„Niebolotem do nieba” - pod takim hasłem 24 maja w Blachowni w parafii św. Michała Archanioła odbył się Festiwal Dziecięcy zorganizowany z inicjatywy rodzin Domowego Kościoła działającego w parafii.
Patronat honorowy Festiwalu objęła Anetta Ujma - burmistrz Miasta Blachowni, natomiast patronami medialnymi byli: Tygodnik Katolicki "Niedziela”, Katolickie Radio Fiat, Portal Informacyjny Częstochowskie 24, Festiwal rozpoczął się wspólnym odmówieniem Koronki do Bożego Miłosierdzia, przed Najświętszym Sakramentem o godz. 15, którą rozpoczął gość Festiwalu bp Antoni Długosz, a następnie udzielił wszystkim błogosławieństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Ten mały Kościół, za parę lat ma być wielkim Kościołem i po to jest dzisiejsze spotkanie by ten mały młody las Kościoła Powszechnego, w tym naszym małym wymiarze parafialnym, ciągle wzrastał. - mówił otwierając Festiwal ks. proboszcz Andrzej Walaszczyk, gospodarz spotkania. Natomiast Anetta Ujma gratulowała organizatorom i życzyła wszystkim dobrej zabawy.
Część artystyczna rozpoczęła się występem bp. Antoniego Długosza, który wraz z „Małą Armią Jezusa”, dziecięcą scholą z Blachowni, śpiewał i tańczył, z radością głosząc chwałę Bożą. Usłyszeliśmy m.in. „Tango San Damiano”, utwór dedykowany Ojcu św. Franciszkowi, oraz „Bóg kocha mnie” i „Moja wiara”.
Reklama
Kolejnym występem był koncert „ Małej Armii Jezusa”. Dzieci wykonały m.in. piosenkę „Tato”, „Wszystkie dzieci idą do nieba”, a także tytułowy utwór Festiwalu „Niebolot”. Następnie mogliśmy podziwiać występ „Małego Chóru Wielkich Serc” 58 - osobowego zespołu dziecięcego z Łodzi, a w ich wykonaniu m.in. piosenkę „Jan Paweł Wielki”, która ukaże się na najnowszej płycie grupy. Podczas występu, ojciec Piotr Kleszcz, opiekun i założyciel zespołu hojnie obdarowywał publiczność nagrodami w postaci płyt i plakatów.
- Przez śpiew i wspólne spotkanie jednoczymy się razem i zapominamy o swoich troskach codziennych. W miejscu gdzie można bardzo dobrze bawić się bez alkoholu i bez żadnych innych używek. W miejscu, które jest bezpieczne zarówno dla dzieci, dorosłych jak i młodzieży i oby takich miejsc było więcej.- mówił w rozmowie z „Niedzielą” o. Piotr Kleszcz.
Dużą atrakcją dla maluchów, ale i dla starszych był spektakl teatralny pt. „Czerwony Kapturek”, wystawiony przez rodziny z Domowego Kościoła oraz przyjazd motocyklistów z Częstochowskiego Towarzystwa Motocyklowego „Jura Riders”, którzy przybyli na zaproszenie ks. Tomasza Turczyna, członka klubu motocyklowego księży God’s Guards - Strażnicy Boga. Motocykliści opowiadali o historii klubu. Była także możliwość zrobienia wspólnej fotografii oraz krótkiej przejażdżki po placu.
Przez cały czas Festiwalu dzieci brały udział w konkursach, zabawach i tańcach, prowadzonych przez didżeja Tomasza Kurpiarza. Odbyła się także akcja rejestracji potencjalnych dawców szpiku, podczas której zostało zarejestrowanych 31 osób.
Na Festiwalu był obecny Tygodnik Katolicki „Niedziela”, który wspierał akcję rejestracji dawców szpiku, a wszystkich uczestników Festiwalu obdarował bezpłatnymi egzemplarzami tygodnika i słodyczami.
Reklama
- Wszystko co dzisiaj się działo było po to, by wnieść trochę radości i widać, podobało się to niebu, bo wszędzie wokół padało, tylko nie u nas - opowiadał w rozmowie z „Niedzielą” ks. Krzysztof Krulik, współorganizator Festiwalu Dziecięcego. - Takie spotkania mają nam uświadomić, że jesteśmy jedną wspólnotą, domem, rodziną, którzy gromadzą się w imię Jezusa, który też kochał dzieci i prosił, żebyśmy wszyscy stali się jako dzieci, bo tylko z taką ufnością i taką nadzieją, jaką ma dziecko dojdziemy do nieba - podkreślił ks. Krulik.
Natomiast Anna Rempała z Domowego Kościoła powiedziała, że taki rodzaj ewangelizacji jest bardzo potrzebny w dzisiejszym świecie. - Zdecydowanie musimy bardziej wychodzić do ludzi, pokazywać, że Kościół to nie tylko niedzielna Msza św., ale też różne inne inicjatywy, które pomagają stworzyć jedną wielką wspólnotę. - dodała pani Rempała.
- Takie spotkania bardzo zbliżają do wiary zwłaszcza w dzisiejszych czasach. To również bardzo dobra forma ewangelizacji dla dzieci, nie zobowiązująca, ale która powoduje, że dzieci bardziej przywiązują się do Kościoła.- mówiła Justyna Frąckowiak, która na Festiwalu była z córką Martyną.
Również Alicja Migoń, mama 6 - letniej Aleksandry i 3- letniej Hani powiedziała, że takie spotkania to „wspaniała integracja nie tylko dzieci, ale i dorosłych i świetna zabawa dla wszystkich”. - To także wspaniała zachęta, żeby uczestniczyć w życiu Kościoła i żyć życiem katolickim. - dodała pani Alicja. Festiwal zakończył się wspólnym odśpiewaniem Apelu Jasnogórskiego i błogosławieństwem.
Rodziny z Domowego Kościoła serdecznie dziękują ks., Krzysztofowi Krulikowi za ogromne zaangażowanie i wkład pracy w zorganizowanie Festiwalu Dziecięcego, bo dzięki temu wszystko mogło się udać.