Reklama

Sursum corda

Zauważyć katolickie media

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niełatwo jest być chrześcijaninem dzisiaj, kiedy zewsząd bombarduje nas masa różnorakich informacji, ofert nie do odrzucenia, nadmiar pracy - tej koniecznej i mniej koniecznej, tempo życia. Kiedy trochę łapiemy oddech - no właśnie, czym wtedy oddychamy?... Niełatwo jest też dzisiaj księdzu realizować swoje kapłaństwo, bo i on żyje w tym samym smogu informacyjno-reklamowym, i jego dosięga tempo życia, a wrażliwa dusza nie pozwala przechodzić obojętnie obok ludzkiej biedy. Jak w tej „zakręconej” codzienności znajdować czas na oddech „powietrzem”, które może dać siłę nie tylko zmęczonej osobie, ale przez nią także innym? Mam tu na myśli systematyczną lekturę katolickiej książki i prasy, która dla każdego księdza, ale i dla każdego z nas, katolików, jest jak powietrze do dobrego przeżycia swego istnienia potrzebne.
Kapłan, jako duszpasterz, bezpośrednio pracuje z wiernymi. Sprawuje liturgię, głosi kazania, naucza, zwraca uwagę wiernych na ważne sprawy, nawet w pozornie mniej ważnych ogłoszeniach duszpasterskich. Musi więc mieć świadomość misji Kościoła i swojej misji wśród wiernych. Dlatego jest pierwszą osobą, która musi mieć odpowiednie podejście do katolickich środków społecznego przekazu. Bogu dzięki, że większość duszpasterzy ma w swoich świątyniach nawet po kilka tytułów prasy katolickiej, a okazjonalnie książki, kalendarze itp. Jest to przecież przedłużenie duszpasterskiego oddziaływania kapłana. Gdy tego nie ma, wierni po wyjściu z kościoła czasem w najbliższym kiosku zapewnią sobie na niedzielne popołudnie lekturę, nie zawsze jednak wpływającą właściwie na rozwój człowieka. Kapłan powinien też wiedzieć i zainteresować innych, co nadają katolickie rozgłośnie radiowe czy programy telewizyjne, wiedzieć, jaki film w kinie polecić młodzieży i na co w nim zwrócić uwagę, co warto obejrzeć na wideo. Oczywiście, łączy się to także z obserwacją tematyki poruszanej w mediach świeckich, słuchaniem opinii wiernych na wiele zagadnień z życia wziętych i przemodleniem każdej takiej sprawy przed Bogiem.
Nie mamy jeszcze dość dobrze wypracowanej formuły duszpasterstwa przez środki społecznego przekazu, chociaż wiele na tym polu czynią już katolickie portale internetowe, widzimy już billboardy o treściach religijnych, katolicka piosenka weszła do repertuarów poważnych festiwali (m.in. pieśń z oratorium Tu es Petrus w Sopocie), działają religijne teatry (np. Teatr Logos w Łodzi, Teatr A w Gliwicach). Ale nawet gdyby pod tym względem wiele uczyniono, to i tak najwięcej zależy od dobrze uformowanej osobowości kapłana, a także katechety, siostry zakonnej i świadomych swej misji wiernych świeckich, m.in. rodziców.
I wbrew pozorom, efekty naszej pracy nie muszą być bardzo odległe. Nie tak dawno zgłosiło się do redakcji kilka gimnazjalistek, prosząc o pomoc w rozszyfrowaniu znaczenia pewnych zwrotów. Zapytały m.in., co oznacza wyrażenie „Judaszowe srebrniki”. Na pytanie z naszej strony, czy wiedzą, kim był Judasz, usłyszeliśmy odpowiedź: „Myśmy tego jeszcze nie przerabiali”. I jak tu pomóc takiej młodzieży, skoro nie ma nawet podstawowej wiedzy dotyczącej Ewangelii? Ale pojawia się i inny wielki problem: Czym żyje się w rodzinach tych dzieci? Czy aby rodzice nie pozostają na tym samym poziomie edukacyjnym, co ich latorośle? Taka rzeczywistość w istocie poraża - że użyję tu modnego ostatnio określenia. Nawiasem mówiąc, w Bibliotece Niedzieli wydana została niedawno książeczka ks. Stanisława Sierli 100 haseł. Przysłowia i powiedzenia z Pisma Świętego, a niesłabnącym wciąż zainteresowaniem cieszy się książka br. Stanisława Rybickiego Mądrość łaciny. Podobnie rzecz się miała w przypadku całej klasy gimnazjalnej jednej z bardzo dobrych szkół, gdzie tylko 1 osoba wiedziała, kim jest o. Jan Góra OP - postać znana rzeszom katolickiej młodzieży, występująca także w TV, m.in. w programie Między ziemią a niebem.
Niewiedza z zakresu nauki Kościoła, choćby ta odnosząca się do terminologii biblijnej, odbija się wielokrotnie w życiu młodego człowieka - pytania z tej dziedziny, wchodzącej przecież w zakres nauczania historii, spotyka się w testach egzaminacyjnych, słyszymy je też nieraz w telewizyjnych konkursach itd. Nieznajomość Pisma Świętego i brak podstawowej wiedzy o Kościele świadczy o brakach w wykształceniu człowieka, który za wykształconego się uważa. Nic więc dziwnego, że potem przegrywamy także sprawy społeczne i polityczne. To smutne, ale nasze rodziny są za mało otwarte na Kościół i katolicką naukę społeczną. Musimy podjąć walkę o porządnie wykształconą rodzinę przez dobre korzystanie z mediów katolickich, także z prasy katolickiej. Dziś jest ona już dość różnorodna, pięknie ilustrowana i na pewno niedroga. Istnieją też na rynku prasowym pisma dla młodszych czytelników - m.in. nasza redakcja wydaje dwumiesięcznik dla małych dzieci Moje Pismo Tęcza. Wydajemy też dodatkowe, tematyczne numery lub całe serie - obecnie jest taką Kolekcja Papieska Niedzieli, na którą składają się wydawane co miesiąc kolorowe dodatki zawierające myśli świętej, niezapomnianej pamięci Jana Pawła II. Są diecezje, gdzie poszukuje się naszego pisma, informujemy więc, że można je też nabywać w kioskach Ruchu i w salonach EMPIK. Katolickie gazety nie gonią za sensacją, ale mają na celu pobudzanie ducha wiary, myślenia i życiowej wyobraźni, zawierają wiele cennych informacji świadczących później o poziomie kultury człowieka.
Cóż mówić więcej? Czytelnicy Niedzieli wiedzą wszystko na ten temat. Problem w tym, by odbiorców katolickich mediów było jak najwięcej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krzyż w miejscu publicznym nie narusza wolności

2024-05-18 16:28

[ TEMATY ]

krzyż

rozmowa

archiwum dr. Błażeja Pobożego

dr. Błażej Poboży

dr. Błażej Poboży

O tym, kto w Warszawie boi się krzyża, pozornej bezstronności władz publicznych i dążeniu do starcia światopoglądowego mówi dr Błażej Poboży, doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Dr Błażej Poboży: To jest w mojej ocenie odbieranie obywatelom, urzędnikom prawa do okazywania swoich uczuć religijnych i swojego związku z religią. Jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna i oburzająca. Stanowi pewną konsekwencję działań, które stołeczny ratusz podejmował od dłuższego czasu. Pamiętam, jako radny Warszawy z pięcioletnim stażem, jak najpierw niektórym radnym z zaplecza prezydenta Trzaskowskiego przeszkadzały kolędy w windach, które jeździły w Pałacu Kultury. Później, już dwa lata z rzędu, zrezygnowano z tradycyjnego „opłatka”, który przez lata, niezależnie od tego, kto był prezydentem stolicy, był czymś zupełnie naturalnym w okresie świątecznym. A teraz, w myśl zasady jednego z aktualnych ministrów w rządzie Donalda Tuska, który mówił o opiłowywaniu katolików z przywilejów, mamy skandaliczne, niezrozumiałe, w mojej ocenie sprzeczne z Konstytucją RP i z wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zarządzenie prezydenta Trzaskowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Wszystko zaczęło się przy chrzcielnicy

2024-05-18 12:51

[ TEMATY ]

urodziny

św. Jan Paweł II

Małgorzata Rokoszewska

18 maja 1920 roku w Wadowicach przyszedł na świat Karol Wojtyła. 33 dni później, 20 czerwca przyszły Papież został ochrzczony. Rodzice – Emilia z Kaczorowskich i Karol senior Wojtyła nadali mu imiona Karol Józef. W tym roku przypada 104. rocznica jego urodzin i chrztu, który otworzył mu drzwi do Boga i Jego Kościoła.

Nie da się poznać człowieka, nie znając jego historii. Nie da się go zrozumieć, nie wiedząc czego doświadczył. I choć nie da się wejść w nieswoje buty i przejść przez czyjeś życie, to można dotrzeć do miejsc, które naznaczyły życiorys Karola Wojtyły i przejść drogami, którymi chodził.

CZYTAJ DALEJ

Dzieci komunijne dzieciom misji

2024-05-19 06:31

Archiwum PDM

W parafiach naszej archidiecezji trwa akacja „Dzieci komunijne dzieciom misji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję