Kard. Krajewski: dostarczając pomoc Ukrainie wielu ludzi naraża swoje życie
„Brak wiadomości jest dobrą wiadomością, a najlepiej jak prawa ręka nie wie, co czyni lewa. Trzeba jednak także mówić o pomocy dla Ukrainy, aby podziękować wielu bohaterom, którzy ją dostarczają” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim jałmużnik papieski, kard. Konrad Krajewski.
Krzysztof Ołdakowski SJ /vaticannews.va /Watykan (KAI)
Prefekt Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia podkreśla odwagę kierowców ciężarówek, którzy pokonują tysiące kilometrów, aby zawieźć to, co potrzebne do przeżycia. „W zeszłym tygodniu wyjechał dość duży konwój. Tiry wyruszyły z Rzymu, i dotarły bezpośrednio tam, gdzie toczy się wojna i panuje ogromne zagrożenie; m.in. jeden dotarł do Charkowa. Był pełen lekarstw i innych rzeczy potrzebnych do przeżycia w tej trudnej sytuacji” – podkreślił kard. Krajewski.
Bardzo podziękował kierowcom, „którzy mają tyle odwagi, że różnymi drogami docierają na miejsce, bo normalnym sposobem byłoby to wszystko zawieść do Polski i z Polski czekać na możliwość przewiezienia”. „Oni są na tyle odważni, młodzi - to nie są tylko Ukraińcy - że jadą, bezpośrednio narażając swoje życie, do tych miejscowości, a więc do Odessy, do Charkowa, do Zaporoża, do Kijowa i dowożą to wszystko, co inni ludzie ze swojej dobroci serca przekazali. Mówimy o tym dopiero wtedy, gdy ta pomoc dotrze i kiedy kierowca szczęśliwie wróci, właśnie dlatego, żeby go nie narażać, ponieważ wojna trwa także w Europie; wojna podczas której jesteśmy także śledzeni, w jaki sposób dochodzi pomoc dla Ukrainy” - zaznaczył kardynał.
W charkowskim szpitalu wojskowym pracuje dwóch kapelanów, rzymskokatolicki michalita ks. Michał Prokopiw oraz duchowny prawosławny ojciec Gienadij. Obaj posługują rannym żołnierzom, ale są także świadkami odkrywania przez wielu z nich drogi do Boga.
Ks. Michał Prokopiw każdego dnia odprawia Mszę św. w szpitalu wojskowym w Charkowie. Cały dzień spędza na odwiedzaniu chorych i rannych żołnierzy. Trafiają oni tutaj codziennie, tym bardziej, że linia frontu jest blisko. Pośród nich są tacy, którzy wiarę w Boga odnaleźli w okopach.
Pewnego dnia wyruszyłam w drogę, by odkryć bliskowschodnie korzenie swojej wiary. Poznając kolejne słowa języków orientalnych, moja droga zaprowadziła mnie aż do Betlejem w Ziemi Świętej.
Tam, w Wigilię Bożego Narodzenia 2015 roku poznałam swojego obecnego męża Yousefa, a Betlejem… stało się moim domem. Wkrótce świat chrześcijaństwa Wschodu pochłonął mnie bez reszty.
IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi
- Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! – mówił ks. Jerzy Molewski podczas konferencji dla Ruchu Czystych Serc.
W kaplicy św. Krzysztofa przy Sanktuarium Imienia Jezus w Łodzi odbyło się IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc. Okazją do spotkania było święto bł. Karoliny Kózkówny, patronki ruchu i młodej męczennicy z podtarnowskiej Zabawy. Spotkanie rozpoczęli organizatorzy, którzy powitali przybyłych do Łodzi członków Ruchu Czystych Serc, następnie krótką modlitwę uwielbiania poprowadził ks. Adam Pawlak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zebrani odmówili także litanię do bł. Karoliny Kozkówny, która przez cały dzień spotkania młodym towarzyszyła podczas spotkania w swoich relikwiach i obrazie, który pochodzi z Sanktuarium w Zabawie. Konferencję wygłosił ks. Jerzy Molewski, zaczynając od przewrotnego pytania: - Czy chcielibyście życie oddać za czystość? (…) Dziś największy problem jest z wdzięcznością. Nie umiemy dziękować. Dziecko, które nie umie dziękować za obiad odchodząc od stołu, jest niewychowane. Brak wdzięczności rodzi smutek, niezadowolenie, depresję. To ojciec ma uczyć dziecko wdzięczności wobec mamy, a mama wdzięczności za wiele codziennych rzeczy. To jest takie przygotowanie dla nas, by w przyszłości być dobrą żoną czy dobrym mężem. Brak wdzięczności rodzi różne problemy życiowe. Człowiek, który widzi że jest obdarowywany w nim rodzi się szczęście i świadomość obdarowania. Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! Jeśli w przyszłości masz być świętą matką czy świętym ojcem, musisz o to bardzo dbać, wdzięczność rodzi przyjaźń, poprawia relacje. Żyjemy w świecie niezadowolenia, który wielu rani. Niespełnione oczekiwania bardzo nas ranią. Żyjemy wczasach zapomnienia o cnocie wdzięczności… Dziś zatem chcemy uczyć się wdzięczności, chcemy się nią obdarowywać. Wdzięczność rodzi miłość! Jeśli ktoś zobaczy, że jest obdarowany, to w nim rodzi się miłość i idzie z nią dalej. Pan Bóg chce dobra człowieka, na każdym kroku. Wdzięczność rodzi niesamowitą radość. Jeśli zrobisz coś dobrego, ten gest dobroci potrafi budować relacje i ona do Ciebie wróci! – tłumaczył kaznodzieja.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.