Reklama

Z naszej kuchni

Staropolskie smaki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na staropolskim wielkanocnym stole nie mogło zabraknąć pieczonego dyszka cielęcego. Tylne cielęce pośladki, czyli kulkę cielęcą z kością, zwano dyszkiem. Dobrze upieczona, krucha cielęcina to prawdziwy rarytas - dyszek piecze się łatwo i uda się każdej, nawet najmniej doświadczonej pani domu.

Dyszek cielęcy, czyli kulka cielęca pieczona

Ćwiartka cielęciny, może być bez kości, czyli tzw. kulka, 15 dag zamrożonej słoniny, sok z 2 cytryn, 1/2 kostki (12,5 dag) masła lub masła roślinnego, sól, świeżo mielony biały pieprz, szczypta ostrej przyprawy - pieprz Cayenne lub ostra papryka - według własnych upodobań.

Cielęcinę zalewamy wrzątkiem w taki sposób, by woda przykryła mięso na 2 cm - odstawiamy na 10 min. Po wyjęciu z wody mięso obsuszamy, nacieramy dokładnie solą i odstawiamy na kilka minut - do przechłodzenia. Mrożoną słoninę kroimy w niezbyt grube słupki, panierujemy w pieprzu zmieszanym z wybraną, ostrą przyprawą i szpikujemy kulkę, im gęściej, tym mięso będzie smaczniejsze. Tak przygotowane mięso układamy w miseczce, obficie kropimy sokiem z cytryn i odstawiamy w chłodne miejsce nawet na 2 godz.
Skruszałe mięso układamy w brytfannie, smarujemy po wierzchu masłem i wstawiamy do nagrzanego piekarnika (dyszek można upiec w brytfannie na wierzchu płyty), i pieczemy do miękkości - czas pieczenia zależy od wielkości kulki. Dusimy pod przykryciem, od czasu do czasu polewając sosem spod pieczeni.
Pieczeń jest gotowa, gdy po nakłuciu ostrym widelcem wypływa czysty, bezbarwny sok. Upieczoną pozostawiamy w brytfannie, w chłodnym miejscu, nawet przez 2 dni. Podajemy według upodobań. Można ustawić pieczeń na półmisku w całości, przybrać galaretką spod pieczeni i zieleniną - a plastry kroić według upodobań biesiadników. Pięknie prezentuje się pieczeń pokrojona w plastry na półmisku przybranym galaretką spod pieczeni, zieleniną i marynowanymi owocami. Do pieczeni podajemy znakomite, staropolskie pikantne sosy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Staropolski sos chrzanowy - przepis na dużą sosjerkę

2 średniej wielkości laski chrzanu, 1 czubata łyżka masła, słodka śmietana, sok z całej cytryny, sól i cukier do smaku.
Utarty na drobnej tarce chrzan kładziemy na gęste sito i przelewamy wrzątkiem. W rondelku topimy masło, dodajemy sparzony chrzan i przez chwilę, cały czas mieszając, zasmażamy. Gdy chrzan lekko się przechłodzi (ok. 3 min), dodajemy słodką śmietanę w takiej ilości, by sos miał odpowiednią gęstość, przez chwilę razem podgrzewamy, cały czas mieszając, ale nie dopuszczamy do zagotowania.
Sos najlepiej jest przygotować dzień wcześniej i przechować, dokładnie owinięty w folię, na dolnej półce w lodówce.

Reklama

Sos chrzanowy ze śmietaną - przepis na dużą sosjerkę

2 średniej wielkości korzenie chrzanu, sok z połowy dużej cytryny, 1 łyżeczka cukru pudru, 1 szklanka słodkiej śmietany, 3 żółtka ugotowane na twardo.
Na tarce z małymi otworami ucieramy chrzan, dajemy na gęste sito i przelewamy wrzątkiem, odstawiamy do odsączenia. Rozdrobnione żółtka rozcieramy z sokiem z cytryny na jednolitą gładką masę, dodajemy śmietanę i wychłodzony chrzan. Składniki łączymy i całość doprawiamy do smaku.
Sos jest najsmaczniejszy, gdy przygotujemy go poprzedniego dnia i przechowamy, dobrze owinięty w folię, na dolnej półce lodówki.

Sos chrzanowy z jabłkami - przepis na dużą sosjerkę

2 średniej wielkości korzenie chrzanu, 2 kwaskowe jabłka, sok z cytryny, 1 łyżeczka cukru pudru, 1 szklanka słodkiej śmietany, sól.
Na tarce z małymi otworami ucieramy chrzan, dajemy na gęste sito i przelewamy wrzątkiem - odstawiamy do odsączenia. Jabłka, po obraniu ze skórki i usunięciu gniazd nasiennych, ucieramy na tarce z małymi otworami. Od razu łączymy z sokiem z cytryny i cukrem, dodajemy chrzan, śmietanę i przyprawiamy niewielką ilością soli. Sos należy przygotować kilka godzin przed podaniem.

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Czy moim życiem głoszę Ewangelię?

2024-04-15 15:01

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-20.

Niedziela, 12 maja. Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

CZYTAJ DALEJ

Z Maryją żyć pełnią życia

2024-05-12 16:13

[ TEMATY ]

bp Michał Janocha

Matka Boża Łaskawa

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bp Michał Janocha przewodniczył Mszy św., która zwieńczyła procesję Maryjną ulicami Starego i Nowego Miasta w uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej Patronki Warszawy i Strażniczki Polski.

Procesja pod przewodnictwem ojców jezuitów wyruszyła z sanktuarium Matki Bożej Łaskawej i udała się na pl. Zamkowy. Stamtąd przez Rynek Starego Miasta, ul. Krzywe Koło, Barbakan, ul. Freta, Rynek Nowego Miasta i ul. Kościelną dotarła na powrót do jezuickiej świątyni. W czasie przejścia odmawiano Różaniec i Litanię Loretańską.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję