Parafia pw. św. Antoniego Padewskiego leży na północno-wschodnich peryferiach Lublina, na skraju Płaskowyżu Nałęczowskiego, który stromą krawędzią zbiega do doliny Bystrzycy. Wśród bloków mieszkalnych, domów jednorodzinnych i pól rozmieszczone są liczne znaki Bożej obecności - kapliczki oraz krzyże. Jeden z nich znajduje się na skrzyżowaniu ulic Szarotkowej i Trześniowskiej, gdzie jeszcze niedawno były pojedyncze domostwa, a teraz jest duże osiedle domów jednorodzinnych.
Krzyż, który stał do tej pory, był już bardzo zniszczony. Mieszkańcom zależało, by postawić w tym miejscu nowy krzyż. W sobotę, 1 grudnia, został on poświęcony przez bp. Artura Mizińskiego, sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Polski. Razem z Księdzem Biskupem przybyli proboszcz ks. Marek Urban, ks. prał. Szymon Szlachta, zakrystianka s. Honorata Wuschke i grupka parafian, zwłaszcza zamieszkująca tę okolicę. Wśród nich obecna była m.in. córka fundatora wcześniejszego krzyża.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Dziękujemy, że ktoś w tym miejscu przed laty postawił krzyż Ten znak przypominał przechodzącym nie tylko o życiu doczesnym, ale również o wiecznym, nie tylko o sobie, ale o Zbawicielu Jezusie Chrystusie - powiedział ks. M. Urban. - Dziękuję, że ktoś pomyślał, że ten krzyż wymaga odnowienia. Dziękuję za bezinteresowny, bezimienny dar serca, dzięki któremu możliwe było wykonanie nowego krzyża. Umieszczone zostało na nim bardzo ważne zdanie: „Otwórzmy drzwi Chrystusowi”. Tym zdaniem zaczynał się pontyfikat, dziś świętego, Jana Pawła II. Jest to wołanie do nas i do tych, co idą za nami, abyśmy otworzyli Chrystusowi drzwi naszych serc i umysłów, ale i miejsc, w których żyjemy i pracujemy - mówił Ksiądz Proboszcz.
Po Liturgii Słowa bp Artur dokonał poświęcenia i okadzenia krzyża. - Dla mnie to wielka radość pobłogosławić ten krzyż, bo tutaj jest mój dom rodzinny - powiedział. - Krzyż jest znakiem, którym mamy się chlubić, tak uczy nas św. Paweł Apostoł, bo na nim Jezus Chrystus oddał za nas życie. To znak najwyższej Miłości Boga do człowieka. Wpatrując się w krzyż Jezusa, chcemy podejmować nasze codzienne krzyże. To dobrze, że znaczymy miejsca naszego zamieszkiwania znakiem krzyża, gdyż jest to świadectwo wyznawania wiary, zwłaszcza dzisiaj, kiedy niejednokrotnie krzyż w przestrzeni publicznej przeszkadza, staje się znakiem niechcianym, nieakceptowanym. Postawienie nowego krzyża jest kontynuacją pokoleń, które pragną zaznaczyć w ten sposób swoją wiarę (…). Pamiętajmy, że krzyż nie jest ostatecznym znakiem, ale jest nim Chrystus Zmartwychwstały, oczekujący na tych, którzy przyjmą krzyż codzienności i z nim zjednoczeni, przez wiarę i miłość, we wspólnocie z innymi będą przez życie podążać. Niech każde spojrzenie na krzyż będzie umocnieniem wiary i w podejmowaniu wyzwań każdego dnia - mówił Pasterz. Następnie została odmówiona Koronka do Miłosierdzia Bożego, a na zakończenie bp Artur Miziński pobłogosławił wszystkich obecnych.