W ramach szkolenia katechetów w Instytucie Teologicznym w Łowiczu
odbyły się kolejne - bardzo ciekawe - warsztaty. Tym razem przebiegały
pod hasłem: "Drama na lekcjach religii", a prowadził je ks. Zbigniew
Paweł Maciejewski z Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w
Płocku. Jak zawsze organizatorem warsztatów był Wydział Nauki Katolickiej
Kurii Łowickiej wraz z Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli w Skierniewicach.
34 osoby miały możliwość zapoznania się z teorią dramy
jako metody przeżycia poznawanych treści. Takie właśnie jest zadanie
dramy: nie tylko poznanie, ale i przeżycie czegoś. Dla przykładu:
można długo opowiadać o tym, kim jest osoba niewidoma; można przeprowadzić
wykład o tym, że nie widzi, ma problemy ze znalezieniem drogi, porusza
się wolniej, nie zna kolorów itd. Jednak można też przesłonić sobie
oczy i spróbować zrobić jajecznicę. Jest to dużo bardziej prawdziwa
i praktyczna wiedza.
Podobnie jest z różnymi sytuacjami konfliktowymi, które
zdarzają się w rodzinach albo w klasach. Można analizować te sytuacje,
dawać rady, ale można także zainscenizować scenkę z życia klasowego
czy rodzinnego, związaną z jakąś trudną sytuacją - wejść w role poszczególnych
bohaterów i przeżyć całość na własnej skórze. Refleksja po doświadczeniu
odegrania roli może pomóc w zauważeniu popełnianych przez wszystkie
strony błędów, ale także w lepszym reagowaniu w sytuacjach realnych,
które mogą się wydarzyć w życiu, czyli w wyciągnięciu wniosków na
przyszłość.
Drama jest więc pewnym ćwiczeniem fikcyjnym i realnym
zarazem, które w sytuacji bezpiecznej dla ucznia pozwala mu przeżyć
wydarzenia, które miały miejsce naprawdę albo zdarzyć się mogą w
przyszłości. Drama tym się różni od teatru, że w przedstawieniu teatralnym
aktorzy grają dla widzów, a bohaterowie dramy grają dla siebie, żeby
doświadczyć siebie w roli poszczególnych bohaterów zdarzeń.
Możliwość wykorzystania dramy na lekcjach religii jest
bardzo szeroka - podkreśla ks. Sławomir Sobierajski z Wydziału Nauki
Katolickiej. Katecheza opiera się w dużej mierze na wydarzeniach
biblijnych. Jest tam wiele ludzkich historii, które Kościół wykorzystuje
do przekazywania prawd religijnych i ukazania działania Boga w życiu
ludzi. Można więc podczas katechezy czytać i opowiadać o Synu Marnotrawnym
i Miłosiernym Ojcu, o samarytaninie, faryzeuszu, celniku, ale można
także poprzez dramę wejść w role poszczególnych bohaterów i odczuć
to, co oni czuli, a przez to lepiej ich zrozumieć. Przeżycia, które
towarzyszą odgrywaniu ról, bywają nieraz bardzo silne i na długo
zapadają w pamięć uczniów.
Podczas warsztatów po części teoretycznej przyszedł czas
na praktyczną. Katecheci uczestniczyli w trzech dramach. Pierwsza
skonstruowana była wokół budowania wieży przez "niewidomych". Wieża
powstawała z kartonowych pudeł, według wcześniejszego opisu. Po ćwiczeniu
uczestnicy opowiadali o swoich doświadczeniach: trudnościach, obawach,
lękach, a także o reakcjach na zachowania tych, którzy obserwowali
ich pracę, na ich śmiech, ironię czasem, chęć pomocy.
Druga drama dotyczyła nastolatki, wracającej do domu
z dyskoteki z dwugodzinnym spóźnieniem. Doszło do rozmowy z rodzicami,
ale dzięki dużej przytomności ojca rozwiązanie konfliktu zostało
jednak przełożone na później, do kryzysu nie doszło.
Trzecia drama to powrót Syna Marnotrawnego - z różnymi
zakończeniami tej przypowieści: na przykład, kiedy ojciec nie chce
przyjąć syna do domu; przyjmuje, ale nie potrafi mu przebaczyć; albo
przeciwnie - nie widzi żadnego problemu. Ostatnią sceną było wejście
w rolę bohaterów Ewangelii św. Łukasza i zakończenie sceny zgodnie
z Pismem Świętym. Dokonano także porównania wizji ojca, czyli Boga
we wszystkich zagranych scenkach z tą, która jest w Ewangelii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu