Wtorek, 4 listopada. Wspomnienie św. Karola Boromeusza, biskupa.
• Rz 12, 5-16a • Ps 131 • Łk 14, 15-24
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gdy Jezus siedział przy stole, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: «Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym». Jezus mu odpowiedział: «Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: „Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe”. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: „Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Drugi rzekł: „Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Jeszcze inny rzekł: „Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść”. Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: „Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych”. Sługa oznajmił: „Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce”. Na to pan rzekł do sługi: „Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. Albowiem powiadam wam: żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty”».
Reklama
„Przyjdźcie, bo już wszystko gotowe”. Dzisiejsze Słowo Boże może nas bardzo dziwić. Uczta, na którą zostali zaproszeni znamienici goście, może się nie odbyć, gdyż stosują oni różne wymówki, aby nie przyjść. Pragnąc, mimo wszystko, wyprawić ucztę, Pan zaprasza w następnej kolejności ubogich, ułomnych, chromych, czyli takich, którzy nie mogli mu się niczym odwdzięczyć. Wszyscy są powołani przez Boga. W zaproszeniu Pana skierowanym do ubogich możemy rozpoznać nieoczekujący wynagrodzenia dar Jezusowy. Choć człowiek na niego nie zasługuje, to może go dostać. Jednak żeby otrzymać dar, potrzebuje wejściówki. Tę wejściówkę dostaję, kiedy staję przed Bogiem w prawdzie i pokorze oraz ze świadomością, że jestem grzesznikiem, chorym, słabym, biedakiem. Kiedy to uznam o sobie samym, mogę wówczas z prostotą serca zbliżyć się do Gospodarza taki, jaki jestem– autentyczny. Niech będzie w nas pragnienie pójścia na tę ucztę, a nie odmowa, jak w tych bogatych, którzy zastąpili Boga własną majętnością (polem, wołami i innymi sprawami). Oby nasza odpowiedź na Boże zaproszenie była zawsze pozytywna, a my autentyczni i pokorni wobec majestatu Bożego. Czy porusza mnie Boże zaproszenie na Ucztę? Czy staję na Uczcie Baranka w sposób godny? Czy w pełni uczestniczę w Eucharystii?
M.S.
ROZWAŻANIA NA ROK 2026 JUŻ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2026".

