Reklama

Sanktuarium Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny

Kazimierska Pani

Kazimierz nad Wisłą należy do najpiękniejszych miasteczek w Polsce. Rozłożony nad brzegiem Wisły, pośród pagórków i wąwozów szczyci się bogatą historią i piękną architekturą. Z urzekających tu pięknem obiektów wymieńmy: farę, kościół św. Anny, kamienice Przybyłów w Rynku: „Pod św. Wojciechem” i „Pod św. Krzysztofem”, kamienicę Celejowskich, wieżę strażniczą i zamek oraz Trzy Krzyże górujące nad miastem, a na przeciwnym wzniesieniu zachodnim - franciszkańskie sanktuarium Matki Bożej Zwiastowania. Zieloność wzgórz wiosną i złoto jesieni, uroczy rynek - wszystko to stwarza wyjątkową atmosferę i atrakcję turystyczną, ściągającą przez cały rok wielu zwiedzających.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W nadwiślańskim grodzie

Historia Kazimierza sięga zamierzchłych czasów. Historycy twierdzą, że pierwotna osada zwana Wietrzną Górą, należała do wsi Skowieszyn. Bolesław Chrobry w 1008 r. nadał te dobra benedyktynom z Łysej Góry, ci z kolei w 1181 r. mieli cedować je na rzecz norbertanek w zamian za posiadłości na Zwierzyńcu k. Krakowa. Inni twierdzą, że uczynił to Kazimierz Sprawiedliwy w 1170 r. Norbertanki na Wietrznej Górze pobudowały klasztor i kościół pw. Zwiastowania Pańskiego. Te budowle zostały zburzone w czasie II najazdu mongolskiego na Polskę (1259-60). Pozostały po klasztorze relikty: wieża - dzwonnica i kaplica, nazwana później kaplicą św. Rocha i Sebastiana. Posiadłość przeszła na własność proboszcza, dlatego odtąd Wietrzną Górę nazwano Plebanią Górą. W połowie XIV w. Kazimierz Wielki dokonał nowej lokalizacji miasta na terenie niżej położonym i nadał mu nazwę Kazimierz. Rozkwit miasta nastąpił w epoce renesansu, kiedy Polska stała się spichlerzem Europy. Nastąpiło to dzięki tranzytom produktów rolnych z Wołynia, Podola i Ukrainy do Gdańska. Na tym odcinku tranzyt odbywał się Wisłą. Właśnie z tego okresu pochodzą liczne spichlerze.
W połowie XVII w., w czasie wojen szwedzkich, miasto uległo zniszczeniu. W XVIII/XIX w. dawna świetność została częściowo przywrócona, odkryto i rozsławiono piękno miasta, a liczni artyści polscy i zagraniczni, zauroczeni położeniem i zabytkami architektury, uwieczniali swój zachwyt w dziełach malarskich i nie tylko. Kazimierz nad Wisłą stał się sławny, a sława ta trwa do dzisiaj. Na zachodnim wzgórzu, w miejscu dawnego klasztoru norbertanek, rodzina Przybyłów (wykupując to miejsce od proboszcza) wybudowała w latach 1589-91 świątynię pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Fundator Mikołaj Przybyło miał dwóch synów - dominikanów, zapewne dlatego wnętrze świątyni wyposażono w trzy ołtarze, tzw. różańcowe. W głównym ulokowano obrazy tajemnicy radosnej, z dużym obrazem sceny Zwiastowania. Po bokach ołtarze tajemnic chwalebnej i bolesnej. Świątynia stała się centrum kultu Matki Bożej.

Reklama

Kult Kazimierskiej Pani

W 1628 r., staraniem proboszcza kazimierskiego Wojciecha ze Żnina i fundatora biskupa poznańskiego, późniejszego prymasa Henryka Firleja, świątynię Zwiastowania przejęli franciszkanie, tzw. reformaci. Wówczas powiększyli przestrzeń pierwotnej świątyni, wyposażyli jej wnętrze na sposób franciszkański i dobudowali do niej klasztor. W głównym ołtarzu wyeksponowali istniejący obraz Zwiastowania, namalowany w 1600 r., podobno przez malarza lubelskiego Stanisława Szczerbica, wg sztychu miedziorytu Hendricka Goltziusa z 1594 r. Przedstawia Maryję na klęczniku, studiującą Biblię. Z prawej strony klęczy Archanioł Gabriel z lilią w ręku. Maryja jest wsłuchana w słowa Archanioła; na wpół opuszczone oczy patrzą uważnie. W górnej części obrazu obłoki rozstępują się nad głową Maryi, a na czystym tle unosi się Duch Święty w postaci gołębicy. Wyżej przestrzeń wypełniają postacie aniołków. Przy klęczniku koszyk ze złożonym w nim luźno materiałem.
Urządzone przez franciszkanów sanktuarium było niewątpliwie kontynuacją kultu Bogarodzicy, dlatego wciąż cieszyło się wielką popularnością. W Kronice klasztoru, oprócz wielu treści wysławiających Maryję, napisano: „Sam Bóg, aby uświęcić to miejsce, jakby tabernakulum swojej Matki - dla Jej ozdoby i czci wsławił je niezliczonymi darami świadectw opieki, błogosławieństw, łask i cudów, jakie odbierali tu wierni”. Natomiast w „Księdze cudów i łask”, którą prowadzono od 1634 r., zanotowano nadzwyczajne wydarzenia kilkudziesięciu otrzymanych łask w latach 1580 - 1777. Wiele z ich wpisano również do Kroniki. W XIX i XX w. zanotowano kolejnych kilkadziesiąt łask, aż do dzisiaj. Obraz zdobiono dwukrotnie drogocennymi sukienkami i niezliczoną wręcz liczbę wotów ze złota i srebra, diamentów i korali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Koronacja obrazu

