który jest symbolem doczesności. Wszystko musi być budowane na fundamencie, którym jest Bóg. Jeśli chcesz pójść za Chrystusem, musisz to uczynić bezkompromisowo. Stanąć przed nim sam na sam. Bez niczyjego wsparcia, zaplecza i zabezpieczeń. Tylko On i ja. Moje „ja” – ja sam przed Nim jestem nikim, bo wszystko, czym jestem, wynika z mojej relacji do Niego. Tym jest moja „nienawiść” do siebie samego: wyraża się w oddaniu wszystkiego Bogu – tak jak oddanie żony, dzieci, braci czy sióstr. Wszystko zaczyna się od mojej relacji do Niego. Od wzięcia tego wszystkiego jakby od nowa – w postaci krzyża obrazującego wszystko, z czym przychodzi mi żyć na co dzień. Jeśli nie przyjmę tego w duchu wiary, nie jestem uczniem Chrystusa. Cała rzeczywistość mojego ziemskiego pielgrzymowania musi być interpretowana w duchu wiary. Wszystko dzieje się po coś. Wszystko w Bożym planie ma swój sens i ma czemuś służyć. To fundament, o którym pisze dalej ewangelista Łukasz. Twoje życie musi być zaplanowane na współpracę z Bogiem. Zaczynasz budować. A jeśli już, to od początku do końca – mówiąc nieco prostym językiem: na dobre i na złe. Jestem z Nim wtedy, gdy moje życie „układa się”, ale i wtedy, gdy przychodzi moment próby. To jest nie tylko trwałe budowanie fundamentu, ale i zdolność wykończenia budowy. Jeśli w chwili próby porzucam Jezusa, to jestem człowiekiem godnym politowania albo obiektem drwin. Czym jest moja wiara tylko w chwili powodzenia, albo czym jest moja miłość tylko w dobrej, a nie złej doli? Życie nasze pozostaje ciągłym zmaganiem, walką – wygrana pozostaje tylko z Chrystusem.
CZYTAJ DALEJ

Harcerskie „czuwam” to znaczy „czuję się odpowiedzialny za to wielkie, wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska” [Felieton]

2025-09-07 17:10

ks. Łukasz Romańczuk

Co roku pod koniec sierpnia upamiętniamy rocznicę śmierci Danuty Siedzikównej, ps. "Inka" (1928–1946). Inka była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady AK, która po wojnie kontynuowała działalność w konspiracji. Została aresztowana przez UB w 1946 roku, skazana na śmierć i stracona 28 sierpnia 1946 r. w wieku niespełna 18 lat. Jej postać jest symbolem niezłomności w walce o niepodległą Polskę. 

Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 roku w Guszczewinie. Po śmierci ojca, który był leśniczym, i po tym, jak jego brat został zamordowany przez Niemców, Danuta wstąpiła do Armii Krajowej, odbywając szkolenie sanitarne. W lipcu 1946 roku została aresztowana przez Urząd Bezpieczeństwa. W czasie śledztwa była poddawana brutalnym torturom i mimo tego nie zdradziła swoich towarzyszy. 3 sierpnia 1946 roku została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 roku, na kilka dni przed jej 18. urodzinami. "Inka" jest symbolem wierności ideałom, niezłomnej postawy wobec oprawców i poświęcenia młodego życia w walce o wolną Polskę. W 2006 roku została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2014 roku zespół Instytutu Pamięci Narodowej odnalazł jej szczątki na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, a w 2016 roku odbył się uroczysty pogrzeb państwowy. Pod Ślężą pamięć o żołnierzach niezłomnych, w tym o „Ince” pielęgnują nasi lokalni harcerze. Z tej okazji chciałbym dokonać refleksji na temat harcerstwa i jego znaczenia w wychowaniu młodzieży. Motto harcerzy: „Wszystko co nasze Polsce oddamy, w niej tylko życie, więc idziem żyć” to słowa Ignacego Kozielewskiego, do których melodię dopisała Olga Małkowska. Polski skauting zrodził się zaledwie 4 lata po utworzeniu przez gen. Baden - Powella pierwszej drużyny skautów brytyjskich. W 1918 roku przyjął on nazwę „Związku Harcerstwa Polskiego”. Patronem harcerzy został Św. Jerzy pochodzący z Kapadocji. Był on żołnierzem - oficerem w legionach rzymskich. Służył ojczyźnie strzegąc jej granic. Przyjął chrześcijaństwo, jednak w owym czasie nie mógł jawnie wyznać swej wiary. Gdy ujawniono, że jest chrześcijaninem, pomimo tortur nie wyparł się Chrystusa – wierny Bogu zginął śmiercią męczeńską w czasie prześladowań za cesarza Dioklecjana w roku 305, w palestyńskiej miejscowości Lidda. Jego kult rozpowszechnił się w całym imperium rzymskim. Harcerze obrali go swoim patronem i orędownikiem jako wzór ofiarnej służby Bogu i Ojczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję