W środę, 5 lipca o godz. 19.00, w kościele pw. św. Antoniego
i św. Stanisława (Biały Kościółek) odbył się koncert zaspołu "Ars
Antiqua" z Bierzwnika oraz grupy wokalnej "A Quattro Voici" z Opola.
Występ stanowił część VI Ogólnopolskich Warsztatów Artystycznych
Zespołów Muzyki Dawnej w Bierzwniku.
Niezbyt licznie zgromadzona publiczność (około 40 osób)
w przeciągu godziny przeniosła się w czasy Baroku i Renesansu. Wpierw
pięć utworów zaprezentował zespół Adama Demeki - "Ars Antiqua". Piątka
młodych minstreli, ubranych w stylowe ubiory, odegrała kompozycje
Melhiora Franka, Giovaniego Gastoldiego oraz anonimowych twórców.
Cztery dziewczyny i młodzieniec szybko wprowadzili słuchaczy w klimat
pełen patosu i dostojności. W zdumienie wprawiała sprawność, z jaką
nastoletni artyści posługiwali się instumentami: fletami prostymi,
bębnami i kongiem. Następnie pojawili się wykonawcy z opolskiego "
A Quattro Voici" i zaśpiewali a cappella cztery utwory. Rozpoczęli
od pieśni Mikołaja Gomółki Radujcie się, której uwydatniło, potwierdzony
w dalszej części koncertu, dobry warsztat głosowy. Następnie usłyszeliśmy
Ave Verum Corpus Williama Byrtha, Ave Maria Vitoria oraz Dignare
me Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego. Publiczność, początkowo onieśmielona,
gromkimi brawami podziękowała za ten ostatni utwór. Bez chwili wytchnienia
ponownie "Ars Antiqua" chwycili więc za instrumenty i rozpoczęli
drugą część swego występu. Ładnie odegrali Taniec pasterzy Telinana
Susato i kilka podobnych miniaturek muzycznych (m.in. Brand 25 Jacquesa
Moderne).
Akord zamykający spotkanie z muzyką dawną w Białym Kościółku
był piękny, choć niewątpliwie zaskakujący. "A Quattro Voici" zaprezentowali
się w nieco "lżejszym" repertuarze. Niezwykle sprawnie zaintonowali
renesansowy madrygał Fine knocks i zapowiedzieli piosenkę z repertuaru...
The Beatles. Utwór Can´t buy me love Paula McCartneya spodobał się
wszystkim, także starszym, bawiącym się w rytm muzyki, zebranym.
Podobne reakcje wywołała Uwertusa Rossiniego, w której Ewa, Agata,
Michał i Piotr imitowali partie instrumentalne. Na koniec zaśpiewali
znaną na całym świecie pieśń Ride in the cheriot.
Miejmy nadzieję, że ten istniejący od dwóch lat kwartet
wokalny za rok przyjedzie ponownie do Gorzowa. Tak przynajmniej planują
artyści z Opola.
Uzupełniając powyższą relację należy wspomnieć, że koncerty
o podobnym charakterze (choć z innymi muzykami) odbyły się równocześnie
w kościołach pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i pw. Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny w Gorzowie Wlkp. Niestety, w trzech różnych
miejscach nie można być w tym samym czasie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu