Reklama

Na misjach głoszą Chrystusa Zmartwychwstałego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmartwychwstały Chrystus pozostawił Kościołowi testament: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28, 19). To zadanie wypełnia Kościół od Pięćdziesiątnicy, kiedy to Apostołowie otrzymali Ducha Świętego, zostawiając w Wieczerniku strach i lęk, z wielką odwagą i mocą wyszli, aby głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu. My również, jako ochrzczeni i wierzący w zmartwychwstanie, mamy ten najważniejszy i największy akt miłości bliźniego wypełniać z całą świadomością. Bł. Jan Paweł II powiedział: „Każdy wierny powołany jest do świętości i do działalności misyjnej” (RM 90). Czy jesteśmy świadomi naszej odpowiedzialności za misyjne dzieło Kościoła i czy jest w nas takie pragnienie, aby spłacać dług wdzięczności za skarb naszej wiary? Jakże wiele jest jeszcze serc oczekujących na prawdę o Zmartwychwstałym Chrystusie.
Jako wieloletni misjonarz w Demokratycznej Republice Konga (dawnym Zairze), przyjechałem do małej wioski, należącej do ludu Jansi, w której funkcjonowała już bardzo aktywna wspólnota chrześcijańska. Przyjęto mnie szczerze, ale kiedy zorientowałem się, że w cieniu rozłożystego drzewa dyskutuje starszyzna wioski, odsunąłem się na bok, nie chciałem przeszkadzać. Pod wieczór, gdy skończono dyskusję, starsi z sąsiedniej wioski otrzymali pewną sumę pieniędzy i dwie kozy. Później dowiedziałem się, co było powodem spotkania starszych. Zmarła dziewiętnastoletnia dziewczyna. Czarownik („ngamwin”) wskazał, że przyczyną jej śmierci były „mwin” (złowrogie siły, moce czarownicze) rzucone na nią przez wujka. „Winowajcą” okazał się właściciel domu, w którym i ja zamieszkałem. Musiał on zapłacić za krzywdę wyrządzoną rodzinie zmarłej pewną sumę pieniędzy i dwie kozy. - Ojcze - powiedział mi ów mężczyzna - je nie wierzę w żadne „mwim”, ale zapłaciłem i uznałem swoją winę, bo chcę mieć spokój. Takie jest nasze niepisane prawo starszych („nsiku ya bambuta”).
Jansowie przyczyny śmierci nie szukają w słabościach natury lub w Bogu, ale wśród tych, którzy otaczają zmarłego. Powszechnie wśród chrześcijańskich Jansów mówi się, że Bóg woła człowieka do siebie, ale w rzeczywistości wierzy się, że przyczyną śmierci są moce czarownicze („mwin”). Zawsze pojawia się pytanie, kto „wysłał” tę chorobę. „Mwin” mogą być „rzucone” poprzez zmarłych lub żyjących. Zmarły źle pogrzebany lub nieszanowany za życia zsyła poprzez złe moce karę na swój lineaż lub ród i w ten sposób uczy go szacunku dla starszych. Przodkowie mogą też wysyłać „mwin”, aby ukarać tych, którzy nie przestrzegają prawa starszych. Niekiedy zmarli wysyłają złowrogie siły z zazdrości, bo nie mogą znieść szczęścia kogoś ze swej rodziny.
Żyjący, kierując się zazdrością czy zemstą, też mają moc używania „mwin”. Gdy umiera dziecko, najczęściej uważa się, że ojciec lub ktoś bliski z rodziny (wujek) jest sprawcą śmierci. Mówi się, że poświęcają oni dziecko, aby zapewnić szczęście lub powodzenie w życiu. Niekiedy cudzołóstwo ojca lub matki może prowokować „mwin”, które zabijają dziecko.
Oprócz wskazanych negatywnych przyczyn śmierci, trzeba przyznać, że istnieje dużo pozytywnych elementów, które korespondują z wiarą chrześcijańską. Jansowie są głęboko przekonani, że życie nie kończy się z chwilą śmierci. Mają poczucie łączności ze zmarłymi oraz pragnienie zjednoczenia z nimi w wiosce żywych zmarłych. Okazują szacunek zmarłym i w czasie żałoby zachowują wielką solidarność z rodziną zmarłego. Przebywając wśród Jansów, szczególnie uświadomiłem sobie, że dostosowanie katolickiej eschatologii do tradycyjnych wierzeń afrykańskich w ludzkich sercach i umysłach nie może się dokonać natychmiast. Mocno wierzę, że z tych pozytywnych elementów można wskrzesić prawdziwe chrześcijańskie spojrzenie na śmierć i życie pozagrobowe. Chrystus akceptuje bogactwo kultur i tradycyjnych przekonań. On przyszedł na świat, aby objawić ludziom prawdziwą twarz Boga i Jego zamiary wobec wszystkich. Zadaniem Kościoła jest więc przekonać Afrykanów, że Chrystus nie przyszedł obalić ich wierzeń, ale chce je wzbogacać, dając im nowy wymiar.
To Jezus Zmartwychwstały zaprasza nas, abyśmy stawali się Jego apostołami, Jego misjonarzami. Niedziela Wielkanocna, którą przeżywamy, przypomina, że wszyscy ochrzczeni powinni poczuć się odpowiedzialni za misje. Misjonarzami i misjonarkami stajemy się również poprzez modlitwę oraz ofiarowane cierpienia. O tę modlitwę wołają papieże w encyklikach i orędziach misyjnych oraz misjonarze i misjonarki w swoich listach. Tego uczy też Sobór Watykański II, mówiąc: „Misjom służy się skutecznie przez modlitwę, ofiarowanie Bogu codziennego życia, a zwłaszcza cierpień i doświadczeń” (DM 29). Możemy włączać się we współpracę misyjną także poprzez pomoc materialną, dzięki której misjonarze i misjonarki mogą pomagać biednym i potrzebującym, głodnym i chorym, budować kaplice oraz kościoły, szkoły i szpitale. Nasze ofiary składane na misje służą tym, którzy cierpią niedostatek. Możemy to uczynić poprzez Papieskie Dzieła Misyjne i zakony misyjne oraz poprzez poszczególne agendy Komisji Episkopatu Polski ds. Misji: Centrum Formacji Misyjnej, Dzieło Pomocy „Ad Gentes” i MIVA Polska.
Pragniemy zachęcić wiernych do działalności misyjnej poprzez udział w tzw. PATRONACIE MISYJNYM, który jest bezpośrednią pomocą poszczególnemu misjonarzowi lub misjonarce. Ten świąteczny numer „Niedzieli” zawiera wkładkę tematyczną o PATRONACIE. Co to jest PATRONAT MISYJNY? Osoba, która pragnie rozciągnąć szczególną opiekę duchową i materialną nad konkretnym misjonarzem czy misjonarką, nazywana jest Patronem. Każdy może wybrać sobie znajomego misjonarza lub misjonarkę z diecezji, zgromadzenia zakonnego czy też osobę świecką. Można również poprosić Komisję Episkopatu Polski ds. Misji o przydzielenie misjonarza lub misjonarki. Taka osoba wspomaga misjonarza czy misjonarkę znanego z imienia i z nazwiska poprzez: codzienną pamięć modlitewną, uczestniczenie w Eucharystii i częstą Komunię św., ofiarowane cierpienia i niesione krzyże codzienności. Przykładem takiego zaangażowania na rzecz misji jest św. Teresa od Dzieciątka Jezus, która nie wyjeżdżając na misje, przez swoje duchowe i modlitewne zaangażowanie została ogłoszona Patronką misji. Oprócz tego Patron, w miarę możliwości, przeznacza dobrowolne ofiary na utrzymanie swojego misjonarza lub misjonarki oraz na dofinansowanie ich prac w krajach misyjnych. Z mojego doświadczenia misyjnego wiem, że każdy grosz jest wielką pomocą dla misji i misjonarzy. Oczywiście PATRONAT MISYJNY zobowiązuje również misjonarzy i misjonarki do modlitwy wdzięczności za tak wyjątkowych pomocników oraz do regularnej korespondencji z tymi, których łączy gorąca linia modlitwy i misyjne braterstwo.
Więcej informacji o działalności Komisji Episkopatu Polski ds. Misji i jej poszczególnych agend oraz o Patronacie misyjnym na stronie internetowej: www.misje.pl.
Pisząc te słowa, jako wieloletni misjonarz, pragnę zaświadczyć, że byłem wspomagany przez wielu z Was modlitwami, ofiarami cierpień i materialnymi darami serca. Dzisiaj pragnę bardzo serdecznie wyrazić Wam moją szczerą wdzięczność za te hojne dary. Dziękuję również w imieniu misjonarzy i misjonarek, którzy doświadczają Waszej pomocy lub od dziś będą jej doświadczać. Ta świadomość, że nie jest się samemu na misjach, że są ludzie modlący się i pamiętający o nas, dodaje sił, radości i pozwala żyć nadzieją.

Autor jest sekretarzem Komisji Episkopatu Polski ds. Misji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sejm zajmie się obywatelskim projektem ustawy o dwóch obowiązkowych godzinach religii lub etyki

2025-09-26 07:33

[ TEMATY ]

katecheza

religia w szkołach

Adobe Stock

W piątek posłowie zajmą się obywatelskim projektem ustawy o dwóch obowiązkowych godzinach religii lub etyki. Zakłada on także, że ocena z nich będzie umieszczana na świadectwie szkolnym, uwzględniana przy promocji do następnej klasy i wliczana do średniej ocen.

W Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz ustawy – Prawo oświatowe, czyli tzw. projektu „Tak dla religii i etyki w szkole”.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

2025-09-24 08:52

[ TEMATY ]

ksiądz

Meksyk

Źródło: Parafia Jezusa z Nazaretu

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Meksyk: w trakcie celebracji Eucharystii, tuż po udzieleniu Komunii Świętej, w niedzielę 21 września w wieku 62 lat zmarł na zawał serca ojciec José de Luz Rosales Castañeda.

Według informacji udostępnionych przez ACI Prensa, diecezja Gómez Palacio, gdzie pełnił posługę ksiądz, poinformowała, że ​​„zmarł po udzieleniu Komunii. Puryfikował już kielich, gdy upadł”. Odnośnie do przyczyny śmierci, sprecyzowano, że „była to śmierć naturalna, zawał serca”.
CZYTAJ DALEJ

Koronka na ulicach miast świata – modlitwa, która zmienia rzeczywistość

2025-09-26 21:02

[ TEMATY ]

Koronka na ulicach miast

Koronka do Bożego Miłosierdzia

Bożena Sztajner/Niedziela

Od 2008 roku na skrzyżowaniach miast i ulic na świecie rozbrzmiewa Koronka do Miłosierdzia Bożego. Podobnie będzie w najbliższą niedzielę 28 września o 15:00, gdy wierni znów staną razem w rocznicę beatyfikacji ks. Michała Sopoćki, aby modlić się o pokój i miłosierdzie dla świata. „Co roku udaje się nam gromadzić sporą rzeszę wiernych na całym świecie” – powiedział Radiu Watykańskiemu-Vatican News Tomasz Talaga, współorganizator akcji „Koronka na ulicach miast świata”.

Inicjatywa publicznej modlitwy Koronką do Miłosierdzia Bożego zapoczątkowano w 2008 roku w Łodzi. Impulsem stał się 28 września 2008 roku i beatyfikacja ks. Michała Sopoćki, spowiednika św. siostry Faustyny Kowalskiej. Jak podkreślił Tomasz Talaga, choć sama modlitwa trwa zaledwie kilkanaście minut, jej znaczenie jest duże, ponieważ odbywa się w przestrzeni publicznej. Wierni wychodzą na ulice, by prosić Boga o miłosierdzie dla rodzin, wspólnot i całych miejscowości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję