Telegram papieski po zatonięciu łodzi z migrantami nieopodal Grecji
„Z głębokim przejęciem” Ojciec Święty przyjął informację o zatonięciu statku z migrantami na wodach międzynarodowych na zachód greckiego Peloponezu. Na pokładzie mogło znajdować się od 500-700 osób, ok. 80 na pewno straciło życie.
Papież przesłał telegram podpisany przez watykańskiego Sekretarza Stanu na ręce nuncjusza apostolskiego w Atenach, abp. Jana Romea Pawłowskiego. Zapewnia w nim o modlitwie za zmarłych oraz o siłę, wytrwałość i nadzieję dla ocalałych, a także tych, którzy niosą im pomoc.
Wczorajsze wydarzenie wstrząsnęło Grecją, gdzie ogłoszono trzydniową żałobę narodową. Władze określają zatonięcie największą taką tragedią w historii kraju. Według danych podanych przez agencję Reutera łódź zmierzała do Włoch. Miejscem wypłynięcia mógł być któryś z portów libijskich. Zgodnie z informacjami, niedługo przed katastrofą pasażerowie odmówili oferującej pomoc greckiej straży przybrzeżnej, twierdząc, iż pragną się dostać tylko i wyłącznie na Półwysep Apeniński. Obecnie trwa akcja ratunkowa.
"Niech za wstawiennictwem Maryi Niepokalanej miłosierdzie zamieszka w naszych sercach i przemieni całe nasze życie" - wezwał Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy "Anioł Pański" z okazji święta Niepokalanego Poczęcia NMP w Watykanie. Dzisiaj przed południem Mszą św. z udziałem 50 tys. wiernych z całego świata na placu św. Piotra i otwarciem Drzwi Świętych w bazylice watykańskiej papież zainaugurował Jubileuszowy Rok Miłosierdzia, który potrwa do 20 listopada 2016 r.
Franciszek, wyjaśniając znaczenie dzisiejszego święta, przypomniał, że Niepokalane Poczęcie oznacza, że Maryja jest "pierwszą zbawioną przez nieskończone miłosierdzie Boga, jako pierwszy owoc zbawienia, którym Bóg chce obdarzyć każdego mężczyznę i kobietę w Chrystusie". "Z tego powodu Niepokalana stała się wzniosłą ikoną Bożego miłosierdzia, które zwyciężyło nad grzechem. A my, dziś, na początku Jubileuszu Miłosierdzia, chcemy spojrzeć na tę ikonę z ufną miłością i kontemplować ją w całej swej wspaniałości, naśladując Jej wiarę" - mówił papież.
Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co
pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle
szukać miłości, co kochać!
Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna
Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził,
daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy
i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości
tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli,
a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie
u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.
Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.