O koronacji obrazu myślano od dawna, ale z prośbą do Stolicy Apostolskiej wystąpił dopiero ordynariusz lubelski bp Bolesław Pylak „Brewem Apostolskim” z 30 października 1985 r. Jan Paweł II udzielił pozwolenia. W 1986 r., w dn. 28-31 sierpnia w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim odbywał się V Ogólnopolski Kongres Mariologiczny i Maryjny pod hasłem „Maryja a Eucharystia”. Zakończenie Kongresu postanowiono uwieńczyć aktem koronacji obrazu kazimierskiego. W sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy (oddalonej od Kazimierza 17 km) 31 sierpnia, w obecności około 200 tys. pielgrzymów, kard. Franciszek Macharski ukoronował ten historyczny i sławny obraz. W uroczystości udział wzięli biskupi lubelscy i przybyli z innych diecezji, a także Senat Uniwersytetu i uczestnicy Kongresu. Po koronacji obraz umieszczono w farze kazimierskiej, skąd w niedzielę 7 września, po uroczystościach na rynku kazimierskim pod przewodnictwem bp. Jana Śrutwy, Kazimierską Panią intronizowano w świątyni franciszkańskiej. W ten sposób sprawdziły się słowa zapisane przez kronikarza zakonnego w XVII w: „Matka Boża, która objęła miłością mędrców i prostych, małych i wielkich, zdrowych i chorych”, przez cztery już stulecia pełni straż w tej części Polski „ku obronie własnych dzieci”.

***

Od ponad ośmiu wieków wszystko tu się zmieniło: życie mieszkańców grodu nad Wisłą, rządy panujących, nazwy uliczek i zaułków, fasady zabytkowych domów. Tylko Ona - Kazimierska Pani pozostawała niezależna od otaczającej Ją rzeczywistości, przychylna ludziom, rozmiłowana w pejzażu, urzeczona Wisłą, zapatrzona w niebo, gdzie - jak pisała Maria Kuncewiczowa - „świecą dwa księżyce” i gdzie „fara i klasztor wzywają niezmiennie na Anioł Pański”.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

2024-05-19 19:30

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

materiał prasowy

Po co mi Pismo Święte? Czy da się nim modlić? Czego w kontakcie z Biblią uczy nas Maryja? Zapraszamy na dwudziesty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o maryjnym zachowywaniu i rozważaniu Słowa w sercu.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: wszyscy możemy robić dużo więcej na rzecz wsparcia kobiet w ciąży

2024-05-20 17:59

[ TEMATY ]

kobieta

kard. Kazimierz Nycz

Karol Porwich/Niedziela

kard. Kazimierz Nycz

kard. Kazimierz Nycz

Wzmocnienie pomocy kobietom, które przeżywają problemy związane z ciążą jest absolutnie niezbędne - powiedział KAI kard. Kazimierz Nycz. “Możemy w tej dziedzinie robić dużo więcej: zarówno społeczeństwo, państwo, samorządy jak i Kościół” - stwierdził metropolita warszawski.

Świetnym przykładem i wzorem takiej pomocy jest, zdaniem kardynała, bł. Edmund Bojanowski, który w XIX wieku założył cztery gałęzie zgromadzenia sióstr służebniczek. “Pochodził z wysoko postawionej rodziny ziemiańskiej, odkrył ducha i potrzeby tamtego czasu. Na szeroką skalę zakładał ochronki, troszczył się nie tylko o dzieci, ale też o kobiety, które nie mogły zapewnić urodzonym dzieciom opieki i wykształcenia” - przypomniał kard. Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

samobójstwo

Kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

W swoim kazaniu kardynał Müller odniósł się do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcę zobaczyć Boga” i porównał ludzkie życie i historię Kościoła do pielgrzymki: „Aby zobaczyć Boga, musimy podążać za Chrystusem na drodze naszego życia, aż dotrzemy do celu w naszym wiecznym domu” - zaznaczył. Przypomniał, że światłem na tej drodze jest Logos, Jezus Chrystus, który „prowadzi nas bezpiecznie do sensu i celu naszego życia, kiedy widzimy Boga twarzą w twarz”. Cytując konstytucję dogmatyczną Lumen gentium Soboru Watykańskiego II zaznaczył, że „Kościół wśród prześladowań świata i pociech Bożych podąża naprzód w pielgrzymce, głosząc krzyż i śmierć Pana, aż przyjdzie” (n.8).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję