Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe
ofiary do skarbony. Zobaczył też, jak uboga jakaś wdowa
wrzuciła tam dwa pieniążki. I rzekł: «Prawdziwie powiadam
wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni.
Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę z tego, co im zbywało;
ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na
utrzymanie».
Wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie.
Gdy podzieliłem się z pewną osobą tym fragmentem Ewangelii,
usłyszałem od niej ciekawe powiedzenie: „jaka wiara,
taka ofiara”. Moje myśli powędrowały do Abrahama. Jego
wiara była tak pełna zaufania, ze był gotów ofiarować Bogu
wszystko, nawet swojego syna.
Podobnie jest z tą ubogą wdową. I nie chodzi tylko o pieniądze,
które rzucamy na tacę w niedzielę czy przy innej okazji.
Chodzi o nasze życie. Czy przychodząc do Boga, do świątyni
na Mszę, czy w innej sytuacji, jestem gotów oddać Mu każdą
sferę mojego życia, czy tylko niektóre?
Jeśli za moją ofiarą materialną nie idzie serce i całe moje życie,
to nie jest to wiele warte.
Czego nie jestem w stanie powierzyć i oddać Bogu?
D.S.
ROZWAŻANIA NA ROK 2024 JUŻ DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "ŻYĆ EWANGELIĄ". DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
2023-10-23 14:16
Ocena:+34-1Podziel się:
Reklama
Wybrane dla Ciebie
Czy stojąc dziś przy pustym grobie jestem gotowy, by zaufać i pójść drogą wiary?
Jak podaje Agenzia Info Salesiana, 11. następcą księdza Bosko został ks. Fabio Attarda.
Inspektorzy i delegaci, zgromadzeni w Domu Macierzystym w Valdocco w Turynie, po intensywnej drodze synodalnego rozeznania, wybrali na Przełożonego Generalnego księdza Fabio Attarda, który w pełni uosabia współczesną tożsamość salezjańską.
Po co wyborca ma wybierać kopię, gdy ma oryginał? Ta myśl pojawia się u mnie za każdym razem gdy widzę i słyszę jak Szymon Hołownia prześciga się w byciu antypisowcem z Rafałem Trzaskowskim, a z kolei Trzaskowski przywdziewa kolejną „pisowską” maskę. Za takimi ruchami jak zwykle stoi sztab „mądrych” ludzi, który analizuje wszystko i zawsze dochodzi do tych samych wniosków: bądź sobą i mów tak, żeby dla każdego było coś miłego. Co z tego, że to się wyklucza – słuchaj i rób jak ci mówimy. Oczywiście nie zdejmuję tutaj broń Boże odpowiedzialności z kandydatów i nie jestem naiwny na tyle, by nie mieć świadomość, że to gra bardzo często pozorów, gdzie wygrywa ten, który znajdzie oparcie u swoich i posłuch u „tamtych”. Ale. Są jakieś granice.
Tak, wiem, wyborcy mają słabą pamięć, a siła „baniek” medialnych sprawia, że duża część z nich porusza się tylko po oznaczonym obszarze. Są oczywiście wyjątki, jak np. Niedziela, gdzie czytelnik ma różne poglądy, a łączy go przywiązanie do wartości niekoniecznie pokrywających się z agendami politycznymi. Problem w tym, że i na tej płaszczyźnie możemy ocenić kandydatów i tutaj Trzaskowski jawi się jako wyjątkowy ekwilibrysta, w wywiadach mówiąc, że on wierzy w Boga (ale dziecko na religię nie posyła), a krzyże z warszawskich urzędów zniknęły „siłą tradycji”. Nie chciałbym się jednak skupiać na samym kandydacie Koalicji Obywatelskiej, ale zgubnym wpływie wolt politycznych na nas samych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.