Reklama

Kościół

„Trzeźwość na co dzień” – konferencje, modlitwy i świadectwa w Wysokiej

„Trzeźwość na co dzień” – to hasło wydarzenia zorganizowanego przez parafię NMP Różańcowej, Urząd Miasta i Gminy oraz Ośrodek Upowszechniania Kultury w Wysokiej. W programie znalazły się świadectwa, konferencje i występy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył Eucharystii, powiedział, że była to okazja do spojrzenia w głąb siebie. Nazwania tego, co jest słabością. Oddania wszystkiego Temu, który wyzwala. – Jaki mamy obraz Boga w sercu? – pytał, zauważając, że człowiek wskutek grzeszności, uzależnienia, swoje wyobrażenie o Bogu ma zdeformowane. – Nieraz wyobrażamy sobie, że Bóg jest bardzo daleko i mało się nami interesuje, podejrzewamy, że jest bezduszny, okrutny. Sądzimy, że nie obchodzą Go nasze błądzenia, doznawane niesprawiedliwości i cierpienia. Czasem wyobrażamy sobie odwrotnie, że może dobrze nam życzy, ale nie bardzo jest w stanie pomóc. Po prostu nasze rozumienie Boga jest w różnorodny sposób zniekształcone przez naszą grzeszność – mówił.

Dlatego według bp. Włodarczyka czymś niezmiernie ważnym jest wpatrywanie się w Chrystusa i według tego wzorca korygowanie własnego wyobrażenia Boga. – Trzymajmy się Jezusa jak dobrej drogi i wpatrujmy się w Niego jak w dobry wzór, a na pewno dojdziemy do domu Ojca i od razu poczujemy się tam jak u siebie – zachęcał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uczestnicy mogli adorować Najświętszy Sakrament, skorzystać z modlitwy wstawienniczej, a także wysłuchać konferencji egzorcysty ks. Pawła Zimniewicza MSF z Górki Klasztornej oraz Joanny Lebiody i Alicji Czerwińskiej z Bydgoszczy. – Wszelkiego rodzaju uzależnienia wiążą nas we wszystkich wymiarach naszego człowieczeństwa. To, co może prowadzić do wyzwolenia z nałogu, to pokorne stawanie w prawdzie, przy wsparciu i miłości zarówno ludzi jak i Boga – powiedziały Alicja Czerwińska i Joanna Lebioda. – Do tego wydarzenia nasza parafia przygotowywała się od dłuższego czasu – dodał proboszcz w Wysokiej ks. Paweł Zalewski, zwracając m.in. na ewangelizację, która odbyła się w kilku miejscach gminy przy zaangażowaniu m.in. wspólnot z Poznania i Złotowa. – Spotykamy się, by pokazać, że jesteśmy odpowiedzialni za siebie nawzajem – dodał ks. Zalewski.

W programie zaplanowano koncerty zespołu „Posłani przez Pana” i Piotra Rogali z Bieszczad oraz specjalne zajęcia dla najmłodszych, w tym rozstrzygnięcie konkursu „Wolni od uzależnień”, na który wpłynęło blisko 80 prac. – Nasze słabości, zranienia, popełniane błędy, złe relacje z innymi, mogą sprawić, że podejmiemy nałogowe zachowanie. Wzorem dla nas jest zawsze sam Jezus, który kocha ludzi takimi, jakimi są – podsumował ks. Paweł Zalewski.

2023-05-07 08:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: W jedności ze wspólnotami oazowymi na Ukrainie odbywa się 47. Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Ruch Światło‑Życie

Bp Krzysztof Włodarczyk

Karol Porwich/Niedziela

W duchu jedności i solidarności z siostrami i braćmi ze wspólnot oazowych na Ukrainie oraz wszystkimi cierpiącymi z powodu wojny na Jasnej Górze odbywa się 47. Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie. Na Ukrainie ruch oazowy od lat rozwija się bardzo mocno. Założony przez Sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego Domowy Kościół obchodzi teraz 30-lecie istnienia w tym kraju. Rozwija się nie tylko w strukturach Kościoła rzymskokatolickiego, ale także w Kościele greckokatolickim.

- Oddajemy cały naród ukraiński opiece Matki Bożej Jasnogórskiej – zapewnia o modlitwie bp Krzysztof Włodarczyk, delegat KEP ds. Ruchu Światło-Życie.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Sędzia Piotr Andrzejewski: trwa batalia o prawo do uciekania się do Chrystusowej wizji świata

2025-10-01 10:23

[ TEMATY ]

Trybunał Stanu

sędzia

Piotr Andrzejewski

Chrystusowa wizja świata

youtube.com/@polsatnewsplofc

Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu

Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu

Sędzia Piotr Andrzejewski, który podczas głośnego posiedzenia Trybunału Stanu w sprawie immunitetu przewodniczącej Małgorzaty Manowskiej dyscyplinował innych sędziów, w rozmowie z dziennikarzem portalu niedziela.pl powiedział, że obecnie trwa batalia o obecność światopoglądu tożsamościowego związanego z zakotwiczeniem polskiej kultury i cywilizacji w Kościele Katolickim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję