Reklama

Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II

Wybrał katolicyzm

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodził się tuż po II wojnie światowej w Mediolanie, w rodzinie właściciela jednego z największych na świecie koncernów medialnych „Arnoldo Mondadori Editore S.p.A.”. Gdy miał 2 lata, jego rodzice rozwiedli się. Wychowywała go matka i dziadek. W ich domu w ekskluzywnej dzielnicy miasta bywali często Tomasz Mann i Walt Disney. Atmosfera, w której dorastał młody Leonardo, była całkowicie antyreligijna. Jako młody człowiek został członkiem antyklerykalnej formacji socjalistycznej. W 1968 r. ożenił się z Paulą Zanussi, córką milionera. Małżeństwo przetrwało 7 lat. Leonardo zostawił żonę, gdy ta spodziewała się dziecka. Z drugą żoną miał 2 dzieci, ale związek trwał jeszcze krócej. „W Boże Narodzenie tamtego roku zostałem zupełnie sam, z dwoma nieudanymi małżeństwami za sobą, z trójką dzieci podzielonych między dwie matki, ze śmiercią mojej mamy i z poważnymi problemami w wydawnictwie” - żalił się po latach. I właśnie wtedy wpadła mu do ręki książeczka zatytułowana „Droga”, której autorem jest ks. Josemaria Escrivá de Balaguer. Zadziwiające, jak wielkie wrażenie zrobiły proste słowa lektury na rozbitym wewnętrznie właścicielu wydawnictwa, który publikuje kilkaset książek rocznie i wydaje 49 tytułów prasowych. Ponieważ w wydawnictwie złożono zamówienie na druk „Drogi”, Mondadori chciał ją przeczytać. Musiał spotykać się z księdzem, który złożył zamówienie, a spotkania te doprowadziły go po kilku miesiącach do pierwszej spowiedzi (Leonardo został ochrzczony w wieku 5 lat, przy okazji przystąpienia do I Komunii św. jego babci, która miała wtedy 70 lat). Od tej pory jego życie nabrało zupełnie innego wymiaru. Leonardo przeprosił swoje poprzednie żony za krzywdy, jakie im wyrządził, i postanowił żyć w celibacie. Codzienna Eucharystia stała się jego duchowym pokarmem, a w Kościele katolickim poczuł się jak w domu. Pod koniec życia pisał: „Wybrałem katolicyzm dlatego, że jest to jedyna religia, która została zbudowana na fundamencie nieskończonego aktu miłości, którego świadkami byli ludzie”. Tej miłości, do jakiej wzywał Jezus: „PO TYM WSZYSCY POZNAJĄ, ŻEŚCIE UCZNIAMI MOIMI, JEŚLI BĘDZIECIE SIĘ WZAJEMNIE MIŁOWALI” (J 13, 35).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-04-22 14:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy dym stanie się biały?

2025-05-07 11:45

[ TEMATY ]

konklawe

komin

Adobe Stock

Na kongregacjach generalnych przed konklawe ścierały się bardzo różne opinie. Jednak w Kaplicy Sykstyńskiej od dzisiaj sprawy mogą potoczyć się szybciej niż się spodziewamy. Nawet niezwykle dynamiczne konklawe z 1978 r. potrzebowało tylko ośmiu głosów, aby wybrać papieża.

Nowy papież powinien być „prawdziwym duszpasterzem” i przywódcą, który wie, jak „wyjść poza granice Kościoła katolickiego, promując dialog i budowanie relacji z innymi światami religijnymi i kulturowymi”. Takie dość banalne zdania można było znaleźć w codziennych komunikatach watykańskiego biura prasowego, które miały informować opinię publiczną o tematach poruszanych przez kardynałów na kongregacjach generalnych.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Gotowy strój dla nowego papieża w trzech rozmiarach i siedem par butów

2025-05-07 14:18

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Strój dla nowego papieża jest już gotowy i będzie czekać na niego w "komnacie łez",czyli w zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej- poinformowano w Watykanie przed rozpoczynającym się w środę po południu konklawe. Zgodnie z tradycją strój został uszyty w trzech rozmiarach: małym, średnim i dużym.

"Komnatą łez" nazywa się pokój, do którego przejdzie nowo wybrany papież tuż po zakończeniu głosowania. To tam następuje moment wzruszenia po konklawe. Tam również nowy biskup Rzymu po raz pierwszy założy białą sutannę.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe jest sakramentem

2025-05-07 16:42

[ TEMATY ]

konklawe

Milena Kindziuk

Red

W ten oto sposób, po złożeniu przysięgi przez kardynałów i wypowiedzeniu słynnych słów: "extra omnes" – wszyscy na zewnątrz - kończy się konklawe medialne, a rozpoczyna to prawdziwe, mające wymiar religijny.

Teraz naprawdę nie liczą się już prognozy dziennikarskie, strategie medialne, prezentowane frakcje. Klucz pozostaje jeden – to klucz do Królestwa. A sześć tysięcy dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej przeobraża się w grono „maluczkich”, którzy muszą zgodzić się na paradoks, że najbardziej medialnego wydarzenia na świecie nie dadzą rady przedstawić w mediach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję