Reklama

Sól ziemi

Prymas Tysiąclecia

Niedziela Ogólnopolska 21/2011, str. 31

Jan Maria Jackowski
Dziennikarz, pisarz - eseista i publicysta, autor 10 książek i ponad 900 artykułów z zakresu problematyki artystyczno-kulturalnej, społecznej i politycznej, mediów, historii idei oraz zagadnień cywilizacyjnych, opublikowanych w 35 t

Jan Maria Jackowski<br>Dziennikarz, pisarz - eseista i publicysta, autor 10 książek i ponad 900 artykułów z zakresu problematyki artystyczno-kulturalnej, społecznej i politycznej, mediów, historii idei oraz zagadnień cywilizacyjnych, opublikowanych w 35 t

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ogromnie się radujemy z błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki i błogosławionego Ojca Świętego Jana Pawła II, lecz nadal czekamy na beatyfikację Prymasa Tysiąclecia. Tym bardziej że za kilka dni będziemy obchodzić 30. rocznicę śmierci Stefana kard. Wyszyńskiego. Jego posługiwanie Kościołowi w Polsce przypadło na szczególnie trudny okres komunizmu. Generalna strategia ówczesnego aparatu władzy polegała na kłamstwie, które sieje zwątpienie, rodzi podziały i uprzedzenia. Nawet zdemaskowane, zatruwa ludzką świadomość na zasadzie: „ale może coś w tym jest”. Drugim elementem strategii było bezpośrednie zwalczanie Kościoła. Skrytobójstwa, podpalenia, napady, spreparowane wyroki sądowe, przymusowa i masowa laicyzacja oraz ateizacja, inspirowana i prowadzona odgórnie przez administrację partyjną i państwową - to tylko niektóre z metod realizacji celu, jakim było zniszczenie religii.
Prymas Tysiąclecia, Stefan kard. Wyszyński, przeprowadził Ojczyznę i Kościół przez ciemną noc komunizmu także dlatego, iż wiedział, że każda sprzeczna z prawem Bożym doktryna, antyhumanistyczny miazmat oparty na kłamstwie, sprzeniewierzający się Prawdzie, musi upaść. W tej posłudze Kościoła - człowiekowi i narodowi - istotną okolicznością było, że kręgom niechętnym Kościołowi nie udało się rozbić jedności między hierarchią, kapłanami i wiernymi przez uruchomienie skutecznej katolickiej piątej kolumny. Zachowała się mało znana, a profetyczna wypowiedź Księdza Prymasa z roku 1957, a więc z okresu gomułkowskiej „odwilży”. Wielu katolików, zwłaszcza tych koncesjonowanych przez władzę, wiązało z „odwilżą” nadzieję i za cenę pozoru obecności w życiu publicznym próbowało łączyć chrześcijaństwo z socjalizmem. Ksiądz Kardynał mówił: „Los komunizmu rozstrzygnie się w Polsce. Jak Polska się uchrześcijani, stanie się wielką siłą moralną, komunizm sam przez się upadnie. Losy komunizmu rozstrzygną się nie w Rosji, lecz w Polsce przez jej katolicyzm. Polska pokaże całemu światu, jak brać się do komunizmu, i cały świat będzie jej wdzięczny za to”.
Ta wypowiedź uprzedzała wydarzenia. Prymas Tysiąclecia był obdarzony darem proroctwa, przenikliwą zdolnością przepowiadania przyszłości. Nie tylko przewidział upadek totalitarnego systemu, ale również, pośrednio, dawał odpowiedź na pytanie: Dlaczego dziś, gdy poprzedni system ulega transformacji, tak bardzo uderza się w Polskę katolicką? Nie sposób nie dostrzec wielkiej obawy centrów szerzenia ateizmu, że z naszego kraju mogą wyjść impulsy, które obudzą wyjałowioną duchowo Europę.
We fragmencie swoich zapisków, o kilka lat wcześniejszych od cytowanej wypowiedzi, Stefan kard. Wyszyński zanotował: „Kościół polski ma swoich wrogów - nie tylko w komunizmie, ale i w masonerii, i w pogańskim kapitalizmie.(...) Masoneria - ta złota międzynarodówka - chce zniszczyć Kościół - «czarną międzynarodówkę» - z pomocą komunizmu - czerwonej międzynarodówki. Masoneria zamierza rozprawić się i z komunizmem, i z Kościołem. Woli więc, że przed tą rozprawą z komunizmem Kościół będzie zniszczony przez komunistów”.
Te słowa sprzed pół wieku nic nie straciły ze swego jasnego realizmu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania abp. Andrzeja Przybylskiego: Święto Podwyższenia Krzyża Świętego

2025-09-12 13:32

[ TEMATY ]

rozważania

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa abp Andrzej Przybylski.

W owych dniach podczas drogi lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: «Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny». Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza, mówiąc: «Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże». I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: «Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu». Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogoś wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz Popiełuszko wciąż mówi

2025-09-13 19:37

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

dr Milena Kindziuk

Tomasz Wesołowski

Święci nie odchodzą w ciszę. Oni przemawiają – czasem cicho, czasem z mocą, która wstrząsa sercem. Taki jest ks. Jerzy Popiełuszko, którego 78. rocznica urodzin przypada 14 września.

W tę niedzielę warto zatrzymać się nad jego historią, która nie kończy się na męczeńskiej śmierci w 1984 roku. Ks. Jerzy wciąż żyje – nie tylko w pamięci, ale w swoich pismach, łaskach i cudach, które jak iskry rozpalają wiarę na całym świecie. Jego kazania, pełne odwagi i prawdy, nadal brzmią aktualnie, wzywając do miłości i oporu wobec zła. Wierni opowiadają o łaskach wyproszonych za jego wstawiennictwem – uzdrowieniach, nawróceniach, chwilach, gdy jego obecność zdaje się niemal namacalna. 14 września, wspominając jego narodziny, zatrzymajmy się nad tym dziedzictwem. Ks. Jerzy wciąż mówi, przypominając, że jego ofiara nie była końcem, lecz początkiem drogi, która prowadzi do Boga.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki o Krzyżu Baryczków: jego istnienie w mieście skazanym na nieistnienie jest cudem

2025-09-14 13:37

[ TEMATY ]

krzyż

Łukasz Krzysztofka

Krzyż Baryczków

Krzyż Baryczków

Krzyż Baryczków można nazwać po trzykroć cudownym: jest cudem artystycznym; jego istnienie w mieście skazanym na nieistnienie jest cudem historycznym; a trwający pięć wieków kult jest cudem teologicznym - mówił abp Stanisław Gądecki podczas obchodów 500-lecia obecności Krzyża Baryczków w Warszawie.

Główne obchody rocznicowe 500-lecia obecności Krzyża Baryczków w Warszawie odbyły się w niedzielę w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję