Reklama

Niedziela Kielecka

Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego w Pińczowie

Serce Jezusa – ich duchowe dziedzictwo

Niedziela kielecka 5/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

zgromadzenie

Archiwum parafii

Pińczowski chór "Joannis cantores” podczas Dożynek Wojewódzkich 2012

Pińczowski chór

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do miasta z górującą nad nim kaplicą św. Anny (dobrze widoczną z okien domu zakonnego) siostry ze Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, zwane potocznie sercankami, przyjechały 1 września 1943 r. - wkrótce minie 70. rocznica ich przybycia do Pińczowa. Zaprosił je tutaj bp Czesław Kaczmarek oraz dyrektor szpitala - dr Jarosław Generowicz. Z czasem aktywność i posługa sercanek przybierała różne formy w parafii, zawsze rozszerzając kult Najświętszego Serca Jezusowego.

70 lat w Pińczowie

Sercanki, zastępując siostry szarytki, rozpoczęły pracę w szpitalu powiatowym w Pińczowie, który mieścił się w obrębie zabudowań klasztornych Ojców Reformatów. Siostry zamieszkały na terenie szpitala. Właśnie tam miało miejsce uzdrowienie dziecka za przyczyną św. bp. Józefa Sebastiana Pelczara, uznane przez Kościół za cudowne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tym dzieckiem była Janina Wiśniewska, która w 1946 r. jako dwulatka zachorowała na dyfteryt. Choroba zaatakowała tchawicę. W pińczowskim szpitalu wykonano jej tracheotomię. Nie pomagały żadne lekarstwa. W opinii lekarzy choroba była nieuleczalna. Doszło do śmierci klinicznej. W tej beznadziejnej po ludzku sytuacji pielęgniarka, która opiekowała się dzieckiem - s. Hildegarda Pelagia Kotewicz - zaczęła się modlić za wstawiennictwem bp. J.S. Pelczara o uzdrowienie. Pod poduszkę, na której leżała dziewczynka, wsunęła obrazek z jego podobizną. Rankiem 12 stycznia 1947 r. dziewczynka niespodziewanie podniosła się i poprosiła o jedzenie… Dyrektor szpitala dr Jarosław Generowicz orzekł, że stało się coś nadzwyczajnego. Bał się jednak wyjąć rurkę z tchawicy dziewczynki, więc skierował dziecko do krakowskiej kliniki laryngologicznej. Tam dr Wiktor Hassman, zdziwiony faktem, że do placówki przywieziono zdrowe dziecko, usunął rurkę. Dziewczyna została uzdrowiona całkowicie. Po chorobie nie pozostał żaden ślad. 23 czerwca 1989 r. Kongregacja ds. Kanonizacyjnych wydała dekret ważności przeprowadzonego procesu diecezjalnego. Zatwierdził go Jan Paweł II. Napisano w nim, że uzdrowienie zdziałane przez Boga za wstawiennictwem Czcigodnego Józefa Sebastiana Pelczara jest natychmiastowe, pełne i trwałe.

Reklama

Poza tym heroicznym i historycznym epizodem, na co dzień siostry podejmowały w pińczowskim szpitalu różne prace, angażując się w nie ofiarnie i z poświęceniem. Pracowały głównie jako pielęgniarki, ale i w administracji szpitalnej, na sali operacyjnej czy w ogrodzie przyszpitalnym. Spieszyły także z pomocą ubogim i potrzebującym, a było komu pomagać, gdyż Pińczów podczas wojny był zniszczony w 80 procentach. Rzesza bezdomnych, poranionych moralnie i fizycznie, poszukujących pracy lub duchowego oparcia - była olbrzymia. Jednak na fali powszechnego usuwania zakonnic z pracy w służbie zdrowia w latach 60., z pińczowskiego szpitala zostały także zwolnione sercanki. Definitywnie pożegnały się ze szpitalem 15 grudnia 1962 r. Ówczesny proboszcz pińczowski ks. kan. Lucjan Czechowski zaproponował im pracę przy parafii i mieszkanie w budynku parafialnym przy ul. Batalionów Chłopskich nr 8. Siostry mieszkają tu po dziś dzień. Przez minione lata pracowały jako katechetki, organistki, opiekunki parafialne.

„Czasami śniadanie jemy w biegu”

Jest ranek, godz. 5. 30. Cztery siostry: Kamila (siostra przełożona), Judyta, Alwera i Aniela rozpoczynają dzień wspólną modlitwą w malutkiej kaplicy domu, a potem przechodzą na drugą stronę ulicy w kierunku kościoła św. Jana Apostoła i Ewangelisty, gdzie uczestniczą we Mszy św. o godz. 6.30. Wracają do domu na wspólne śniadanie. - Często jemy je niemal w biegu - pracujemy w różnych miejscach i niekiedy o różnych godzinach - mówi s. Kamila. S. Aniela - magister farmacji pracuje w aptece w Busku-Zdroju, musi więc autobusem dostać się do Buska i dojść do apteki uzdrowiskowej, gdzie doradza chorym w wyborze najlepszych medykamentów. Siostry Judyta i Kamila pędzą do Szkoły Podstawowej nr 1 w Pińczowie, gdzie trzeba się dostosować do aktualnych wyzwań roku szkolnego. Są więc rady pedagogiczne, wycieczki, przygotowanie do Pierwszej Komunii św., a ostatnio - jasełka. S. Judyta pokazuje setki zdjęć z uczniami, wykonane w różnych częściach Polski. Najdłużej związana z Pińczowem s. Alwera prowadzi od 1996 r. chór „Joannis cantores”.

Reklama

Chór ma bogaty repertuar - śpiewa pieśni patriotyczne z okazji ważnych rocznic i świąt państwowych, śpiewa kolędy i pastorałki, a w Wielkim Poście - pieśni pasyjne; ma odpowiedni zestaw utworów na inaugurację roku akademickiego, chętnie ewangelizuje przez śpiew w Zakładzie Karnym oraz w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym i w Domu Kultury w Pińczowie. Chór „Joannis cantores” zrósł się z parafią i stał się jej swoistą wizytówką.

- Te wszystkie prace wykonujemy wierne charyzmatowi naszego zgromadzenia i celom apostolskim - mówi Siostra Przełożona. - Siły do pracy czerpiemy ze wspólnej i osobistej modlitwy, którą rozpoczynamy i kończymy każdy dzień - dodaje.

Charyzmat i apostolstwo

Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego jest wspólnotą zakonną o charakterze kontemplacyjno-czynnym. Aktywność - działalność zewnętrzna jest budowana na osobistej więzi z Bogiem. Siostry składają publiczne śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, tworząc rodzinę zakonną żyjącą ideami św. Franciszka z Asyżu. Zgromadzenie jako nadrzędny cel przyjmuje „uwielbienie Boga, objawiającego swą miłość w tajemnicy Najświętszego Serca Pana Jezusa i rozszerzanie czci i miłości tego Serca”. Charakterystyczną cechą sercańskiej duchowości jest kult Bożego Serca i wynikający z niego duch wynagradzania za grzechy świata. Ekspiacyjny charakter mają, odprawiane wspólnie nocą w pierwszy czwartek miesiąca - w godzinie trwogi Jezusa w Ogrójcu - tzw. godziny święte. W tym duchu siostry przeżywają adoracje Najświętszego Sakramentu, praktykę Komunii św. wynagradzającej w pierwsze piątki miesiąca oraz tradycję Straży Honorowej Najświętszego Serca Jezusa, nawiązując tym samym do objawień św. Małgorzaty Marii Alacoque. Charyzmat zgromadzenia ma swoje odbicie w symbolach i zawołaniach: wyhaftowany na habicie symbol Bożego Serca, sercańskie pozdrowienie: „Chwała Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Chwała na wieki”.

Reklama

Dwa zasadnicze, ukształtowane w historii zgromadzenia nurty apostołowania sióstr, tzn. praca opiekuńczo-wychowawcza wśród dziewcząt i posługa chorym, są stale obecne w codziennej działalności zgromadzenia w Polsce i na świecie. Tak dzieje się w Pińczowie, ale i w innych miastach - sercanki prowadzą np. Dom Samotnej Matki w Rzeszowie, świetlice, przedszkola, internaty, pracują w szpitalach, zakładach opieki społecznej, organizują punkty pomocy doraźnej. Swą misję realizują także w katechezie, zajmują się ponadto dziećmi upośledzonymi i osobami starszymi. W latach 1979-2005 sercanki opiekowały się „gospodarstwem” bł. Jana Pawła II w Watykanie, który to fakt wpisał się złotymi zgłoskami w historię Zgromadzenia.

Trochę historii

Jest koniec XIX wieku. Ówczesny profesor Wydziału Teologicznego na Uniwersytecie Jagiellońskim, ks. Józef Sebastian Pelczar późniejszy biskup przemyski i święty, zainteresował się problemami dziewcząt, które przybywały do Krakowa z okolicznych wsi w poszukiwaniu pracy. Zazwyczaj dostawały zajęcie służących w zamożniejszych domach, ale zarazem niewykształcone, wiejskie dziewczęta bywały narażone na pokusy samotnego, oddalonego od rodzin życia i różne deprawacje wielkomiejskiego środowiska. Właśnie z tych dziewcząt rekrutowały się pierwsze sercanki. 15 kwietnia 1894 r. ks. J. S. Pelczar przyjął śluby zakonne dwunastu kobiet, dając początek Zgromadzeniu Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego. S. Klara Ludwika Szczęsna, pełniąca przez 22 lata obowiązki przełożonej generalnej, stała się współtwórczynią tego dzieła. Jej proces beatyfikacyjny jest w toku (w grudniu ub. r. ogłoszony został Dekret o heroiczności cnót sługi Bożej Matki Klary Szczęsnej. Odtąd przysługuje jej tytuł: Czcigodna sługa Boża). Św. Józef Sebastian Pelczar był beatyfikowany przez Jana Pawła II w 1991 r. w Rzeszowie, a kanonizowany 18 maja 2003 r. w Rzymie.

Reklama

Pierwsze instytucje prowadzone przez sercanki powstały w Krakowie (1894) i we Lwowie (1895). Były to przytuliska dla służących przygotowujących się do zawodu, skąd siostry kierowały je do odpowiednich miejsc pracy. Z biegiem lat siostry zakładały nowe placówki w Polsce i rozpoczęły działalność apostolską w Europie. W 1905 r. dotarły do Alzacji, we Włoszech są od 1966, w USA - od 1971, natomiast w 1976 r., z misją „cichego apostolstwa” - dotarły do Libii. Od lat 90. XX wieku sercanki posługują także na Ukrainie.

Sercańskie jubileusze

2012/2013 to w Zgromadzeniu Rok św. Małgorzaty Marii Alacoque, łączony z Rokiem Wiary. - W ramach obchodów podtrzymujemy i rozwijamy kult Serca Jezusowego w Kościele jako wyraz wiary w objawioną w Chrystusie miłość Trójcy Świętej - wyjaśnia przełożona pińczowskiego Domu. Z tej racji pińczowskie sercanki gościły w grudniu 2012 r. relikwie św. Małgorzaty Marii. Były one adorowane i czczone zarówno w kaplicy domu, jak i w kościele parafialnym, gdzie przy licznym udziale wiernych odbyła się m.in. godzina święta.

W ramach szkolnej katechezy siostry dbają o pogłębienie wiary i wiedzy duchowej i religijnej, troszczą się o upowszechnienie praktyki pierwszych piątków miesiąca wśród rodzin parafii, o przypominanie prawd wiary, która nie może się ograniczać tylko do odmawiania Credo mszalnego.

W 2015 r. przypada 250. rocznica ustanowienia święta NSJ na ziemiach polskich. Jubileusz poprzedzają 3-letnie przygotowania, przypominające historię rozwoju kultu Serca Jezusowego oraz postać św. Małgorzaty Marii Alacoque.

Reklama

Św. Małgorzata Maria Alacoque (1647-1690) - to wielka mistyczka, członkini zakonu Sióstr Nawiedzenia (wizytek), znana przede wszystkim z propagowania nabożeństwa ku czci Najświętszego Serca Jezusowego, objawionego jej w widzeniach przez Jezusa Chrystusa. Spośród obietnic składanych Świętej przez Jezusa, do najbardziej znanych należy bodaj ta: „Przystępującym przez 9 z rzędu pierwszych piątków miesiąca do Komunii św. dam łaskę pokuty ostatecznej, że nie umrą w stanie niełaski ani bez sakramentów świętych, a to Serce Moje stanie się dla nich ucieczką w godzinę śmierci”.

Wierne swoim założycielom i duchowym mistrzom, niestrudzone apostołki NSJ - siostry sercanki, poza Pińczowem, mają w obrębie diecezji kieleckiej inne domy zakonne: w Kielcach, w Słomnikach oraz dwa - we Włoszczowie.

W następnym numerze zaprezentujemy Zgromadzenie Sióstr Benedyktynek Misjonarek - Dom w Miechowie

2013-01-31 14:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Szczekocinach są u siebie

Cokolwiek dobrego pani napisze o siostrach i tak będzie mało - uważa ks. prał. Jerzy Miernik, dziekan i proboszcz w Szczekocinach, gdzie przy parafii św. Bartłomieja Apostoła Zgromadzenie Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego posługuje z przerwą od 1935 roku. - To łaska od Boga, że siostry do nas wróciły i duża zasługa księży, którzy im w tym pomogli - dodaje Ksiądz Proboszcz.

CZYTAJ DALEJ

Projekt zmian kodeksu karnego: zakazana dyskryminacja m.in. ze względu na tożsamość płciową i orientację seksualną

2024-03-27 20:19

[ TEMATY ]

prawo

Adobe Stock

Na stronach RCL opublikowano projekt ministerstwa sprawiedliwości nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada rozszerzenia katalogu przesłanek zakazanej dyskryminacji o kwestie płci, tożsamości płciowej, wieku, niepełnosprawności oraz orientacji seksualnej.

Na stronach rządowego Centrum Legislacji opublikowany został projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, który - jak zapowiada ministerstwo sprawiedliwości - ma wzmocnić ochronę przed przestępczymi zachowaniami motywowanymi przesłankami dyskryminacyjnymi ze względu na niepełnosprawność, wiek, płeć, orientację seksualną i tożsamość płciową.

CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył

2024-03-28 06:16

[ TEMATY ]

Wielki Post

rozważania

rozważanie

Adobe.Stock.pl

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Jezus spożywa ze swoimi uczniami ostatnią wieczerzę. Wie, że to, co teraz im mówi, za chwilę stanie się rzeczywistością – Jego Ciało zostanie wydane i Krew przelana w piątek, w czasie zabijania w świątyni baranków paschalnych. Wypowiada słowa, które odtąd będą powtarzane w czasie każdej Mszy św.: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje… bierzcie i pijcie, to jest Moja Krew”. „Ile razy bowiem będziecie jeść ten chleb i pić z tego kielicha, będziecie ogłaszać śmierć Pana, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26), dodaje św. Paweł Apostoł. Mogę te słowa przyjąć jako zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył. „Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym” (J 6, 53n). Takie to proste i takie trudne jednocześnie… Tajemnica Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję