Ludzie czują się bezbronni wobec szerzącej się przemocy. Tak sytuację w Republice Środkowoafrykańskiej opisuje nuncjusz apostolski w tym kraju. Zaznacza, że to poczucie pozostawienia na łaskę i niełaskę rebeliantów znacznie pogłębił krwawy zamach na katolicki kościół w stołecznym Bangi. „Atak ten pozbawił ludzi nawet tego minimum poczucia bezpieczeństwa, jakie dotąd dawały im świątynie” – podkreśla abp Franco Coppola przypominając, że nigdy wcześniej kościół w tym kraju nie był celem krwawych ataków.
„To jest wojna domowa. Są dwa środkowoafrykańskie ugrupowania, które ze sobą walczą. Niestety międzynarodowe siły pokojowe są niewystarczające do tego, by zapewnić bezpieczeństwo, stąd ludzie uciekają pod opiekę sił rebelianckich. Chrześcijanie czują się chronieni przez odziały Anty-Balaka, a muzułmanie przez Selekę. Nie jest to jednak wojna religijna, nikt nikogo nie chce nawracać. Tu chodzi o przejęcie władzy i kontrolowanie bogactw naturalnych tego kraju. Siły międzynarodowe sobie nie radzą. Trzeba więcej wojska. Republika Środkowoafrykańska jest dwa razy większa od Włoch: jak więc można sądzić, że 5500 żołnierzy będzie w stanie kontrolować tak ogromne terytorium? Wysłane siły są niewystarczające” – powiedział abp Coppola.
Na wzrost braku poczucia bezpieczeństwa szczególnie wśród mieszkańców stolicy wskazuje też o. Gabriele Perobelli. Włoski kombonianin jest proboszczem w parafii Matki Bożej Fatimskiej, która padła celem zamachowców. Wcześniej koczowało tam ponad 4 tys. osób, obecnie zostało 50. Garstka wiernych przychodzi też na liturgie. „Wszyscy uciekli szukając jakiegoś innego bezpiecznego miejsca” – mówi misjonarz. Zapewnia zarazem, że on i jego trzej współbracia pozostaną na miejscu. „Służę tym ludziom od 16 lat i teraz ich nie opuszczę” – podkreśla kombonianin.
Wczoraj Papież Franciszek wezwał do modlitwy o pokój w Republice Środkowoafrykańskiej i zintensyfikowania działań mogących położyć kres szerzącej się przemocy.
„Niektórzy wracają, ponieważ zostawili wszystko za sobą, a teraz przychodzą zobaczyć stan swojej własności i ponownie wyjeżdżają” - powiedział ks. Maksym, wikariusz parafii w Chersoniu. W dniach 2-3 marca 2022 r. Rosjanie zdobyli miasto, które Ukraińcy odzyskali 11 listopada 2022 r. Ciągle jednak Chersoń jest niszczony przez rosyjskie ostrzały.
Jak poinformował ks. Maksym, w Chersoniu nie ma wielu ludzi. Część z nich opuściła miasto po okupacji. „W niedzielę na nabożeństwa może przyjść do 25 osób, jeśli nie ma silnego ostrzału, ponieważ ludzie muszą przejść długą drogę do kościoła” - podkreślił duchowny, który wraz z proboszczem pracuje w Chersoniu od czasu wyzwolenia miasta, pomimo ostrzałów i licznych niebezpieczeństw.
Pomógł ocalić życie co najmniej kilkunastu osób – a według niektórych świadectw, ponad 20. Dziś potomkowie uratowanych mówią, że dzięki odwadze polskiego kapłana, ks. Zygmunta Dziedziaka, żyje już kilkadziesiąt osób reprezentujących kolejne pokolenia. „Gdyby nie ks. Dziedziak, nie byłoby mnie tutaj, podobnie jak moich około 40 krewnych w Izraelu i Stanach Zjednoczonych” – podkreślał w Warszawie Jeffrey Cymbler, potomek ocalałych z rodziny Nadelów.
W uznaniu heroizmu proboszcza z Trzcieńca Instytut Jad Waszem w Jerozolimie przyznał mu pośmiertnie tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Medal i dyplom honorowy wręczono członkom jego rodziny podczas uroczystości w Żydowskim Instytucie Historycznym.
Pokój nie jest jedynie brakiem wojny, ale nade wszystko wartością i obowiązkiem powszechnym, zakorzenionym w samym Bogu. Jestem głęboko przekonany, że Zjazd Gnieźnieński, w czasie którego chcemy szukać dróg do pokoju, pozwoli nam z tak oczyszczonym sercem z nadzieją budować przyszłość Europy - powiedział Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas ceremonii otwarcia XII Zjazdu Gnieźnieńskiego, który od czwartku do niedzieli potrwa w Gnieźnie pod hasłem "Odwaga pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy".
Ceremonię otwarcia XII Zjazdu Gnieźnieńskiego poprowadziła Paulina Guzik, dziennikarka, szefowa działu zagranicznego amerykańskiej Agencji OSV News, która przypomniała, że 1000 lat temu w Gnieźnie przywódcy Polski i Niemiec mieli odwagę spotkać się, aby ustalić pokojowy porządek Europy. - Dziś tak wiele miejsc na świecie - w tym tak drogie naszemu sercu Ukraina czy Ziemia Święta - znajdują się w ogniu wojny. Dlatego 1000 lat po pierwszym Zjeździe Gnieźnieńskim dziś spotykamy się, by mieć odwagę pokoju w Europie i w świecie - powiedziała, nawiązując do hasła gnieźnieńskiego spotkania.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.