Przygotowania do koronacji Obrazu Rokitniańskiego były długie. Te konkretne, zgodnie z zaplanowanym programem duszpasterskim zmierzającym do ożywienia wiary, trwały 2 lata. Do tych przygotowań odwołał się bp Józef Michalik w liście z 25 stycznia 1989 r., w którym prosił Papieża Jana Pawła II o audiencję. Pisał: „Już dzisiaj proszę o łaskawą audiencję dla tej grupy pątników, którzy przybędą do Waszej Świątobliwości z uczuciami przywiązania, miłości i nadziei na Piotrowe błogosławieństwo. Niechby ono umocniło naszą wiarę oraz wiarę naszych rodzin!”.
Ojciec Święty audiencji udzielił i zgodził się osobiście pobłogosławić koronę, która miała ozdobić skroń Pani Rokitniańskiej. A pielgrzymka do Rzymu z tym związana była wielkim przedsięwzięciem diecezjalnym.
Przed wyjazdem
Zanim pielgrzymi udali się do Rzymu, 9 kwietnia 1989 r. spotkali się w sanktuarium w Rokitnie. Spotkaniu i Mszy św. przewodniczył bp Józef Michalik. W homilii mówił: „Pielgrzymka nasza jest pielgrzymką diecezji, a więc idziemy wszyscy; ci, którzy wyruszają w drogę, i ci, którzy zostają, wszyscy razem zjednoczeni pamięcią i modlitwą. Pójdziemy jako ludzie świadomi, że jesteśmy przedstawicielami wielkiej Bożej sprawy, że reprezentujemy nasze parafie i nasze wspólnoty przygotowujące się do dnia koronacji”.
Na zakończenie Mszy św. w imieniu wszystkich diecezjan przemówił kanclerz kurii ks. inf. Mieczysław Marszalik: „Oto dziś w tym sanktuarium zgromadziła się delegacja rodziny diecezjalnej, która stanie przed Ojcem Świętym w Rzymie, prosząc o poświęcenie korony dla Pani Rokitniańskiej. Jest to dar całej wspólnoty diecezjalnej, jej kapłanów na czele ze swoimi biskupami, sióstr zakonnych oraz ludu Bożego. Dar miłości, wdzięczności, przywiązania i ofiary”. Ks. Marszalik złożył na ręce biskupa gotową koronę, która miała być włożona na skronie Pani z Rokitna. Otrzymaną koronę ksiądz biskup przekazał pod opiekę kustoszowi sanktuarium ks. prał. Stanisławowi Kłóskowi.
O tej koronie ze wzruszeniem pisała w „Aspektach” z 18 czerwca 1989 r. uczestnicząca w pielgrzymce do Rzymu Grażyna Pytlak: „Na kolanach bp. Pawła Sochy spoczywa czarna walizeczka, a w niej... Tak bardzo chciałam zobaczyć koronę z bliska, na własne oczy. Niestety, w Rokitnie było to niemożliwe. Korona jest mała, a ja stałam w głębi kościoła. Teraz czarne wieko walizeczki uchyliło się nieco i bezcenny skarb zajaśniał blaskiem złota i szlachetnych kamieni. Wzruszona spoglądałam na dzieło sztuki, w którym odnaleźć można modlitwę i pracę tysięcy ludzi naszej diecezji”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Pielgrzymka
Tydzień później do Rzymu ruszyło prawie 700 osób reprezentujących poszczególne dekanaty, parafie, środowiska i grupy apostolskie naszej diecezji, w tym świat pracy, rolników, środowiska twórcze, nauczycieli i wychowawców, służbę zdrowia, chorych, siostry zakonne, seminarium duchowne pod przewodnictwem biskupów Józefa Michalika i Pawła Sochy. Wieźli przede wszystkim koronę do poświęcenia przez Ojca Świętego Jana Pawła II, przeznaczoną do uroczystej koronacji obrazu Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie 18 czerwca. Mieli też ze sobą kopię Obrazu Rokitniańskiego oraz specjalną księgę darów duchowych, stanowiącą streszczenie wszystkich innych ksiąg dokumentujących dary duchowe z całej diecezji.
Cześć pielgrzymów, grupka licząca 27 osób składająca się przeważnie z księży biskupów i starszych kapłanów, poleciała do Rzymu 15 kwietnia samolotem. Pozostali ruszyli 14 autokarami przez Czechy, Austrię, gdzie odwiedzili Wiedeń i Kahlenberg, do Włoch. We Włoszech pielgrzymi zostali bardzo serdecznie przyjęci w Teglio Veneto przez proboszcza i zaprzyjaźnioną z bp. Michalikiem rodzinę włoską. Następnie droga wiodła przez Padwę, Wenecję i Asyż do Rzymu. Autokary nie jechały razem. Raz po raz poszczególne grupy mijały się ze sobą w drodze, a były miejsca, w których jednocześnie zatrzymywała się większa część pielgrzymów.
20 kwietnia pielgrzymi spotkali się na Monte Cassino, gdzie uczestniczyli we Mszy św. na Cmentarzu Polskim. Przewodniczył bp Michalik, zaś homilię wygłosił bp Socha. Mówił wtedy: „Od ponad 300 lat Pani Rokitniańska ma na piersi Białego Orła z koroną. Ponad trzy wieki jest strażniczką naszej wiary i umiłowania Boga i Ojczyzny, tej dziwnej jedności, przedziwnego zespolenia miłości do Boga i wynikającej z niej miłości do matki ziemi, do Ojczyzny. Tutaj spotykamy się znowu z Orłem Polskim na grobach naszych braci. (...) Tutaj, w tym klasztorze, na tym miejscu nasi bracia Polacy bronili właśnie tego podwójnego wymiaru wartości humanistycznych, wartości ludzkich opartych na wartościach nieskończonych, z Boga pochodzących. Byli im wierni aż do ziemskiej śmierci”.
W czasie pobyty w Rzymie pielgrzymi m.in. zwiedzili katakumby, uczestniczyli we Mszy św. w bazylice tytularnej Prymasa Polski na Zatybrzu oraz 23 kwietnia - w uroczystej beatyfikacji matki Franciszki Siedleckiej.
Reklama
Audiencja generalna
Ważnym wydarzeniem było uczestnictwo w audiencji generalnej w środę 19 kwietnia na Placu św. Piotra. Nasi pielgrzymi znajdowali się w jednym z bliższych sektorów, dzięki czemu mogli cieszyć się przejściem Jana Pawła II wzdłuż „ich” barierki. Tysiące rąk wyciągnęło się, by go dotknąć, pośród łez i wzruszenia.
Papież jak zwykle przemawiał w kilku językach. To, co tego dnia powiedział w języku polskim, miało szczególny związek z „Solidarnością”. Był to przedziwny zbieg okoliczności, że pielgrzymi z naszej diecezji przybyli do Rzymu właśnie w tym czasie. 5 kwietnia zakończyły się obrady Okrągłego Stołu, a 17 kwietnia została ponownie zalegalizowana „Solidarność”. W związku z tym do Rzymu przybyła w tych dniach delegacja NSZZ „Solidarność”, a Jan Paweł II zabrał głos w tej sprawie. Mówił tego dnia:
„Pragnę dzisiaj jednak w sposób szczególny przemówić do moich rodaków. Pani Jasnogórska, dziś znowu zwracam się do Ciebie, pielgrzymując sercem do Twego Obrazu, umiłowanego przez Polaków. Zwracałem się w każdą środę po 13 grudnia 1981 r., polecając tamten trudny okres naszej współczesności. Dziś pragnę podziękować Tobie, Matko, za wszystko dobro, które wśród doświadczeń wykiełkowało w tym okresie. Polecam Twojej macierzyńskiej trosce «Solidarność», która znowu może działać po ponownej legalizacji w dniu 17 kwietnia. Polecam idący w parze z tym wydarzeniem proces, który zmierza do ukształtowania życia narodowego w sposób zgodny z prawem suwerennego społeczeństwa. Proszę Cię, Pani Jasnogórska, aby na drodze tego procesu wszyscy wykazali w dalszym ciągu potrzebne męstwo, mądrość i rozwagę, służąc wspólnemu dobru. Proszę Cię wraz z biskupami polskimi, aby wysiłek podjęty przez ludzi, którzy wznieśli się ponad dzielące ich uprzedzenia, urazy i krzywdy, stworzył nową szansę dla kraju i zaowocował przeobrażeniami w życiu społecznym, politycznym, gospodarczym i moralnym całego społeczeństwa. Błogosław, Matko, tym, którzy temu celowi służą w prawdzie, nie szczędząc swych sił i ofiar. Błogosław wszystkim raz jeszcze. Weź w swą opiekę naród cały”.
Błogosławieństwo
W sobotę 22 kwietnia pielgrzymi zgromadzili się na Placu św. Piotra pod Spiżową Bramą już o godz. 6.15 rano. Stamtąd przeszli do kaplicy Błogosławieństw, w której, prócz równo ustawionych krzeseł, był ołtarz, a za nim biały fotel, na którym za chwilę miał usiąść Jan Paweł II. Godz. 7.15. Przyszedł. Rozbrzmiewa „Nie rzucim, Chryste, świątyń Twych...” i „Przed obliczem Twym, Królowo...”. Rozpoczyna się Msza św. W koncelebrze są nasi biskupi i wszyscy obecni księża.
Na wstępie przemówił bp Michalik: „Do dzisiejszego spotkania przygotowywaliśmy się od dawna w najgłębszym przekonaniu, że nie ma programów duszpasterskich ani dróg do pogłębienia wiary jak tylko w jedności z Następcą św. Piotra. (...) Przywieźliśmy ze sobą koronę dla Królowej Rokitniańskiej, o której poświęcenie gorąco proszę Waszą Świątobliwość. Powstała ona z darów duchowych kapłanów diecezjalnych i zakonnych, sióstr zakonnych i rzeszy wiernych. Broniliśmy się przed zbieraniem ofiar materialnych na jej zakupienie i dlatego do złożenia ofiary miał prawo wyłącznie ten, kto najpierw złożył cenniejszą ofiarę - dar duchowy. (...) Dziękuję za to wspaniałe, ojcowskie spotkanie, które wynagradza niewygody podróży, pragnę jeszcze powiedzieć, że Rokitno nie zapomni o Ojcu Świętym”.
W homilii Ojciec Święty zwrócił się do zebranych ciepłymi słowami:
„Pierwsza Wasza diecezjalna pielgrzymka do grobu św. Piotra daje nam okazję, aby objąć wspólną modlitwą tych niestrudzonych administratorów diecezji, biskupów i kapłanów, którzy od pierwszych lat powojennych z wielkim zapałem i poświęceniem służyli Ludowi Bożemu i budowali Kościół na tych ziemiach. Wielu z nich znałem osobiście. Wielokrotnie też bywałem ich gościem, zwłaszcza bp. Wilhelma Pluty.
Wasza pielgrzymka do Rzymu odbywa się w ramach diecezjalnego programu duszpasterskiego, którego realizację wiążecie z sanktuarium rokitniańskim, gdzie w swoim obrazie doznaje czci Matka Boża Cierpliwie Słuchająca, ogłoszona w 1946 r. patronką diecezji.
To Ona, Maryja z Nazaretu, doznała tej łaski w sposób wyjątkowy i niepowtarzalny, że «Duch Święty zstąpił na Nią i moc Najwyższego osłoniła Ją» (por. Łk 1, 35). Stała się Matką Chrystusa, Odkupiciela człowieka.
Nic więc dziwnego, że Kościół gorzowski wraz z Kościołem powszechnym pragnie widzieć i widzi Maryję po macierzyńsku obecną i uczestniczącą w licznych i złożonych sprawach, których pełne jest dzisiaj życie jednostek, rodzin i narodów; widzi Ją jako Wspomożycielkę ludu chrześcijańskiego w nieustannej walce dobra ze złem, aby nie «upaść», a w razie upadku, aby «powstać» («Redemptoris Mater», 52).
Wyrazem tej Waszej wiary ma być koronacja Matki Jezusowej w obrazie sanktuarium rokitniańskiego, do której tak gorliwie się przygotowujecie. Przywieźliście też z sobą koronę z prośbą o poświęcenie.
Korona ta ma szczególną wartość, gdyż została ufundowana przez tych diecezjan, którzy złożyli jednocześnie dary duchowe: dar dobrego czynu, dar wyrzeczenia, dar przezwyciężenia nałogów i słabości, dar gorliwych modlitw i zobowiązań podjętych w wewnętrznym dialogu sumienia, dar przyjęcia poczętego życia...
Błogosławię więc tę koronę, aby zdobiła skronie Pani Rokitniańskiej”.
I pobłogosławił ją pod koniec Mszy św. Podeszły do niego wtedy dwie delegacje. Jedna z koroną, którą niósł kustosz sanktuarium rokitniańskiego ks. prał. Stanisław Kłósek, druga z kopią obrazu Matki Bożej Rokitniańskiej, którą niosła Adela Donabidowicz. Jan Paweł II nie tylko pobłogosławił, ale także ucałował obraz.
Po Mszy św. Ojciec Święty znalazł czas na to, by spotkać się z każdą grupą, zamienić kilka słów i zrobić pamiątkowe zdjęcie. Wtedy też wręczono Papieżowi dary przywiezione z Polski.
Wiele osób, które tego dnia były w kaplicy Błogosławieństw, pamięta te chwile jako najpiękniejsze w swoim życiu...