Reklama

W odpowiedzi na Boże wezwanie

Klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi 10 i 11 lutego udali się do szkół Łodzi i regionu z akcją ewangelizacyjno-powołaniową. Podczas spotkań z młodzieżą dzielili się refleksją dotyczącą własnego wyboru powołania do kapłaństwa oraz realizowania tego konkretnego sposobu życia na co dzień

Niedziela łódzka 9/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Całość była połączona z prezentacją seminarium jako miejsca, w którym kształcą się i formują przyszli księża.
Powołanie - od kogo, od czego zależy to, jaką drogą życia ktoś kroczy? Czy człowiek sam sobie może wybrać powołanie? To trudne pytania, ale wielu młodych ludzi stawia je sobie, gdy nadchodzi czas życiowych decyzji. Z pewnością znamy opis nocnego widzenia Samuela (1 Sm 3, 1-14). Pewnej nocy Bóg kilkakrotnie wołał go po imieniu: „Samuelu!”. A on zrywając się ze snu, biegł do arcykapłana Helego, by usłyszeć, że nie był wzywany. Aż wreszcie, za podpowiedzią starego kapłana, na wołanie Boga odpowiedział: „Mów Panie, bo sługa Twój słucha!”. Pamiętna noc, która zdecydowała o jego życiu. Rozpoznać głos Boga i pójść za Nim! To właśnie jest istotnym elementem powołania. Inicjatywa należy do Boga. On jest dawcą powołania i to On rozpoznaje właściwy moment. Powołanie jest procesem długotrwałym. Dotyczy całego życia człowieka, a nie tylko decyzji wstąpienia do seminarium. Bóg potrafi rozpoznać każdego z nas. Zna po imieniu. Samuela wołał po imieniu: „Samuelu!”. Wiedział jak go przygotować do czekających zadań. Wiedział jakich nauczycieli postawić na jego drodze. I wiedział wreszcie, kiedy przemówić, kiedy objawić swoją wolę, by Samuel ją przyjął.
„Nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałem…” (J 15, 16) to najgłębsza prawda o Bogu i powołaniu człowieka! To, co Bóg dla konkretnego człowieka zaplanuje, do czego go wzywa, dana osoba odczytuje jako swoje powołania i tęsknoty. I musiałby człowiek się zaprzeć samego siebie, gdyby chciał wyrzec się swojego powołania. Zawsze pozostaje przecież istotą wolną, która nawet Bogu może powiedzieć: „Nie!”. Jeśli jednak osoba ta idzie za subtelnym głosem Boga, odkrywa wartość powołania, którym go Stwórca obdarza.
A może na tę drogę szczególnej służby Bogu i ludziom wzywa Bóg kogoś z was? Może rozlega się ciche wołanie kolejnego imienia? Gdy ktoś z was słyszał w swoim sercu dziwne pragnienie, by swojego życia nie przespać, dobrze zagospodarować, nie szukajcie Helego. Powiedzcie po prostu Bogu na modlitwie: „Mów Panie, bo Twój sługa, Twoja służebnica, słucha”.
A kiedy już zdecydujesz się iść za Panem, nie wahaj się. Niepewność będzie istnieć zawsze. Dopiero po latach obchodząc kolejny jubileusz święceń kapłańskich czy ślubów zakonnych, kiedy doświadczysz wdzięczności wielu spotkanych w życiu osób, znajdziesz żywe potwierdzenie, że właściwie odczytałeś swoje powołanie, nie pomyliłeś swojej drogi życiowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niewiarygodne, ale prawdziwe

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 71

[ TEMATY ]

święci

wikimedia.pl

św. Tomas z Celano

św. Tomas z Celano

Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Dowodzą tego najbardziej osobliwe cuda dokonane za wstawiennictwem świętych.

Dar bilokacji, mówienie językami, dar uzdrowienia czy stygmaty – te cuda chyba nikogo nie dziwią. Ich katalog jest jednak obszerniejszy, znajdują się w nim również takie nadnaturalne zjawiska, które mogą się wydawać co najmniej osobliwe albo nawet ekstrawaganckie. W logice Boga jednak mają one wielkie znacznie.

CZYTAJ DALEJ

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena Kmieć służebnicą Bożą

2024-04-22 14:01

[ TEMATY ]

święci

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

Dziś miałaby 33 lata - wiek chrystusowy. Teraz, siedem lat po tragicznej śmierci, jest kandydatką na ołtarze. Helena Kmieć, misjonarka świecka archidiecezji krakowskiej, będzie od 10 maja nosić tytuł służebnicy Bożej. Tego dnia ruszy bowiem jej proces beatyfikacyjny.

„W jednym z podań o wyjazd misyjny Helena napisała, że otrzymała Łaskę Bożą - czyli 5 razy D, Dar Darmo Dany Do Dawania, i że musi się tym darem dzielić” - wspomina w rozmowie z Radiem Watykańskim postulator, o. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Obfity owoc

2024-04-24 10:00

Mateusz Góra

    W kościele św. Wojciecha na Rynku w Krakowie obchodzono uroczystości odpustowe ku czci patrona.

Świętego Wojciecha, który patronuje kościołowi na rynku, a także jest Głównym Patronem Polski, Kościół Katolicki wspomina 23 kwietnia. Sumie odpustowej przewodniczył i homilię wygłosił kard. Stanisław Dziwisz. Podczas Mszy św. uczestnicy modlili się w sposób szczególny za Kraków i Polskę. W homilii kard. Dziwisz przybliżył postać św. Wojciecha i jego rolę w życiu Polski i Krakowa. – Wydawać się mogło, że młody biskup przegrał, że nic mu się w życiu nie udało. Młodo zmarł, został wygnany z krajów, w których chciał ewangelizować. Tymczasem jego przedwczesna śmierć przyniosła niezwykły owoc. Już w 2 lata po swoim męczeństwie został ogłoszony świętym. Relikwie świętego męczennika spoczęły w Gnieźnie i stały się podwalinami budowania i umacniania wspólnoty i ładu w naszej ojczyźnie – mówił kardynał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję