Reklama

In Cruce Salus

Niedziela Ogólnopolska 11/2010, str. 12-13

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tradycji Kościoła jest zwyczaj, że nowo mianowany biskup obiera sobie tzw. zawołanie biskupie. Jest to zazwyczaj kilka słów, niekiedy nawet jedno, które przez całe życie stanowią swego rodzaju program duchowy nowego biskupa, wyrażają prawdę, której będzie chciał szczególnie służyć; wartość, o którą będzie sumiennie zabiegać. I tak się wtedy dzieje, że chyba każdy nowo mianowany biskup sięga myślą do głębi swego serca, by wydobyć z niego najcenniejszą ewangeliczną treść, jaka zrodziła się tam przez działanie Ducha Świętego i dotychczasowe doświadczenie chrześcijańskiego życia.
Kiedy przyszło mi stanąć przed takim wyborem, nie wahałem się długo i skoncentrowałem swoją uwagę na prawdzie o Chrystusowym krzyżu. Niewątpliwie wpływ na to miały moje doświadczenia życia religijnego. W moim domu rodzinnym krzyż był otoczony szczególną czcią. Troską rodziców było, byśmy zawsze z moim rodzeństwem uczestniczyli w nabożeństwach Drogi Krzyżowej i „Gorzkich żali”. To sprawiło, że okres Wielkiego Postu od dzieciństwa stał się dla mnie, na całe życie, czasem szczególnym. Pamiętam niepowtarzalną atmosferę parafialnych rekolekcji i Triduum Paschalnego, pamiętam przeżywany dziecięcym sercem niepowtarzalny nastrój wielkopostnych pieśni. I między innymi dwa słowa z pierwszego wersetu jednej z nich - „... w krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie” - uczyniłem swoim zawołaniem biskupim: „In Cruce salus”.
Z perspektywy czasu dostrzegam także jeszcze jeden motyw, który kierował zapewne moją decyzją. Święcenia biskupie przyjmowałem w połowie lat osiemdziesiątych. Było to już wprawdzie ponad dwa lata po zniesieniu stanu wojennego, ale nastroje społeczne były przygnębiające. Nic też dziwnego, że ludzie szukali pociechy i wsparcia w Kościele, a znak krzyża nabrał dla wszystkich chyba jeszcze większego znaczenia. Odsłonięty kilka lat wcześniej pomnik poległych stoczniowców - trzy krzyże z kotwicami - dodawały nadziei, że poniesione cierpienia tym razem nie okażą się daremne, społeczeństwo spontanicznie układało krzyże z kwiatów i zniczy, które gromadziły ludzi modlących się za Ojczyznę. Krzyż był wtedy szczególnie bliski sercu każdego z nas i takim pozostał do dziś dla ogromnej części narodu.
Jako biskup, który swoim zawołaniem zobowiązał się głosić prawdę o życiodajnej mocy Chrystusowego krzyża, ze szczególną przykrością patrzę na incydentalne wprawdzie, ale mocno nagłaśniane ataki na krzyż i próby podważenia jego godności. Wiem nie tylko z teologicznych podręczników, ale przede wszystkim z mego osobistego życia, że większego dobrodziejstwa człowiek na ziemi nie otrzymał. Krzyż jest znakiem, który zawiera w sobie wszystko, co Bóg w Osobie Jezusa Chrystusa uczynił dla człowieka. Dlatego walka z krzyżem jest walką z samym Bogiem. Ktoś powie, że chodzi tylko o usunięcie tego znaku z miejsc publicznych, z budynków państwowych, o zachowanie światopoglądowej neutralności, ale każdy wie, że od tego się zazwyczaj zaczyna bardziej dalekosiężny proces. W Wielkiej Brytanii władze linii lotniczych chciały nakazać jednej ze stewardes zdjęcie z szyi małego krzyżyka na łańcuszku, kobieta jednak nie dała za wygraną.
Jakie postulaty wysuną wobec znaku krzyża tzw. obrońcy wolności i tolerancji w kolejnych latach?
„In Cruce salus”. Człowiek w historii świata próbował zbawiać samego siebie na różne sposoby. Przed wiekami wielu ludzi oczarował rozwój nauk przyrodniczych, potem przyszły fascynacje ideami rewolucyjnymi, dziś społeczeństwa oszołomione są rozwojem informatyki, komunikacji, medycyny. Dla niektórych to odpowiedni czas, by krzyż wyprowadzić gdzieś do sal muzealnych. A choćby tragedia na Haiti przypomina, jak kruchą istotą jest człowiek. Duchowe zagubienie milionów ludzi, poszukiwanie pomocy w okultyzmie, prymitywnych zabobonach potwierdza prawdziwość tezy, która mówi, że jeżeli ktoś utracił wiarę w Boga to nie znaczy, że nie wierzy w nic - zastępuje Go wtedy jakąś namiastką transcendencji. Dlatego z jeszcze większą mocą wszyscy prawdziwi uczniowie Chrystusa powinni swoim życiem pokazać światu, że w tym znaku jest prawdziwe wyzwolenie i zwycięstwo. In Cruce salus.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję