Ulicami Łasku tradycyjnie przeszła procesja w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa, potocznie zwanej Bożym Ciałem.

Procesję ulicami parafii Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Michała Archanioła poprzedziła msza św. w kolegiacie. - Dziś Jezus wychodzi z Kościoła, gdzie mieszka w tabernakulum i pyta „jak żyjecie? gdzie mieszkacie?”. Pyta nas: „O co mam prosić Ojca by wam błogosławił?”. Dziś poczuj, że do Twojego domu puka sam Bóg w osobie Jezusa. To jest najprostszy sens Bożego Ciała (…) „To jest Pan mój i Bóg mój”. Ten sam którego przybyli do kryza. Musimy mocno prosić o wiarę, że jest to prawdziwie Syn Boży, bo inaczej nie ma sensu żadna msza święta. Nie może być tak, że ludzie jadą na spotkanie z Papieżem, a gdy Jezus przechodzi koło domu to ktoś podlewa kwiatki albo auto myje. Trzeba mocno błagać o wiarę, byśmy tak samo cieszyli się z tego, że Jezus przychodzi do nas, jak ze spotkania z drogim nam człowiekiem (…) Czym mogę Ci usłużyć? Pan Jezus zawsze chce czegoś konkretnego od nas. Czasem chce pojednania w rodzinie, czasem prosi o pomoc. Ale przede wszystkim chce zamieszkać w naszych sercach – mówił ks. kan. Piotr Pirek.

Po uroczystej Eucharystii wyruszyła tradycyjna procesja do czterech ołtarzy, który przygotowali m.in. strażacy, żołnierze, wierni parafii wojskowej. - „Kto spożywa moje ciało i pije moja krew, nie umrze na wieki”. Kto umiera w łasce uświęcające, nie umrze na wieki. Ideałem byłoby gdybyśmy na każdej mszy świętej przyjmowali komunie święta. Niektórym daleko do tego. Ale może przyjmijmy jakieś minimum przyjmowania komunii, by oddać cześć Chrystusowi pod postacią chleba. Dziś Jezus wychodzi do nas, przychodzi tam gdzie nasz dom, nasze mieszkanie. Wołajmy od serca, wejdź do naszych domów, wejdź do naszych serc.  I pozostań z nami chlebie żywy – mówił przy pierwszym ołtarzu ks. Andrzej Michalak, wikariusz. - Jakże głębokie znaczenie ma chleb w życiu każdego człowieka. Jest wyrazem troski Boga o człowieka. Jest obecny w naszym życiu, niech i tak będzie obecny w nim Bóg. Chciejmy go zaprosić do naszych domów i naszego życia. Dziś świat potrzebuje ludzi prawdy i ludzi honoru. Niech Chrystus przemienia zło w dobro. Byśmy upiększali życie tam, gdzie Bóg nas postawi – mówił ks. major Marek Bolamowski przy ołtarzu przy parafii wojskowej pw. Ducha Świętego.

Procesję zakończyło uroczyste błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem oraz pieśń „Boże coś Polskę” odegrana przez Łaską Orkiestrę Dętą pod batutą Macieja Malinowskiego.