Reklama

Listopadowe wyznanie miłości

Niedziela wrocławska 45/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Bugała: - Ile jest „warta” dusza wypominana?

Ks. Janusz Czarny: - Każda dusza jest bezcenna, zwłaszcza jej zbawienie. Ale ja nie lubię używać sformułowania „dusza” w odniesieniu do człowieka zmarłego.

- Dlaczego? Przecież w wielu kościołach w ten sposób się mówi. Liczy się dusze...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Bo tu chodzi o całego człowieka, a nie o jeden element jego bytowości. Człowiek składa się z ciała i z duszy. Mówmy zatem o zmarłych, a nie o duszach, a już na pewno nie o duszach zmarłych, bo one akurat są częścią nieśmiertelną i choć umiera całe ciało, one żyją wiecznym życiem. Żadną miarą nie mogą umrzeć.

- Ale mówimy: za duszę świętej pamięci...

Reklama

- Tak, jednak sformułowanie „dusza” może w pewnej recytacji modlitewnej tworzyć sytuację groteskową: Kiedy modlimy się za duszę Stanisława, za duszę Bolesława, ten zlepek słowny może sugerować, że mamy zamiar tych dwóch miłych panów zadusić...
Jednak sprawa jest niezwykle poważna, bo zbawienie człowieka jest bezcenne. Człowiek, gdy przekroczy bramę śmierci, ma już zakończony czas zasługi. Nie może już przez dobre życie i dobre uczynki zadbać o swoją przyszłość, o swój los w wieczności. Wszystko to pozostaje przed bramą śmierci. Od chwili śmierci to bliskim pozostaje podejmować uczynki pobożne w intencji tego zmarłego - przez modlitwę, post i jałmużnę, czyli ofiarę. Przyjmujemy zobowiązanie za szczęśliwe życie wieczne w stosunku do naszych bliskich, tych, którzy odeszli. To trudne zadanie.

- Jednak to nie wypominanie imion zmarłych budzi czasem kontrowersje, ale fakt, że towarzyszy kartce wypominkowej jakaś kwota pieniężna...

- To nie jest kolejny sposób wymyślony przez Kościół po to, aby zarabiać pieniądze. Jeśli tej pieniężnej ofierze nie towarzyszy post ofiarowany za zmarłych, jeśli nie towarzyszy modlitwa, to trochę to wszystko przestaje mieć sens. Wypominki są kolejną formą modlitwy za zmarłych, w dodatku mocno zakorzenioną w Biblii. Zawsze w tym miejscu cytuje się fragment z drugiej Księgi Machabejskiej: Świętą i zbawienną jest rzeczą modlić się za zmarłych. To stwierdzenie poprzedza opowieść o tym, jak Żydzi zebrali ofiarę, zrobili składkę, by złożyć ją za zbawienie swoich bohaterów, którzy zginęli w powstaniu. Powracają znów te dwa elementy: ofiara i modlitwa. Ofiara jest jednym z uczynków pobożnych, nie zapłatą za odczytanie imion i nazwisk zmarłych osób.

- Modlitwa za zmarłych, którzy - jak Ksiądz powiedział - przeszli bramę śmierci i są zdani na nas, jest odpowiedzialnym zadaniem...

Reklama

- Zdało się oczom głupich, że pomarli - mówi Pismo Święte. Zapomnieć o swoich zmarłych, myśleć o nich w taki sposób, że skoro odeszli, to już ich nie ma, są unicestwieni, jest głupotą.
Tak, to ważne zadanie dla nas, żyjących. I kwestią rachunku sumienia powinna być żywa, modlitewna pamięć o zmarłych. W tym wypadku brak pamięci oznaczałby, że przyjęliśmy do wiadomości ich unicestwienie i nie ma co sobie głowy zawracać. Ale ponieważ wyznajemy wiarę w życie wieczne, wiemy, że nasi bliscy umierając wkroczyli w inną rzeczywistość.

- Jaką mamy pewność, że imiennie wymieniając zmarłych pomagamy im w czymkolwiek?

- Ale tu przecież nie chodzi o Pana Boga, On wie w czyjej intencji się modlimy. Oczywiście, że jest wszechwiedzący. Tu chodzi o nas! To jest ważne z wielu powodów. Przede wszystkim: nazwanie kogoś po imieniu, to znak miłości. Nawet po śmierci taka personalizacja ukazuje, że ta osoba jest dla nas wciąż ważna. Po drugie: jest to ukorzenianie pamięci o naszej rodzinie. Mówimy: moja babcia Barbara, mój dziadek Jan, mój brat, ojciec. Nazywam ich po imieniu, bo nie jestem wyrwanym krzewem rzucanym po pustyni XXI w., bez historii i kontekstu. Funkcję ukorzeniania stanowi właśnie to imienne wymienianie. To czasem szansa, aby raz do roku przypomnieć sobie swoich pradziadków, o których na co dzień nie pamiętamy.

- Ludzie modlą się tylko za bliskich? Wypisują imiona drogich sobie osób?

Reklama

- Wypisując karki wypominkowe, myślimy najczęściej o bliskich z naszych rodzin, przyjaciół, ale może to być także szansa na wspomnienie tych nieżyjących już osób, z którymi nasze drogi się splotły, a niekoniecznie były nam tylko życzliwe, albo niekoniecznie my byliśmy dla nich dobrzy. Modlitwa za ludzi zupełnie niesympatycznych, za tych, którzy mnie skrzywdzili, może być w tym listopadowym okresie szansą na prawdziwe, głębokie wyrażanie i przeżywanie chrześcijaństwa. Zawsze nazwanie kogoś po imieniu przed obliczem Boga to znak miłości. Może to być miłość przebaczająca.

- W jaki sposób Ksiądz, jako proboszcz parafii, zachęca do tego, aby ludzie wypisywali kartki wypominkowe?

- Jest to tak głęboka tradycja, że nie trzeba zachęcać. U nas, w parafii zachęcamy ludzi do tego, aby umieszczać na kartkach wypominkowych nazwę ulicy, z której pochodzą ofiarodawcy. Nie prowadzimy statystyk, ale chodzi o to, aby tych ludzi rzeczywiście zgromadzić na modlitwie. Później ogłaszany jest plan modlitwy. I ludzie wiedzą, którego dnia, jacy zmarli będą wypominani w modlitwie. To ma pomóc w tym, aby wyraz pamięci za zmarłych nie kończył się jedynie na wypisaniu kartki, ale by rzeczywiście w ślad za tym gestem szła modlitwa. Każdego dnia zapraszamy do wspólnej modlitwy. Ten zwyczaj trwa od siedmiu lat. Procent oznaczanych kartek wypominkowych wzrasta, ludzie dopytują. Jest to rozdaj zachęty, który, tu, na Kozanowie, jest bardzo dobrze przyjmowany.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sekretarz generalny Episkopatu sprawował Mszę św. za zmarłych pracowników Sekretariatu KEP

2025-11-04 18:35

[ TEMATY ]

episkopat

sekretarz generalny

Msza św. za zmarłych

pracownicy Sekretariatu KEP

Konferencja Episkopatu Polski

Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Marek Marczak przewodniczył dzisiaj w kaplicy Sekretariatu KEP Mszy Świętej za zmarłych pracowników.

Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Marek Marczak przewodniczył dzisiaj w kaplicy Sekretariatu KEP Mszy Świętej za zmarłych pracowników.

We wtorek 4 listopada sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Marek Marczak przewodniczył w kaplicy Sekretariatu KEP Mszy Świętej za zmarłych pracowników. Na początku liturgii zostały odczytane nazwiska zmarłych osób.

Bp Marczak zwrócił w homilii uwagę, że dzisiaj prosimy Pana Boga o łaskę, „żebyśmy nasze życie, naszą codzienną pracę przemieniali na drogę do życia wiecznego”.
CZYTAJ DALEJ

Na wieży bazyliki Sagrada Familia zamontowano pierwszy element krzyża

2025-11-04 15:45

[ TEMATY ]

Bazylika

Bazylika Sagrada Familia

Vatican Media

Na wieży Jezusa Chrystusa w bazylice Sagrada Familia w Barcelonie zamontowano pierwszy element krzyża. To oznacza rozpoczęcie końcowego etapu budowy centralnej wieży świątyni.

CZYTAJ DALEJ

Antychrześcijańska promocja Łodzi

2025-11-05 10:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Antychrześcijańska promocja Łodzi

Antychrześcijańska promocja Łodzi

- Łódź zamieni się w miasto pełne duchów, czarownic i zombie. Po zmroku z ulicy Piotrkowskiej wyruszy Upiorna Parada Halloweenowa, która przemieni centrum w scenerię niczym z filmowego horroru – zachęcali do uczestnictwa w paradzie organizatorzy z Łódzkiego Centrum Wydarzeń, podległego Urzędowi Miasta Łodzi, którym był organizatorem wydarzenia.

Z Pasażu Schillera wystartował barwny korowód przebranych uczestników – dzieci, dorosłych oraz całych rodzin, prezentujących najbardziej pomysłowe kostiumy. Na jego czele pojawili się szczudlarze, animatorzy i DJ na mobilnej platformie muzycznej. Wszystkim towarzyszyła także Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, która chętnie fotografowała się z przebranymi za duchy, czarownice, czy zombie uczestnikami parady. Trasa parady prowadziła głównym deptakiem miasta – ulicą Piotrkowską, zatrzymując się w dwóch punktach - w Pasażu Rubinsteina oraz na Placu Wolności. Kulminacja wydarzenia odbyła się na rynku Manufaktury, gdzie rozpoczęła się zabawa w zatytułowana „Upiorne Halloween” w rytmie muzyki i świateł. Tam też przez cały tydzień czekał Straszny Cyrk z mrocznym labiryntem grozy. Tak bawiła się Łódź w halloween…
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję