Reklama

Niedziela Częstochowska

Złoty jubileusz

11 czerwca w parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Wieluniu została odprawiona Msza św. dziękczynna za 50 lat kapłaństwa byłego proboszcza ks. Mariana Mermera.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Inicjator uroczystości, ks. Adam Sołtysiak, proboszcz parafii św. Józefa, zwracając się do wiernych, przypomniał: – Urodzony w 1949 r. w Małusach Małych ks. Marian święcenia kapłańskie z rąk bp. Stefana Bareły przyjął w katedrze częstochowskiej 10 czerwca 1973 r. Przez kolejne posługi wikariuszowskie dotarł do stanowiska proboszcza na Ostatnim Groszu w Częstochowie, gdzie bez domu i z placem pod budowę kościoła rozpoczął swoją posługę. Tu stał się nie tylko budowniczym kościoła, ale także twórcą parafii św. Elżbiety Węgierskiej, z którą związany był do czerwca 2002 r., czyli do momentu powołania na stanowisko proboszcza do parafii św. Józefa w Wieluniu.

Wieluńska parafia stała się jego domem, miejscem pracy i posługi duszpasterskiej na 17 lat (2002-19). Ten czas zapisał się wielkimi zgłoskami w pamięci wdzięcznej wspólnoty, która Eucharystią przyszła podziękować ks. Marianowi za świadectwo wiary i człowieczeństwa. W podobnym duchu przybyli kapłani z dekanatu Najświętszej Maryi Panny Pocieszenia w Wieluniu i z dekanatów ościennych, przedstawiciele władz samorządowych oraz szczególny gość – bp Andrzej Przybylski, który wygłosił homilię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nawiązując w do słów z pierwszego czytania z Księgi Proroka Ozeasza: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”, podkreślił: – Ofiara składana Bogu bez miłości jest ofiarą mało wartą, byle jaką, jest ofiarą nieczystą. Jeżeli nie jesteś w stanie złożyć ofiary z tego, co najbardziej kochasz, to znaczy, że nie składasz jej z miłości. Przykładem ofiary z miłości jest ofiara Abrahama, ojca naszej wiary, który gotów był poświęcić jedynego syna Izaaka i który wbrew nadziei uwierzył, że będzie ojcem.

– Jesteśmy tu dziś, by na prośbę jubilata modlić się o nowe powołania kapłańskie i o takich kapłanów, dla których najważniejsze będą ofiara i miłosierdzie. Kapłan, który będzie tylko wielkim społecznikiem, będzie szczycił się wielką wiedzą i kulturą, dziełami charytatywnymi, a zapomni o tym, co dla kapłana jest najważniejsze, czyli o służbie Bogu i składaniu Mu w naszym imieniu ofiary eucharystycznej, nie będzie składał prawdziwej ofiary. Kapłan, który nie sprawuje Eucharystii, nie sprowadza na ołtarz Boga, nie jest prawdziwym kapłanem. Najważniejsze w życiu każdego kapłana jest sprawowanie Eucharystii – zaznaczył bp Przybylski.

Reklama

Pamiętał o tym i pamięta ks. Marian Mermer. Przez 50 lat kapłaństwa, czyli przez ponad 18 tys. dni, odprawił przynajmniej tyle samo Mszy św. Dziś jest emerytem, jego kapłaństwo się zmieniło, ale się nie skończyło. Dalej składa Bogu ofiarę eucharystyczną. Godząc się na powołanie do służby Bogu, wyraził zgodę na bycie kapłanem i barankiem – ofiarą na wzór Jezusa, który jednocześnie jako kapłan i ofiara złożył z siebie ofiarę na krzyżu.

Każde nowe wyznaczone zadanie ks. Marian traktował z powagą i zgodnie z tym, w co wierzył, że nie został księdzem dla własnej wygody. Chciał składać ofiarę i jednocześnie być ofiarą.

Wyrazem wdzięczności dla jubilata były życzenia od dzieci pierwszokomunijnych, parafian, strażaków, władz samorządowych i kapłanów.

2023-06-12 15:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Narodowe Czytanie w Wieluniu po raz ósmy

[ TEMATY ]

narodowe czytanie

Wieluń

Zofia Białas

Po raz ósmy w Ogólnopolską Akcję Narodowego Czytania, zapoczątkowaną w roku 2011 przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, włączyła się Miejska i Gminna Biblioteka Publiczna w Wieluniu.

Na skwerku przed biblioteką, w poprzednich siedmiu edycjach, czytelnicy i sympatycy biblioteki wysłuchali epopei „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, utworów Aleksandra Fredry, Trylogii Henryka Sienkiewicza, „Lalki” Bolesława Prusa, „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza, „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego i „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję