Reklama

Szacunek dla darów Nieba

Niedziela małopolska 32/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sierpień kojarzy się wielu z nas z pełnią lata, dojrzałym zbożem, zbiorami. Z pracy ludzkich rąk i owoców ziemi powstaje chleb. W dzisiejszym świecie chleb zdaje się już nie mieć takiej wartości, jaką miał jeszcze dla pokolenia naszych dziadków, którzy doświadczyli jego braku. Chleb znajdowany jest na ulicy, w śmietnikach, to dziś produkt „nabyty”. A skoro nabyty, to wielu ludziom wydaje się, że mają prawo zrobić z nim, co chcą. Na szczęście nadal sporo osób docenia wartość powszedniego chleba, korzysta z rad i przykładu starszego pokolenia, któremu nieobce były strofy Norwida: „Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba/Podnoszą z ziemi przez uszanowanie/Dla darów Nieba.../Tęskno mi, Panie...” (C. K. Norwid, „Moja Piosnka”).
Poruszeni aktualnością norwidowskiego wiersza, zapytaliśmy kilku mieszkańców Krakowa, co robią z jedzeniem, które im zostaje.

Nigdy nie wyrzucamy chleba

Reklama

Myśląc o jedzeniu w moim domu, mam przed oczami raczej pełną po brzegi lodówkę. Czyli - jesz, na co masz ochotę. Jednak często ochota ta nie jest współmierna do ilości zakupionego jedzenia. Wtedy z reguły moja rodzina stara się „ratować”, co się da. Jednak często żywność traci okres ważności, co jest równoznaczne z jej wyrzuceniem na śmietnik. Tak dzieje się z serkami, warzywami itp. Jedynie codzienny chleb nigdy nie jest wyrzucany i marnowany. Przerabia się go na grzanki, panierkę, daje zwierzętom gospodarskim.
Myślę, że warto wykazywać się większą roztropnością w zakupach, w niedojadaniu posiłków, wyrzucaniu resztek, bo przecież nasz negatywny czy choćby obojętny stosunek do jedzenia może być krzywdą dla prawdziwie łaknących i biednych.
Justyna

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie ulegać konsumpcjonizmowi

Od dzieciństwa babcia uczyła mnie, że jedzenia się nie wyrzuca. „Lepiej zjeść mniej, niż nadgryźć i zostawić”. Nauczyła mnie, iż każdy kawałek chleba, gdy mi upadnie na ziemię, należy podnieść i pocałować. Szacunek do chleba wpojono mi więc dawno, w zaciszu domowego ogniska. Nasza rodzina nie należała do bogatych, dlatego nie mieliśmy problemu z nadmiarem jedzenia. Moja mama zawsze miała setkę pomysłów, co i jak przerobić, żeby się nie zmarnowało. Dodatkowo zawsze można było pojechać kilka kilometrów na wieś, do babci, i tam resztki z chęcią zjadał pies czy kury. Po przyjeździe na studia dużo się zmieniło. Obiady trzeba było gotować samemu, a wożenie resztek dla zwierząt do babci na wieś stało się nierealne, z powodu odległości. Z tego powodu sam starałem się wszystko tak wykorzystywać, by nie marnować jedzenia. Czterodniowy chleb też można zjeść z zupą (sprawdziłem - można przeżyć!). Inna sprawa, gdy już jest zielony, wtedy sprawa wydaje się oczywista. Mimo to zawsze staram się nie dopuszczać do takich sytuacji, a dzięki temu udało mi się wynaleźć kilka nowych, całkiem dobrych potraw.
Niestety, nie wszędzie tak jest. Podczas pobytu w Londynie widziałem wielu ludzi, którzy wyrzucają połowę zdatnego jeszcze do spożycia jedzenia. Często kupują 2 chleby w cenie jednego i na drugi dzień robią to samo. Wiedząc, że jeden chleb dostali gratis, nie przejmują się wyrzuceniem go do śmietnika. Taka sytuacja jest z wieloma produktami w Wielkiej Brytanii, stąd plaga szczurów w Londynie.
Mam nadzieję, że w Polsce będziemy potrafili zachowywać się inaczej. Chociaż... Niestety, rok temu byłem świadkiem bitwy, w której dzieci w szkole podstawowej rzucały w siebie chlebem...
Darek

Każdy okruch chleba był dobrze wykorzystany…

Staram się gotować tak, żeby ilość jedzenia była w sam raz dla mojej rodziny. Czasami jednak zdarza się, że coś zostaje. To, co się da - zamrażam. Bardzo rzadko wyrzucam resztki jedzenia, bo gdzieś w mojej świadomości jest obraz babci i małego gospodarstwa na wsi, w którym każdy okruch chleba był dobrze wykorzystywany. Teraz sama też mieszkam na wsi i chociaż nie mam zwierząt domowych, wynoszę resztki jedzenia (głównie resztki starego chleba, swoją drogą zadziwiające, jak w dzisiejszych czasach chleb szybko się psuje) do ogrodu i zawsze wszystko znika. Najwyraźniej w moim otoczeniu jest wiele stworzeń, o których nic nie wiem, a dla których resztki z mojego stołu są prawdziwym rarytasem.
Małgosia

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego Narodzenia. Tego nie było od czasów Jana Pawła II

2025-12-23 11:12

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

zmiany

uroczystości

Papież Leon XIV

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV, który po raz pierwszy będzie przewodniczył uroczystościom Bożego Narodzenia, wprowadził do nich zmiany. Przywrócił poranną mszę 25 grudnia, która nie była odprawiana od czasów pontyfikatu Jana Pawła II. Papież dokona też zamknięcia Roku Świętego, zainaugurowanego przed rokiem w Wigilię przez Franciszka.

Przed intensywnymi uroczystościami Leon XIV wypoczywa w podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo, z której wróci do Watykanu we wtorek wieczorem. Takie krótkie wyjazdy w poniedziałek są już stałym punktem tygodniowego programu 70-letniego papieża, który przyznał, że potrzebuje odpoczynku i gdy czas mu na to pozwala uprawia sport.
CZYTAJ DALEJ

Premier Meloni odwiedziła muzeum Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

2025-12-23 08:27

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Watykan

Giorgia Meloni

Premier Włoch

Foto Presidentza del Consiglio

Premier Włoch w Muzeum św. Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

Premier Włoch w Muzeum św. Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

Nie wszyscy wiedzą, że kardynał Karol Wojtyła miał swoją siedzibę w Rzymie – małe mieszkanie w Kolegium Polskim na wzgórzu awentyńskim. Na parterze budynku zajmował się mały apartament z salonem, gabinetem oraz sypialnią z łazienką. Za każdym razem, gdy przyjeżdżał do Rzymu, kardynał zatrzymywał się właśnie tutaj - 14 października wyjechał stąd na drugie konklawe w 1978 r. i już nigdy tu nie mieszkał. Prawdę mówiąc wrócił, ale nie jako mieszkaniec Kolegium tylko jako Papież. Jego ubrania, dokumenty, zapiski i różne przedmioty pozostały w tym małym apartamencie.

Niestety, stary budynek Kolegium wymagał remontu, a prace postępowały powoli. Kardynał Stanisław Dziwisz, wieloletni sekretarz Jana Pawła II, spotkał się w tym roku z premier Włoch Giorgią Meloni i rozmawiał z nią, między innymi, o problemach związanych z remontem Kolegium i pomieszczeń, w których przez lata mieszkał kardynał Wojtyła. Premier zgodziła się wesprzeć renowację Kolegium i utworzenie muzeum Jana Pawła II w Rzymie dla upamiętnienia Roku Świętego 2025. W ten sposób w stolicy Włoch w odrestaurowanym Kolegium polskim powstał niewielkie, ale wyjątkowe muzeum poświęcone człowiekowi, który przez prawie 27 lat był Biskupem Rzymu.
CZYTAJ DALEJ

Polonez Boga. Królowa polskich kolęd

2025-12-23 20:07

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Tajemnica tej kolędy nie kończy się na historii. „Bóg się rodzi” nie jest tylko opowieścią o Betlejem sprzed dwóch tysięcy lat, ani tylko o Polsce sprzed wieków. Śpiewając ją, wyznajemy coś bardzo osobistego: że Bóg wciąż może rodzić się w ludzkim sercu.

Wystarczą pierwsze słowa: „Bóg się rodzi…” – i nagle wszystko wokół się zmienia. Cichną rozmowy przy wigilijnym (a potem świątecznym) stole, ustaje brzęk sztućców, jakby ktoś nacisnął niewidzialny przycisk pauzy. Zostaje tylko dźwięk – dostojny, polonezowy, śpiew, który wciąga wszystkich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję