- Wróciliśmy do korzeni chrztu św. i każdy z nas gdzieś dotknął tego kim jest, czyli uświadomiliśmy sobie, że jesteśmy dziećmi Bożymi i każdy z nas prowadzi głęboką refleksję nad tym tematem – mówi ks. Bogusław Konieczka, proboszcz parafii św. Józefa Rzemieślnika w Bydgoszczy, duszpasterz pielgrzymki – a poza tym, ten wspólny trud, posiłki, noclegi, pielgrzymowanie rodzą głębokie więzi między ludźmi, które pozostają na całe życie – dodaje ks. Bogusław
Brak harmonii i umiejętności podporządkowania w dzisiejszym świecie, to problem, który dostrzegła Magdalena. Jako sposób na podtrzymywanie ducha wspólnoty, podkreśliła m.in wysiłek dostosowania się do konkretnego planu dnia, który cechuje pielgrzymowanie w grupie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jako zachętę dla innych do wzięcia udziału w rowerowej pielgrzymce podała ona możliwość pokonywania własnych słabości oraz doświadczenia obecności Boga w drugim człowieku poprzez wzajemną pomoc.
- Było ciężko, gorąco ale dałem radę. Matka Boska Częstochowska dodaje tyle sił, że jak tylko Pan Bóg da zdrowie to pojadę po raz trzeci na rowerową pielgrzymkę – mówi 72 letni Józef Kujawa, jeden z najstarszych uczestników.
Rodzinny aspekt pielgrzymki bardzo cieszy Irenę. Poznała ona wielu nowych ludzi i zacieśniła relacje.
Tradycyjnie pielgrzymi wyruszyli z parafii św. Józefa Rzemieślnika z Bydgoszczy. Przed startem cyklistów pobłogosławił biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk.
Piotr Skrzynecki Biuro Prasowe @JasnaGóraNews