Reklama

Ku wychowaniu we własnej rodzinie

Niedziela sandomierska 7/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wychowawcze zadanie rodziny to jedna z najbardziej istotnych funkcji każdej wspólnoty rodzinnej. Gdy się spojrzy nieco bliżej na tę kwestię i na jej poszczególne aspekty, zauważy się szereg spraw, które nas samych mogą nieco zaskoczyć. Warto dlatego spojrzeć w niektóre zapisy z Katechizmu Kościoła Katolickiego.
Mówiąc w ogóle o funkcji wychowawczej, z pewnym zaskoczeniem stwierdzam, że według zapisów Katechizmu Kościoła Katolickiego jako wychowawca jest nam w Starym Testamencie już „litera prawa”. Prawo Boże jest to szczególne działanie wychowawcze, które sam Pan Bóg podejmuje wobec całej ludzkości, prowadząc ją do pewnego celu, którym jest poznanie i przyjęcie Chrystusa. To jest zadanie postawione nam przez Boga, ale i nasza szansa. Wychowanie jawi się tutaj jako przygotowanie człowieka do zadania, które Bóg w pewnym momencie postawił. Daje to pewne światło na pojęcie wychowania. W Katechizmie (nr. 1091) czytamy nadto, że w „liturgii Duch Święty jest wychowawcą wiary Ludu Bożego”. Także liturgia jest więc obszarem działania, jest pewną tajemnicą, w której się dokonuje ten sam proces wychowywania prowadzony przez samego Boga, przez Ducha Świętego. Jest to wychowanie do wiary, do postawy wiary.
Patrząc na te same zapisy katechizmowe, wchodząc już w obszar spraw rodziny, czytam, iż „rodzice mają pierwszorzędne i niezbywalne prawo oraz obowiązek wychowania”. Jest to norma powtórzona także w Kodeksie prawa kanonicznego. Podkreślam tu słowo „niezbywalne prawo i obowiązek”. Według nauczania Kościoła, rodzice od tego prawa nie mogą się uchylić, zrezygnować z niego. Nr 2252 w Katechizmie wskazuje na te cele wychowania: „Rodzice są odpowiedzialni za wychowanie swoich dzieci do wiary, do modlitwy i do wszystkich cnót”. Wychowanie zawsze ma jakiś swój cel, zawsze jest zmierzaniem „do”. W kontekście obowiązków rodziców, którzy są odpowiedzialni za wychowanie, Katechizm wskazuje na: wiarę, modlitwę i wszystkie cnoty. W innym numerze (2228.) czytamy, że „rodzice wychowują swoje dzieci do prawidłowego używania rozumu i prawidłowego używania wolności”. Mówiąc inaczej, rodzice wychowują dzieci do pewnej sprawności, do pewnej dojrzałości. Takie jest ich zadanie. W numerze 2223. Katechizmu czytam: „Wychowanie oznacza konieczność nauczenia się wyrzeczenia, zdrowego osądu, panowania nad sobą, które są podstawą wszelkiej, prawdziwej wolności”. Tak więc w rzeczywistości celem wychowania, które rodzice prowadzą wobec dzieci, jest ich prawdziwa wolność, wszelka prawdziwa wolność. A w numerze 2222. stwierdza się po prostu, że „rodzice wychowują swoje dzieci do wypełniania Prawa Bożego, m.in. ukazując samych siebie jako posłusznych woli Ojca Niebieskiego”. Wychowują do wypełniania Prawa Bożego, a więc do tego poziomu dojrzałości ludzkiej, który sam Bóg wpisuje w każdego człowieka, i którego od każdego człowieka oczekuje. Bardzo ciekawie też Katechizm pokazuje pewną metodę tego procesu wychowawczego. W nr. 2217. odwraca nieco porządek rzeczy, bo wskazuje, jaka postawa winna cechować dziecko: „Tak długo jak dziecko mieszka z rodzicami, tak długo powinno być posłuszne każdej prośbie rodziców”. Nie ma tu mowy o żadnej granicy pełnoletności, ani żadnej granicy: czy jeszcze się uczy, czy kształci się, czy pracuje, czy jest samodzielne czy nie. Tak długo jak dziecko mieszka z rodzicami, powinno być posłuszne każdej prośbie rodziców, która służy jego dobru lub dobru rodziny. Przywołuje się też tutaj cytat: „Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom”.
Dzieci mają słuchać rozsądnych zarządzeń swoich wychowawców. Zakłada się, że zarządzenia wychowawców są rozsądne. Dzieci mają więc słuchać zarządzeń wychowawców i tych wszystkich, którym rodzice je powierzyli. Sam fakt, że rodzice powierzyli swoje dziecko określonej osobie, zawierzając jej pewne działanie wobec własnego dziecka, jest podstawą oceny ewentualnej weryfikacji. Dziecko ma tych osób słuchać, oczywiście w granicach słuszności zarządzeń. W tym samym numerze Katechizm stwierdza: „Jeśli jednak dziecko jest przekonane w sumieniu, iż jest rzeczą moralnie złą być posłusznym danemu poleceniu, nie powinno się do niego stosować”. A więc ta dojrzałość jest obecna już na jakimś poziomie w czasie procesu wychowania. Dziecko ma prawo samo oceniać już wstępnie postawę swoich wychowawców, ich zarządzenia, i ma prawo, jeżeli to jest uzasadnione, odmówić podporządkowania się. Nie ma natomiast nigdzie mowy w Katechizmie o tym, aby dziecko mogło odmówić poleceniom swoich rodziców. Wzrastając, dzieci będą nadal szanować swoich rodziców, będą uprzedzać ich pragnienia, będą chętnie prosić o rady i przyjmować ich uzasadnione napomnienia. Pojawia się jednak pewna granica posłuszeństwa wobec rodziców. Ustaje ono wraz z usamodzielnieniem się dzieci. Pozostaje, oczywiście, szacunek względem rodziców. Należy się on rodzicom zawsze, bowiem swoje źródło ma w bojaźni Bożej.
Polsce i Kościołowi potrzebne są rodziny świadome swojej wychowawczej roli wobec dzieci. Trzeba o tym myśleć, trzeba mówić, trzeba się w tych intencjach modlić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Antonio Guido Filipazzi na Skałce: Wzywam Kościół w Polsce do szczerej i skutecznej jedności

2024-05-12 13:15

[ TEMATY ]

św. Stanisław Biskup i Męczennik

abp. Antonio Guido Filipazzi

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Pragnę wezwać Kościół Boży w Krakowie i w Polsce do szczerej i skutecznej jedności; jedności, która opiera się na racjach nadprzyrodzonych, a nie tylko ludzkich, aby można było wiarygodnie i owocnie wypełniać misję, otrzymaną od Boskiego Założyciela, a także być ziarnem zgody w dzisiejszym społeczeństwie i świecie, które są tak spolaryzowane i skonfliktowane - mówił abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce podczas uroczystości ku czci św. Stanisława przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci na Skałce w Krakowie.

Tradycyjna procesja ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika, głównego patrona Polski przeszła dziś z katedry na Wawelu na Skałkę, gdzie koncelebrowano Mszę św. przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Fatima: Ponad 250 tys. pielgrzymów na obchodach 107. rocznicy maryjnych objawień

2024-05-13 12:44

[ TEMATY ]

Fatima

Adobe Stock

Ponad 250 tys. pielgrzymów z całego świata dotarło w poniedziałek do Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie, w środkowej Portugalii, na uroczystości upamiętniające 107. rocznicę objawień maryjnych w tej miejscowości.

W rozpoczętych w niedzielę późnym wieczorem modlitwach uczestniczą w strugach deszczu pątnicy z ponad 30 państw świata, w tym kilkuset Polaków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję