Wolontariusze są zawsze obecni tam, gdzie zachodzi taka potrzeba, bezinteresownie wspierają potrzebujących: chore dzieci, osoby samotne, bezdomne, pracują w hospicjach, szpitalach, ośrodkach szkolno-wychowawczych, świetlicach środowiskowych... W różnych sytuacjach kryzysowych niejednokrotnie, zanim zareagują instytucje państwowe i nim uruchomiona zostanie jakakolwiek pomoc ze strony państwa, wolontariusze bardzo szybko potrafią zorganizować podstawową pomoc, która pomaga przetrwać najtrudniejsze chwile. Oczywiście, rolą wolontariatu nie jest zastępowanie instytucji, które zostały powołane, by wspierać potrzebujących. Niezbędna jest, co wielokrotnie podkreślano, współpraca instytucji i wolontariuszy. Wówczas poprzez tego rodzaju współpracę i realizację określonego programu działań najskuteczniej odpowiedzieć można na najbardziej palące potrzeby. Wolontariusze, najczęściej ludzie młodzi, wszędzie tam, gdzie się pojawiają, wnoszą z sobą pewien kapitał entuzjazmu, „świeżego” spojrzenia, nowych pomysłów, potencjał dobrego serca. Otwarcie na innych i odważne wyjście ku ich potrzebom jest świadectwem szacunku dla człowieka i jego godności. Tym wszystkim potrafią jednocześnie „zarazić” swoje otoczenie, a przykład ich działań promieniuje na innych. Ks. Mieczysław Puzewicz przypomniał wypowiedziane w 1991 r. przez Jana Pawła II w Częstochowie słowa o potrzebie budowania cywilizacji miłości. Podkreślał, że to właśnie my - Polacy jesteśmy szczególnymi depozytariuszami tego hasła, że „wciąż musimy starać się w pełni zrozumieć, co ono oznacza, by skutecznie zaaplikować to wezwanie do rzeczywistości”.
Podczas konferencji przybliżono kilka realizowanych przedsięwzięć, w których szczególnie wyraziście widać rolę pracy wolontariuszy, realizację wyznaczonego programu, jak również niezbędną współpracę z instytucjami. Violetta Kędzierska - kierownik Ośrodka dla Cudzoziemców Ubiegających się o Status Uchodźcy lub Azyl i Wojciech Wciseł - koordynator programu pomocy uchodźcom wiele uwagi poświęcili problemom, z jakimi borykają się podopieczni lubelskiego Ośrodka. Podczas gdy instytucja stara się wyjaśnić wszelkie skomplikowane kwestie prawne, zorganizować dla uchodźców pomoc socjalną czy medyczną, w tym samym czasie wolontariusze podejmują działania, mające na celu rozwiązanie problemów emocjonalnych i społecznych indywidualnych osób czy całych rodzin. Szczególną opieką objęte są dzieci, dla których powstała świetlica, organizowane są integracyjne spotkania z polskimi dziećmi, festyny. Wszystko po to, by złagodzić niedogodności życia w obcym środowisku, by nikt nie czuł się wyobcowany. Inny przykład to współpraca wolontariuszy z Młodzieżowym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym w Głębokiem. Małgorzata Partyka-Nowak zwróciła uwagę, jak wielkim wsparciem są wolontariusze. Ich zapał, młodzieńcza radość i energia udzielają się dziewczętom będącym pod opieką ośrodka. Dostrzegają one, że można żyć inaczej. Wcześniej wchodziły w konflikt z prawem, czuły się odrzucone i wykluczone z życia. Dla nich kontakt z wolontariuszami staje się nową szansą poznania lepszej strony życia. Dziewczęta zdają sobie sprawę, że wolontariusze przyjeżdżają do nich, poświęcają swój wolny czas i pozostawiają cząstkę siebie. Podczas konferencji zwrócono także uwagę na pracę wolontariuszy wśród pacjentów Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie. Wiele uwagi poświęcono także zaangażowaniu, jakie wolontariusze okazują osobom bezdomnym, objętym opieką w ramach programu „Gorący Patrol”.
W każdej wypowiedzi podkreślano, jak wiele bezinteresownego daru z siebie potrafią dać wolontariusze, jak szybko i skutecznie potrafią zareagować oraz jak wiele jest w nich energii i inwencji, by skutecznie reagować na pojawiające się problemy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu